Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Richard Corben, Garth Ennis, Lewis Larosa, Goran Parlov, Darick Robertson, John Severin
‹Punisher MAX #7›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPunisher MAX #7
Scenariusz
Data wydania20 listopada 2019
RysunkiGoran Parlov, Darick Robertson, Richard Corben, John Severin, Lewis Larosa
PrzekładMarek Starosta
Wydawca Egmont
CyklPunisher MAX
ISBN9788328141797
Format496s. 17.0x26.0cm
Cena109,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Po drugiej stronie lustra
[Richard Corben, Garth Ennis, Lewis Larosa, Goran Parlov, Darick Robertson, John Severin „Punisher MAX #7” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Siódmy tom „Punishera” w wersji MAX to powrót Gartha Ennisa! Ten pokaźnych rozmiarów album zbiera te historie ze scenariuszami Irlandczyka, które nie przynależą do żadnej regularnej serii z Punisherem w roli głównej. Każdą z opowieści ilustruje inny grafik – niektórych znamy, innych jeszcze nie. Różnorodność nie wpływa jednak na jakość komiksu. Omawiany dziś album jest jednym z najlepszych w cyklu.

Marcin Knyszyński

Po drugiej stronie lustra
[Richard Corben, Garth Ennis, Lewis Larosa, Goran Parlov, Darick Robertson, John Severin „Punisher MAX #7” - recenzja]

Siódmy tom „Punishera” w wersji MAX to powrót Gartha Ennisa! Ten pokaźnych rozmiarów album zbiera te historie ze scenariuszami Irlandczyka, które nie przynależą do żadnej regularnej serii z Punisherem w roli głównej. Każdą z opowieści ilustruje inny grafik – niektórych znamy, innych jeszcze nie. Różnorodność nie wpływa jednak na jakość komiksu. Omawiany dziś album jest jednym z najlepszych w cyklu.

Richard Corben, Garth Ennis, Lewis Larosa, Goran Parlov, Darick Robertson, John Severin
‹Punisher MAX #7›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPunisher MAX #7
Scenariusz
Data wydania20 listopada 2019
RysunkiGoran Parlov, Darick Robertson, Richard Corben, John Severin, Lewis Larosa
PrzekładMarek Starosta
Wydawca Egmont
CyklPunisher MAX
ISBN9788328141797
Format496s. 17.0x26.0cm
Cena109,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Zaczynamy od jednej z najgłośniejszych fabuł z Pogromcą w historii. Czteroczęściowa opowieść „Born” powstała tuż przed komiksami, które mieliśmy okazję przeczytać w pierwszym tomie „Punishera MAX” od Egmontu. Przenosimy się do Wietnamu, do roku 1971, kiedy to Frank Castle dowodził opuszczoną przez Boga, Amerykę i wielkich generałów placówkę nieopodal granicy z Kambodżą. Tak, jesteśmy niedaleko „jądra ciemności” z „Czasu apokalipsy” Francisa Forda Coppoli – baza Valley Forge to piekło na ziemi, w którym każdego nieco słabszego psychicznie człowieka czeka szaleństwo. A może jest tak, że tylko szaleni mogą tu przetrwać? Garth Ennis wyraźnie sugeruje, że to właśnie w Valley Forge narodził się „Punisher”, mroczna strona osobowości Franka Castle’a. Późniejsze wydarzenia w Central Parku, gdzie zginęła rodzina naszego bohatera, tylko ją umocniły i ostatecznie ukształtowały. Jakże mocna jest ta opowieść, jakże niesamowicie napisana i zilustrowana – Darrick Robertson, znany w Polsce przede wszystkim z „Transmetropolitan” Warrena Ellisa, wyczynia to graficzne cuda. Oczywiście Frank w jego wydaniu wygląda jak młody Marlon Brando (a jakże by inaczej!?) – chyba nigdy jeszcze nie był tak przerażający.
Nadmiar „Punishera” w „Born” równoważy… jego całkowity brak w drugiej opowieści. Ennis uczynił jej bohaterem jednego z najbardziej rozpoznawanych i rozbrajających przeciwników Franka Castle’a – wielkiego i niezniszczalnego Barrakudę. Wygadany czarnoskóry olbrzym dostaje zadanie od amerykańskiego gangstera, Wielkiego Chrisa (Goran Parlov, grafik, którego dobrze znamy i który czuje się w tego rodzaju opowieściach jak ryba w wodzie, rysuje go na podobieństwo innego Chrisa – Christophera Walkena!). Wybiera się z jego niepozornym, nieśmiałym dwudziestoletnim synem do Ameryki Południowej, gdzie ma zrobić z niego prawdziwego mężczyznę – misja zamordowania tamtejszego bossa narkotykowego wydaje się idealnym przedsięwzięciem do tego zadania! Czarny humor, groteska, niewybredne żarty, skrajna przemoc – duet Ennis/Parlov już nie raz udowadniali, że wychodzi im to najlepiej.
Siódmy tom „Punishera MAX” zawiera również pojedyncze zeszyty – wszystkie sygnowane logiem „MAX” ale nie należące do głównej serii. „Tygrys” to wspomnienie z roku 1960, kiedy to dziesięcioletni Frank poznaje czym jest prawdziwe zło i przemoc – rzecz narysowana przez słynnego Johna Severina jest kolejną cegiełką budującą mit Pogromcy. Podobnie „Cela” z rysunkami Lewisa LaRosy – Frank daje zamknąć się w więzieniu, aby dorwać bezkarnych mafiozów, którzy rządzą przestępczym półświatkiem zza krat. I tu również poszerzamy naszą wiedzę na temat tego kim tak naprawdę jest (i dlaczego jest) Frank Castle. Ostatnią jednozeszytową opowieścią jest „Punisher: The End”, część inicjatywy wydawniczej Marvela, w której prezentowane są „końce” wybranych postaci komiksowych. Mamy świat po zagładzie nuklearnej, dziewięćdziesięcioletniego, ale nadal żwawego Franka, który przemierza zniszczony świat, aby… znowu wymierzyć sprawiedliwość. I będzie bezlitosny – nawet dla ostatnich ludzi na Ziemi.
A na koniec znowu Goran Parlov! „Pluton” to czteroczęściowa opowieść, którą Ennis napisał po dość długiej przerwie – wydano ją na początku 2018 roku. Oto prequel „Born” – mamy rok 1968, podporucznik Castle odbywa swą pierwszą turę w Wietnamie i robi wszystko, aby ocalić siebie i swoich towarzyszy broni. Wymaga to oczywiście drastycznych działań, wymaga porzucenia człowieczeństwa, wymaga… Punishera. „Pluton” eksploruje idee zawarte w „Born” – Garth Ennis, w swojej ostatniej historii z Pogromcą, postanowił powiedzieć o nim jeszcze więcej, rozbudować tę postać i zanurzyć ją w mroku tak absolutnym jak nikt przed nim.
Frank Castle jest zakochany w wojnie, żyje nią, pochłania ją, funkcjonuje dzięki niej. Tak kreowany jest od samego początku – „Born” i „Pluton” tylko to potwierdzają. Wietnam nazywany jest w komiksie „drugą stroną lustra”, to właśnie tu narodził się Punisher. W uniwersum „Punishera MAX” (bo to, co zrobił Garth Ennis jest na tyle odrębne od innych komiksów z Pogromcą, że możemy użyć tu takiego sformułowania) Frank Castle po przejściu na drugą stronę już tam pozostał. Powrót do domu, Central Park, krwawa krucjata, wewnętrzny mrok i niemal narkotyczne uzależnienie od walki i przemocy – wieczna wojna, wieczne cierpienie. Tylko w ten sposób Frank czuje, że żyje. Coś w nim pękło podczas epizodu w bazie Valley Forge, coś mrocznego rozlało się po jego duszy, coś go opętało. A śmierć rodziny była po prostu punktem zapalnym.
I wokół tej idei Garth Ennis buduje postać Pogromcy. Wszystkie opowieści siódmego tomu – oprócz odrębnej, jajcarskiej i lekko przegiętej „Barrakuda MAX” – krążą wokół tego tematu. Frank Castle to „Tygrys”, prosto z wiersza Williama Blake’a – ale zinterpretowany nieco inaczej, po ennisowemu. Brutalna siła, ucieleśnienie potęgi i mocy, byt pozbawiony litości i wyrzutów sumienia – istota, która zaistniała jako naturalna konsekwencja zła na świecie. Stały bywalec krainy po drugiej stronie lustra.
koniec
28 czerwca 2021

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Urodziny Pająka
Marcin Knyszyński

20 V 2024

Ale dużo czytania będzie w najnowszym albumie z cyklu „The Amazing Spider-Man. Epic Collection”! Jest to tom najbardziej wypełniony materiałami dodatkowymi, podsumowaniami, esejami, wypowiedziami twórców i wspominkami. Okazja jest w końcu nie byle jaka – człowiek-pająk skończył trzydzieści lat! Dokładnie tyle – mamy wszak rok 1992.

więcej »

Film animowany w gratisie
Marcin Osuch

19 V 2024

Czy tom trzynasty serii może być pechowy? Na pewno dla Jona Arbucle’a, pod tym względem niewiele się zmienia.

więcej »

Sześćdziesiąt lat minęło…
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

18 V 2024

„Wasp: Małe światy” to pozycja, po którą powinien sięgnąć każdy fan Marvela znad Wisły. Głównie z pobudek patriotycznych. W większości jest bowiem zilustrowana przez naszego człowieka w Ameryce – Katarzynę Niemczyk, ukrywającą się pod pseudonimem Kasia Nie.

więcej »

Polecamy

Ambasadorka pokoju

Niekoniecznie jasno pisane:

Ambasadorka pokoju
— Marcin Knyszyński

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Wieczny Punisher
— Andrzej Goryl

Max nierówny komiks
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż twórcy

Dużo kobiet!
— Marcin Knyszyński

W śniegach mroźnej północy
— Maciej Jasiński

Prawda boli, prasa boli jeszcze bardziej
— Paweł Olejniczak

Hellboy młodzieńczy
— Marcin Knyszyński

Komiks skrojony na miarę
— Marcin Knyszyński

Kropka nad i
— Marcin Knyszyński

Nawet maszyna do zabijania chce pokoju
— Paweł Olejniczak

Trzech następców
— Marcin Knyszyński

Dzięki, panie Ennis!
— Marcin Knyszyński

Zawracanie rzeki kijem
— Marcin Knyszyński

Tegoż autora

Urodziny Pająka
— Marcin Knyszyński

Obrazy grozy
— Marcin Knyszyński

Wiosna, wiosna wkoło, zabłysły kły
— Marcin Knyszyński

Plateau
— Marcin Knyszyński

Beznadziejna piątka
— Marcin Knyszyński

Oto koniec znanego nam świata
— Marcin Knyszyński

Miecze i sandały
— Marcin Knyszyński

Z rodzynkami, czy bez?
— Marcin Knyszyński

Hola, hola, panie Straczynski!
— Marcin Knyszyński

Żadna dziura nie jest dość głęboka
— Marcin Knyszyński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.