Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Leslie Feist
‹Metals›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMetals
Wykonawca / KompozytorLeslie Feist
Data wydania30 września 2011
NośnikCD
Gatunekrock
EAN0602527841175
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) The Bad In Each Other
2) Graveyard
3) Caught A Long Wind
4) How Come You Never Go There
5) A Commotion
6) Bittersweet Melodies
7) Anti Pioneer
8) Undiscovered First
9) Cicadas And Gulls
10) Woe Be
11) Comfort Me
12) Get It Wrong, Get It Right
Wyszukaj / Kup

Bittersweet melodies
[Leslie Feist „Metals” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Od jej ostatniego, niezwykłego krążka „The Reminder” minęły aż cztery lata. Kawał czasu, który Leslie Feist poświęciła m.in. na podróże, ale wreszcie zwieńczony nowym albumem – skrytym pod chłodnym tytułem „Metals”. Czy zgodnie z nim i wcześniejszymi zapowiedziami artystki chłodne są też zebrane na płycie utwory?

Michał Perzyna

Bittersweet melodies
[Leslie Feist „Metals” - recenzja]

Od jej ostatniego, niezwykłego krążka „The Reminder” minęły aż cztery lata. Kawał czasu, który Leslie Feist poświęciła m.in. na podróże, ale wreszcie zwieńczony nowym albumem – skrytym pod chłodnym tytułem „Metals”. Czy zgodnie z nim i wcześniejszymi zapowiedziami artystki chłodne są też zebrane na płycie utwory?

Leslie Feist
‹Metals›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMetals
Wykonawca / KompozytorLeslie Feist
Data wydania30 września 2011
NośnikCD
Gatunekrock
EAN0602527841175
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory
CD1
1) The Bad In Each Other
2) Graveyard
3) Caught A Long Wind
4) How Come You Never Go There
5) A Commotion
6) Bittersweet Melodies
7) Anti Pioneer
8) Undiscovered First
9) Cicadas And Gulls
10) Woe Be
11) Comfort Me
12) Get It Wrong, Get It Right
Wyszukaj / Kup
Nie sposób oceniać nowych propozycji urokliwej Kanadyjki w oderwaniu od wcześniejszych dokonań – choćby „Let It Die” z 2004 roku (z wartym wspomnienia, pozytywnym „Mushaboom”), ale głównie od przywołanego „The Reminder”, który w pełni zasłużenie zaliczany jest do najlepszych popowo-folkowych krążków poprzedniej dekady. Ale przecież takie numery jak: „So Sorry”, „I Fell It All” czy „Brandy Alexander” do dzisiaj poruszają słuchaczy na całym świecie. Poprzeczka zawisła więc naprawdę wysoko, jak z jej pokonaniem poradziła sobie Leslie?
Na pewno nie zmarnowała ostatnich lat! Nastrojowo „Metals” to nieco dojrzalsza kontynuacja swojego poprzednika, na której sporo jest świeżych, różnorodnych i urzekających kompozycji. Weźmy choćby smutny „Graveyard” – wygrany przy pomocy oszczędnych gitar, klawiszy i monotonnej, powolnej perkusji, a także wyśmienicie, zmysłowo odśpiewany (w końcowej, żywszej fazie w towarzystwie chórku). Bardzo podobny charakter ma następny „Caught a Long Wind” – nadal lirycznie prowadzony, ale z większym udziałem fortepianu oraz sporą dawką przeszywających skrzypiec. Połączeniem obu kawałków zdaje się być pierwszy, bluesowo-folkowy „The Bad In Each Other” – troszkę mocniej i w sposób bardziej urozmaicony zagrany, ale z przygniatającym, urokliwym refrenem (wspartym męskim głosem i smyczkami). Nie od dziś wiadomo, że Feist, pomimo dobrych i spójnych albumów, słynie przede wszystkim z pisania i tworzenia kapitalnych, przebojowych pojedynczych numerów (stąd ich wielka popularność w komercyjnych telewizjach). Na „Metals” potencjalnych perełek jest całkiem sporo, ale dla mnie, przynajmniej na tym etapie znajomości i osłuchania krążka, są nimi trzy utwory: emanujący intymnością, początkowo zaaranżowany wyłącznie na gitarze, a potem odważniej, rytmicznie zamknięty z dodatkiem chóru „Comfort Me”, wieńczący, migotliwy i skrzący się, a przy tym przyjemnie kołyszący w refrenie „Get It Wrong, Get It Right” oraz znakomity, najbardziej wyważony „Bittersweet Melodies”. Nie są to jednak na pewno kandydatki do reklam, które będą rozpoznawalne po wielu, wielu latach. Takich hitów, jak „1234” albo „I Feel It All” na trackliście nowej płyty po prostu nie znajdziemy.
Warto zwrócić uwagę, że i tym razem artystka jest wspierana przez starych znajomych – Chilly Gonzalesa i Mocky’ego. Jest też nowa postać – Brian LeBarton – klawiszowiec i kompozytor, tworzący do tej pory dla Becka. Do tego należy dodać jeszcze Valgeira Sigurassona, kolejnego współproducenta, działającego wcześniej m.in. z Björk. Dzięki nim album, pomimo wyraźnego stonowania i lekkiego brzmieniowego ochłodzenia oraz pewnej chropowatości, jest dość eklektyczny – charakteru dodają mu pojawiające się kilkakrotnie instrumenty dęte (zwłaszcza saksofon) oraz smyczki. Jednak nie ulega żadnym wątpliwościom, że tym, co najbardziej absorbuje, jest oczywiście potrafiąca swoim głosem zarówno rozdzierać serca, jak i wywoływać uśmiech zadowolenia, Leslie. Czy „Metals” to lepsza płyta od poprzedniczki? Przede wszystkim trudna do porównania. Czy warta uwagi? Zdecydowanie.
koniec
1 listopada 2011

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Tu miejsce na labirynt…: Zimowy lament w cieniu Jupitera
Sebastian Chosiński

17 V 2024

Bywają takie formacje – także w świecie jazzu – które działają od wielu lat, ale niekoniecznie przekłada się to na bogactwo ich dyskografii. Takim właśnie przykładem może być prowadzony przez saksofonistę Johana Jutterströma szwedzki sekstet STHLM svaga, który doczekał się właśnie dopiero drugiej w swoim dorobku płyty – „Plays Carter, Plays Mitchell, Plays Shepp”. W jej tytule nieprzypadkowo pojawiają się nazwiska wielkich mistrzów jazzu.

więcej »

Jazzowe oblicze noise’u i post-rocka
Sebastian Chosiński

16 V 2024

Próchno powoli, ale bardzo konsekwentnie buduje swoją pozycję na undergroundowej scenie. Po świetnie przyjętej ubiegłorocznej pełnowymiarowej płycie „P3” teraz wydaje aneks do niej – EP-kę zatytułowaną „3P”. W nagraniach tych trio zostało wsparte przez gości: duet Wczasy, trio Dynasonic oraz – co ucieszyło mnie najbardziej – jazzowego trębacza Wojciecha Jachnę.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Z Beskidów widać Jukatan, Afrykę i Japonię
Sebastian Chosiński

14 V 2024

Na każdą kolejną płytę jazzowo-folkowego projektu Into the Roots, któremu patronuje trębacz Piotr Damasiewicz (nierzadko, a ostatnimi laty coraz chętniej sięgający także po inne instrumenty), czekam z dużą niecierpliwością. Za każdym razem zastanawia mnie bowiem, co jeszcze nowego można odkryć na eksploatowanym od dawna polu artystycznym. Trzeci album zespołu – „Świtanie” – udowadnia, że jednak można. I to całkiem sporo.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Tegoż autora

Bez noży, krzyży i polowań
— Michał Perzyna

Siostry na wznoszącej fali
— Michał Perzyna

Senne marzenia ciągle żywe
— Michał Perzyna

Rozpromienione oblicze
— Michał Perzyna

Krocząc sprawdzoną ścieżką
— Michał Perzyna

Mały jazzowy pożar
— Michał Perzyna

Nie tylko o rozstaniach
— Michał Perzyna

W idealnej harmonii
— Michał Perzyna

Złe wieści – dobre wieści
— Michał Perzyna

W słodkiej melancholii
— Michał Perzyna

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.