Magazyn ESENSJA nr 6 (IX)
lato 2001




poprzednia stronapowrót do indeksunastępna strona

Autor Konrad R. Wągrowski
  Dobry czas dla komiksu w Polsce?

Podobno mamy obecnie dobry czas dla komiksu w Polsce. Coraz więcej się wydaje albumów, powstają nowe czasopisma i fanziny, komiksy trafiają na bardziej eksponowane miejsca w księgarniach, zauważa je prasa - pisze o nich nie tylko "Machina" i "Fenix", czy "Nowa fantastyka", ale także "Gazeta Wyborcza" czy "Nowe państwo" - i zwykle jest to poważne spojrzenie. Wygląda na to, że rzeczywiście jest lepiej, ale... Moje obawy budzi jednak fakt, że bardzo podobne słowa można było przeczytać na początku lat dziewięćdziesiątych w jednym z numerów "Komiksu - Fantastyka" - a było to tuż przed jednym z największych załamań rynku komiksowego w Polsce, gdyż pierwszą połowę ostatniej dekady zeszłego stulecia trzeba uznać za jeden z najgorszych okresów dla komiksu w naszym kraju. Upadły komiksowe pisma, albumy miały minimalną sprzedaż a polscy rysownicy nie mieli gdzie publikować. Możemy mieć tylko nadzieję, że tym razem będzie naprawdę inaczej. Niestety, gdy rozglądam się wokół, widzę wiele złych symptomów. Bowiem moje obserwacje nie potwierdzają, że zbyt wiele zmieniło się w postrzeganiu komiksu i jego czytelników w Polsce. Nadal niebywale powszechnie funkcjonuje kilka stereotypów. Po pierwsze - komiks jest przeznaczony dla dzieci. O istnieniu komiksu dla dorosłych mało kto ma pojęcie, a ludzie dziwią się, że ktokolwiek mający więcej niż 15 lat może tracić czas na lekturę literatury infantylnej. Po drugie - czytanie komiksów świadczy o niedojrzałości i prymitywizmie. Gdy przyznaję się do tego, że lubię komiksy, wyczuwam od razu nastawienie - "Nie czytasz pewnie niczego innego". Nie przychodzi im do głowy, że można czytać literaturę, a nawet poezję równolegle z komiksem, a jedno drugiemu nie przeszkadza. Po trzecie - słowo "komiks" oznacza strywializowanie i uproszczenie. Np. prasa popularna, pisząc o ekranizacji "Wiedźmina", pyta się aktorów, czy nie wstydzą się grać w filmie opowiadającym o "komiksowym świecie". To, że "Wiedźmin" z komiksem ma tyle wspólnego co i Biblia - obydwa dzieła doczekały się komiksowych adaptacji - nie ma żadnego znaczenia. Całkowite niezrozumienie tego, czym jest komiks. Niestety, owo niezrozumienie sięga daleko - w lipcowym numerze miesięcznika "Film" pojawił się artykuł "Filmy oddane w komiks", poruszający jakże interesujący temat interakcji między filmem i komiksem. Temat całkowicie zmarnowany, gdyż komiks został sprowadzony jedynie do amerykańskiej odmiany opowieści o superbohaterach, a sam tekst roi się od kuriozalnych stwierdzeń o tym, że film jest lepszym medium, bo w nim jest dźwięk, a w komiksie nie, czy też, że przerysowania postaci są właściwe jedynie dla komiksu... Zaiste, wiele jeszcze trzeba zmienić, aby przybliżyć Polakom sztukę komiksu.

Jak temu zaradzić? Myślę, że warto zacząć od powszechnego i manifestacyjnego przyznawania się do lektury obrazkowych opowieści. Oczywiście nie jako czegoś prostszego, czy prymitywniejszego, lecz równoprawnego rodzaju sztuki. Również należy podkreślać, że komiks nie zastępuje innych form kultury i rozrywki - ale jest ich integralną częścią. No i ostatni aspekt, który nie wszystkim się pewnie spodoba - materialne wsparcie dla wydawnictw, które dużo ryzykują, stawiając na komiks. Wiem, że u młodzieży z pieniędzmi krucho - ale może warto zaoszczędzić co miesiąc na czymś, aby nabyć nowy album? Bo, na zdrowy rozum, jedynie wtedy komiks stanie się w Polsce popularniejszy, gdy będzie się opłacało go wydawać. A ja zapewniam czytających te słowa, że nie jestem w żaden sposób związany z żadnym z wydawnictw - po prostu chciałbym kiedyś zobaczyć na polskim rynku więcej albumów Mariniego, Bilala, czy Yslaire'a...

Będąc niedawno temu w Zurichu, trafiłem do sklepu z komiksami. Na dwóch poziomach można było znaleźć kilka tysięcy komiksów w języku niemieckim i francuskim. O dziwo, nie były to wznowienia, czy komiksy wydawane przed laty - to były prawie wyłącznie nowości! To samo można zobaczyć w Londynie, w sklepie sieci "Forbidden Planet". Gdy takie sklepy zaczną powstawać i funkcjonować w Polsce, wtedy uznam, że czas dla komiksu jest naprawdę dobry.

Teraz kilka spraw organizacyjnych - otrzymujemy od Was mnóstwo tekstów, opowiadań, recenzji - i bardzo nas to cieszy. Niestety nie jesteśmy w stanie prowadzić z Wami wszystkimi takiej korespondencji, na jaką zapewne liczycie. Po prostu "Esensja' to nasze hobby, zajmujemy się nią po godzinach długiej i często ciężkiej pracy zawodowej. Mimo to staramy się, aby Wasze maile nie pozostały bez odzewu - wielu z Was otrzymało już choćby krótkie informacje, a niektórzy nawet rozbudowane odpowiedzi. Tych, którzy jeszcze od nas nic nie dostali, prosimy o cierpliwość - będziemy się starali utrzymywać z Wami kontakt. Pamiętajcie też, że czasem teksty otrzymane nie przypadną nam do gustu - a niebywale trudno jest coś takiego odpisać autorowi, który ma nadzieję, że jego opowiadanie znajdzie się na naszych łamach. Zwykle zresztą taka odpowiedź powoduje ripostę autora, starającego się nas przekonać, że jednak nie mamy racji... Chcemy być jedyną redakcją, z którą naprawdę można utrzymywać stały, bliski kontakt - ale zrozumcie, że nie jest to łatwe i bądźcie dla nas wyrozumiali. Mam nadzieję, że wkrótce wymyślimy kilka metod na usprawnienie tej części naszej działalności.

Wielkimi krokami zbliża się jubileuszowy, dziesiąty numer naszego miesięcznika. Postaramy się, aby pojawił się w nim plebiscyt na najciekawsze teksty z "Esensji" - tymczasem, Drodzy Czytelnicy, serdecznie zapraszam Was do wypełnienia prostej ankiety, dzięki której dowiemy się kim jesteście i jak postrzegacie nasz magazyn. Nie muszę chyba dodawać, że jest to dla nas niebywale ważna informacja, która może nam bardzo pomóc w dalszym rozwoju "Esensji". Wśród uczestników ankiety będziemy losować upominki (książki i komiksy), a tych, którzy pozostawią nam dla celów losowania swe adresy e-mail, zapewniamy, że nie zostaną one wykorzystane w żadnym innym celu.

Ankietę znajdziecie pod adresem http://www.esensja.pl/redakcja/ankieta/ankieta.php3

poprzednia stronapowrót do indeksunastępna strona

3
powrót do początku
 
Magazyn ESENSJAhttp://www.esensja.pl
redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.