Magazyn ESENSJA nr 6 (XVIII)
czerwiec-lipiec 2002




poprzednia stronapowrót do indeksunastępna strona

Artur Długosz, Konrad R. Wągrowski
  Czas wytchnienia

AD: I oto wreszcie mamy wakacje. W Esensji także i dlatego właśnie obecny i kolejny numer będą numerami podwójnymi. Nasza redakcja w rozjazdach, zbiera energię i tematy na kolejne numery i najnormalniej w świecie trzeba nieco odsapnąć. Jednak te wakacyjne numery będą naprawdę solidne, pękate aż od interesujących materiałów. Dla nas takie zwolnione tempo produkcji numerów będzie też okazją do różnych ulepszeń w samym piśmie, które aż proszą się o wprowadzenie.

KW: Dodajmy, że okres wakacyjny to też okres wyjazdów naszych czytelników - im więc też damy wytchnienie. :-) Ale obiecujemy solennie, że następny numer, który ukaże się w połowie sierpnia, będzie również wypełniony tekstami i nie rozczaruje. Zresztą niektóre teksty oczywiście pokażą się na naszych stronach szybciej, jeszcze przed nowym numerem. I  zapraszamy do stale aktualizowanych nowości - Tetryków filmowych, przeglądu programu TV, pasków komiksowych (Black Stripe czy Dzienników szalonego Mimbanity), konkursów i innych...

AD: Gruszek w popiele nie zasypują też niektórzy wydawcy, zwłaszcza komiksowi nasuwają się mi tu na myśl. Na lipiec niezwykle interesujący pakiet komiksów przygotował Egmont. Będzie kolejna część "Drapieżców", będzie pierwsza część "Metabaronów"... Amber, beniaminek na komiksowym rynku, rzucił w czerwcu całkiem dobry zestaw tytułów, a lipiec także zapowiada się ciekawie. Nie próżnuje Mandragora, Siedmioróg. Natomiast najwyraźniej Motopol poszedł wreszcie po rozum do głowy i wieści niosą, że niektóre z serii będą zamykane. Wielka to szkoda, bo przecież znalazły jakichś czytelników, którzy teraz będą musieli obejść się ze smakiem. Ale takie są konsekwencje nieprzemyślanej polityki wydawniczej.
Nie wiem, czy czytałeś już "Oczy czarne", 4 tom przygód Cygana Mariniego? Egmont planował wydanie albumu już w maju, aby trafić dokładnie w Mistrzostwa Świata w piłce nożnej, ale mimo miesięcznego poślizgu czyta się to świetnie. Zwłaszcza, że jak w komiksie w prawdziwym mundialu Niemcy walczyły w finale o Puchar Świata. Wyśmienity odcinek serii, chyba najlepszy z dotąd wydanych w Polsce.

KW: Czytałem, oczywiście, że czytałem. :-) Autorzy wyraźnie nie przepadają za niemieckimi piłkarzami i niemieckimi kibicami - to chyba najbardziej dowcipny album z dotychczasowej serii o Cyganie, a na dodatek idealnie trafiony w obecny czas. Naprawdę wielka szkoda, że Egmont nie wpasował się tym albumem w mundialowy szał i nie zareklamował go w ten sposób. Myślę, że marketingowe szaleństwo związane z mistrzostwami, które miało miejsce pod koniec maja, mogłoby podwoic sprzedaż tego albumu. Dlaczego nie korzystać? Komiks ten ma o wiele więcej wspólnego z piłką nożną niż gorące kubki...
W kinach wakacyjny przestój, zresztą, przyznam się, że obecnego przeboju, "Spider-mana" jeszcze nie widziałem, a rynek książkowy zachowuje się dość stabilnie - co miesiąc seria przyzwoitych tytułów. Może nie było nic bardzo odkrywczego, ale tradycyjna porcja fantastyki, sensacji, obyczaju nas nie ominęła. Szkoda tylko, że niewiele wśród tego polskich nazwisk. Ja natomiast czekam na szykowane pierwsze polskie wydanie legendarnej sagi fantasy Stephena Kinga, zapowiadanej na najbliższy miesiąc.

AD: Już się ukazała. Wczoraj ją widziałem w księgarni... Co do zaś kinowego przestoju to najbardziej zaskoczyło mnie wprowadzenie do kin filmu "Setka dziewcząt i ja", znanego przecież od dawna z kanału HBO pod tytułem "100 dziewcząt". Filmu w sumie całkiem dobrego, w kategorii lekkiej, niezobowiązującej komedii młodzieżowej, ale przecież obecnego na szklanym ekranie od dłuższego przecież czasu.

KW: Co dowodzi ubóstwa oferty wakacyjnej... To ciekawe - dwa lata temu wakacyjnym hitem był "Gladiator", w zeszłym roku "Pearl Harbor" na lipiec i "Tomb Raider" na sierpień (filmy rozczarowały, ale spełniały warunki wakacyjnego przeboju). Natomiast mam przed sobą listę filmowych nowości na wakacje tegoroczne - i żaden tytuł nie wyróżnia się tak jak w ubiegłych latach. Do miana przeboju może oczywiście kandydować "Asterix i Obelix" czy "Faceci w czerni 2", ale to sequele, gdzie im tam od rozgłosu z jakim wchodził do kin "Gladiator"... Choć o nowym "Asteriksie" słyszałem już wiele dobrego.

AD: Szczerze mówiąc nie mogę się już doczekać tego filmu. Po pierwszej części, wyraźnie skierowanej do młodszego odbiorcy, ale i tak świetnie przyjętego przez publiczność, twórcy sequelu zdecydowali się na produkt dla osób dorosłych. "Misja Kleopatry" ma szansę wpisać się w ciąg ostatnich sukcesów kina francuskiego. A jeszcze "Belfegor - upiór Luwru" z piękną Sophie Marceau, film może nie wielki, ale przyzwoity.

KW: ...który z kolei wpasowuje się w jakąś inwazje horrorów na polskie kina - poczynając od "Przepowiedni" (która mi się osobiście bardzo spodobała), poprzez "Belfegora", aż do zapowiadanych "Trzynastu duchów", "Resident Evil" i "Jeepers Creepers"... Inwazja grozy! Szkoda tylko, że w większości zapowiada się sztampowa hollywoodzka produkcja.

AD: Jak choćby te nieszczęsne "Trzynaście duchów", no ale ja w sumie nie jestem miarodajnym miernikiem jakości tego rodzaju filmów. Zawsze zresztą na wypadek słabego repertuaru w pobliskim kinie będzie coś do poczytania w "Esensji". Wyjątkowo nie będziemy teraz wypisywać polecanek w tym numerze, tylko zachęcimy do przeczytania całości od deski do deski. I podzielenia się z nami opiniami.

poprzednia stronapowrót do indeksunastępna strona

3
powrót do początku
 
Magazyn ESENSJAhttp://www.esensja.pl
redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.