Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Silvia Moreno-Garcia
‹Mexican Gothic›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMexican Gothic
Tytuł oryginalnyMexican Gothic
Data wydania13 października 2021
Autor
PrzekładRyszard Oślizło
Wydawca Mova
ISBN978-83-67014-24-3
Format410s. 135×205mm; oprawa twarda
Cena42,90
Gatunekgroza / horror
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Krótko o książkach: Prowincja jak każda inna
[Silvia Moreno-Garcia „Mexican Gothic” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Nagradzany i chwalony „Mexican Gothic” okazuje się powieścią co najwyżej średnią: są momenty, jest dobry pomysł, ale samo wykonanie pozostawia wiele do życzenia.

Miłosz Cybowski

Krótko o książkach: Prowincja jak każda inna
[Silvia Moreno-Garcia „Mexican Gothic” - recenzja]

Nagradzany i chwalony „Mexican Gothic” okazuje się powieścią co najwyżej średnią: są momenty, jest dobry pomysł, ale samo wykonanie pozostawia wiele do życzenia.

Silvia Moreno-Garcia
‹Mexican Gothic›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMexican Gothic
Tytuł oryginalnyMexican Gothic
Data wydania13 października 2021
Autor
PrzekładRyszard Oślizło
Wydawca Mova
ISBN978-83-67014-24-3
Format410s. 135×205mm; oprawa twarda
Cena42,90
Gatunekgroza / horror
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Początek nie prezentuje się źle: oto bohaterka zostaje wezwana przez swojego ojca, który zleca jej ważne zadanie – odwiedziny u kuzynki, mogącej potrzebować pomocy. Brzmi sztampowo? Do pewnego stopnia tak właśnie jest, ale detale czynią z tej misji coś, co zapowiada się całkiem dobrze. Po pierwsze, akcja powieści rozgrywa się w Meksyku gdzieś w latach 50. XX wieku. Pozwala to autorce na liczne odniesienia do historii oraz, w zdecydowanie mniejszym stopniu, kultury latynoamerykańskiej. Dla polskiego (i zapewne także anglojęzycznego) czytelnika dodaje to całości sporej egzotyki. Po drugie, bohaterka jest jedną z tych, które mają mocny charakter i nie obawiają się go manifestować – w silnie patriarchalnym świecie odmawia łatwego podporządkowania się powszechnym normom i ograniczenia swoich ambicji do udanego małżeństwa. Po trzecie, wyprawa na odległe od stolicy odludzie, gdzie zamieszkuje wspomniana kuzynka z mężem i resztą jego rodziny, to kolejny ukłon w stronę czytelnika i dowód na to, że autorka bawi się konwencją. Co prawda nie obeszło się bez pewnych zgrzytów: jak to się stało, że ojciec bohaterki, będący jednocześnie opiekunem kuzynki po śmierci jej rodziców, zgodził się na jej małżeństwo z czarującym, choć przecież obcym i dziwnym Anglikiem? A później stwierdza, że właściwie nie mogą nic zrobić, by jej pomóc, bo zgodnie ze społecznymi normami kontrolę nad żoną sprawuje jej mąż?
Oczywiście im dalej w powieść, tym więcej sztampowych elementów – mamy więc posiadłość, którą zbudowano w typowo angielskim stylu dla rodziny Anglików. Wokół nie ma nic poza spowitymi mgłą górami i opuszczonym cmentarzem, a droga do najbliższej wioski jest odpowiednio odległa, by nie dało się tam szybko dotrzeć. Wszystko to tworzy odpowiednio gotycki klimat, ale jednocześnie całkowicie przysłania meksykański aspekt historii. Jak się szybko okazuje, cała fabuła mogłaby tak naprawdę rozgrywać się w każdym innym odludnym miejscu, nawet gdzieś w Tatrach. Pozorna egzotyka oferowana przez tytuł i pierwsze rozdziały bardzo szybko gdzieś znika, pozostawiając nas z fabułą i bohaterami, których umiejscowienie w Meksyku nie ma większego znaczenia. Dobrze zapowiadająca się tajemnica bardzo szybko grzęźnie na mieliznach zbyt rozbudowanej historii angielskiej rodziny, niepokojących snach i zbyt długim budowaniu klimatu. To ostatnie akurat jest najmniejszym problemem, bo właśnie duszny klimat prezentuje się tutaj najlepiej. Ale, niestety, nie ratuje powieści, która zaczyna się dobrze, ale zakończenie zupełnie nie przystaje klimatem do całości. Mimo to czyta się ją dobrze i odkrywanie kolejnych obrzydliwych tajemnic potrafi wciągnąć.
koniec
17 lipca 2023

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

UWAGA, MILICJA!: Jak własowiec, to musi być bydlę
Sebastian Chosiński

20 V 2024

Milicyjna kariera Władysława Kostienki zaczęła się w 1963 roku od powieści „Trzech z wydziału śledczego”. W swoim debiucie pojawił się on jako oficer w stopniu majora, będący podwładnym pułkownika Sadczikowa. Julian Siemionow postawił przed nimi arcytrudne zadanie: mają dopaść i unieszkodliwić grasującą po Moskwie bandę, która napada, kradnie, a nawet zabija. I oczywiście planuje kolejne „skoki”.

więcej »

Perły ze skazą: Los bezprizornego człowieka
Sebastian Chosiński

18 V 2024

Choć kilka książek Władimira Maksimowa ukazało się w Polsce (także Ludowej), nie jest on nad Wisłą postacią szczególnie znaną. Co zrozumiałe o tyle, że od początku lat 70. istniał na niego w ZSRR zapis cenzorski. Wczesna nowela „A człowiek żyje…”, w dużej mierze eksplorująca osobiste przeżycia pisarza, to jeden z najbardziej wstrząsających opisów losu człowieka „bezprizornego”.

więcej »

PRL w kryminale: Pecunia non olet
Sebastian Chosiński

17 V 2024

Za najohydniejsze dzieło w dorobku Romana Bratnego uznaje się opublikowany po wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego „Rok w trumnie”. Siedem lat wcześniej autor „Kolumbów” wydał jednak inną książkę. W kontekście tego, czym inspirował się pisarz, być może nawet ohydniejszą. To „Na bezdomne psy”, w której, aby zdyskredytować postać okrutnie zamordowanego Jana Gerharda, Bratny posłużył się kostiumem „powieści milicyjnej”.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Z tego cyklu

Komu mogłoby zależeć?
— Joanna Kapica-Curzytek

Głęboki rozdźwięk
— Joanna Kapica-Curzytek

Fenomenalna
— Joanna Kapica-Curzytek

Miłość i …
— Joanna Kapica-Curzytek

Trudne decyzje i wybory
— Joanna Kapica-Curzytek

Lodowa archeologia
— Miłosz Cybowski

Drugie dno
— Joanna Kapica-Curzytek

Dojrzewanie
— Joanna Kapica-Curzytek

Ludzie i ich problemy
— Miłosz Cybowski

Jak dwie krople wody
— Joanna Kapica-Curzytek

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.