Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXVI

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Paul Chadwick, Georges Jeanty, Karl Kerschl, Michael Lopez, Jimmy Palmiotti, Darick Robertson, Buddy Scalera, Liam Sharp, Anthony Williams
‹Deadpool - Classic #7›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDeadpool - Classic #7
Scenariusz
Data wydania21 sierpnia 2019
RysunkiMichael Lopez, Paul Chadwick, Darick Robertson, Liam Sharp, Anthony Williams, Georges Jeanty, Karl Kerschl
Wydawca Egmont
CyklDeadpool - Classic, Deadpool
ISBN9788328141780
Format272s. 170x260mm
Cena89,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Dużo kobiet!
[Paul Chadwick, Georges Jeanty, Karl Kerschl, Michael Lopez, Jimmy Palmiotti, Darick Robertson, Buddy Scalera, Liam Sharp, Anthony Williams „Deadpool - Classic #7” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Joe Kelly ukształtował Deadpoola w latach dziewięćdziesiątych – mieliśmy okazję czytać jego scenariusze aż w pięciu pierwszych tomach „Deadpool Classic”. Tom szósty zebrał odcinki Christophera Priesta, poprowadzone trochę inaczej – i w moim odczuciu lepiej. A teraz tom siódmy – pisze kolejny scenarzysta, Jimmy Palmiotti.

Marcin Knyszyński

Dużo kobiet!
[Paul Chadwick, Georges Jeanty, Karl Kerschl, Michael Lopez, Jimmy Palmiotti, Darick Robertson, Buddy Scalera, Liam Sharp, Anthony Williams „Deadpool - Classic #7” - recenzja]

Joe Kelly ukształtował Deadpoola w latach dziewięćdziesiątych – mieliśmy okazję czytać jego scenariusze aż w pięciu pierwszych tomach „Deadpool Classic”. Tom szósty zebrał odcinki Christophera Priesta, poprowadzone trochę inaczej – i w moim odczuciu lepiej. A teraz tom siódmy – pisze kolejny scenarzysta, Jimmy Palmiotti.

Paul Chadwick, Georges Jeanty, Karl Kerschl, Michael Lopez, Jimmy Palmiotti, Darick Robertson, Buddy Scalera, Liam Sharp, Anthony Williams
‹Deadpool - Classic #7›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDeadpool - Classic #7
Scenariusz
Data wydania21 sierpnia 2019
RysunkiMichael Lopez, Paul Chadwick, Darick Robertson, Liam Sharp, Anthony Williams, Georges Jeanty, Karl Kerschl
Wydawca Egmont
CyklDeadpool - Classic, Deadpool
ISBN9788328141780
Format272s. 170x260mm
Cena89,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Palmiotti zaczął od krótkiej przygody Wade’a Wilsona, zamieszczonej pierwotnie w dwudziestym ósmym numerze „X-Men Unlimited” z września 2000 roku. Bardzo dziwny to odcinek, niby wariacja na temat „Sin City” Franka Millera, ale jakaś taka skrajnie poważna i ponura. To jest inny Deadpool niż ten, którego znaliśmy do tej pory. Poczucia humoru za grosz, ale to chyba miało tak być. W każdym razie oprócz pewnej zabawy nie swoją konwencją, Palmiotti zaznacza już tutaj wokół czego (kogo) kręcić się będą jego fabuły. No, wokół kobiet!
Run Palmiottiego rozpoczął się w listopadzie 2000, skończył we wrześniu 2001 roku i obejmował jedenaście odcinków serii – od 46 do 56. W pisaniu tekstów pomagał mu niejaki Buddy Scalera – panowie stworzyli „Deadpoola” znów lekko odmienionego w porównaniu z pracami poprzednika. Wade Wilson nie przełamuje już czwartej ściany – zdaje się w ogóle nie pamiętać, że w ostatnich odcinkach uświadomił sobie swoje komiksowe pochodzenie.
Teraz ma problemy z kasą, mieszka w jakimś dziwnym garażu i zalega z czynszem. Wraca zatem do swej profesji. „Spluwa do wynajęcia w spandeksie” – tym dokładnie jest. Najpierw przyjmuje zlecenie na największe mafijne głowy w mieście i poznaje ponętną tatuażystkę. A potem kolejne piękne kobiety pojawiają się co i rusz w życiu Wilsona – Wade jest kochliwy i uległy aż zanadto. Podejrzane, prawda? Kariera cyngla rozwija się równolegle – Deadpool chcąc nie chcąc „przygarnia” asystenta o ksywie „Pool Boy”. Tak, dokładnie tak się on nazywa. „Sidekick” najemnika z nawijką nie czyści jednak basenów tylko uprzykrza życie swemu przełożonemu. Deadpool ściga też „siostrzyczki nożowniczki”, dwie niesamowicie gorące i przerażająco okrutne blondynki, których motywacji nijak nie możemy rozszyfrować, a na koniec dostaje kontrakt na… Punishera!
Gdy zaczynamy czytać te właśnie odcinki, na myśl przychodzi oczywiście pierwszy tom „Punishera” z inicjatywy „Marvel Knights” – ale nie ma tu rysunków Steve’a Dillona. Tak, okładka jest jego autorstwa, ale to wszystko. To, co łączy komiks Gartha Ennisa z pomysłami Jimmy’ego Palmiottiego to mafijna rodzina Gnuccich i diaboliczna „mateczka”. Konfrontacja Deadpoola i Punishera nie jest jednak tak zabawna jak (chyba) miała być z założenia. Zabawniejsza okazuje się niepozorna, krótka historyjka, w której Deadpool podejmuje uporczywe, nieskuteczne próby schwytania łobuzerskiego, superszybkiego „Street Speedera”. Buduje sobie nawet specjalne rekwizyty z części opatrzonych logiem „Acme”. Dodajmy do tego czynnik gojący gwarantujący mu niemalże nieśmiertelność i już mamy gotowe skojarzenia, prawda? Biip-biip!
„Deadpool” Palmiottiego jest mimo wszystko poważniejszy niż kiedyś. Nie jedzie napędzany głównie siłą sucharów maskujących słabości scenariusza, lecz samym scenariuszem właśnie. To klasa podobna do tej z początków runu Kelly’ego i z czasów Priesta – przyzwoita, ale nie rzucająca na kolana. Jest to „Deadpool przyziemny”, pozbawiony nadnaturalnych zjawisk, kosmicznych mesjaszy, podróży w czasie i superherosów w kolorowych kostiumach (tylko Wade Wilson i jego idiotyczny „Pool Boy” sobie na to pozwalają, Punishera w to nie wliczam). No i jak wspomniałem czwarta ściana stoi solidnie i nie pęka.
Rysuje kilku twórców, wszyscy dość podobnie do siebie, w stylu poprzednich odcinków, zabawnie i pstrokato – ale widać, że lata dziewięćdziesiąte już się skończyły. Dopiero co, co prawda, ale jednak. Wyróżnić trzeba Daricka Robertsona oczywiście („Chłopaki”, „Transmetropolitan”), bo jest po prostu najlepszy – ale ogólnie mamy do czynienia z komiksem graficznie przyzwoitym. Kolejny album „Deadpool Classic” będzie krótszy – tylko ośmioodcinkowy. I ponownie zmiana warty – przyjdzie pora na run Franka Tieriego.
koniec
20 marca 2023

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Normanie, powtarzasz się
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

2 VI 2024

„Zielony Goblin powraca” to oryginalnie 850 numer „Amazing Spider-Man”. U nas wszedł w skład dziesiątego tomu serii ukazującej się w ramach linii Marvel Fresh.

więcej »

Galaktyczny syndrom sztokholmski
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

1 VI 2024

Marvel to mistrz rozmieniania się na drobne. Jeśli jakiś pomysł zaskoczył, możemy być pewni, że za chwilę powstanie milion kopiujących go komiksów. Tak właśnie stało się z Mroczną Phoenix, której potęga przez kolejne pokolenia scenarzystów jest uszczuplana. Na przykład w takich historiach jak „Avengers: Wejście Feniksa”.

więcej »

Góra, czyli punkt kulminacyjny
Marcin Osuch

31 V 2024

Makoto Fukamachi, japoński fotograf uczestniczący w wyprawach wysokogórskich, podąża śladami Habu Jojiego, jednego z najwybitniejszych himalaistów z Kraju Kwitnącej Wiśni. Spotykając się z kolejnymi osobami, które miały do czynienia z Jojim, Fukamachi odkrywa przed czytelnikami historię tego tajemniczego człowieka. Tom pierwszy „Szczytu bogów” kończy się, gdy wspinacz wchodzi na arenę międzynarodową.

więcej »

Polecamy

Ambasadorka pokoju

Niekoniecznie jasno pisane:

Ambasadorka pokoju
— Marcin Knyszyński

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Deadpool w pięciu smakach
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż twórcy

Przeklęty życiem
— Marcin Knyszyński

Chcę postępować właściwie!
— Marcin Knyszyński

Srebrna Era jest tu!
— Marcin Knyszyński

Prawda boli, prasa boli jeszcze bardziej
— Paweł Olejniczak

Komiks skrojony na miarę
— Marcin Knyszyński

Smętne miny tygrysicy
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Po drugiej stronie lustra
— Marcin Knyszyński

Ku utopii
— Marcin Knyszyński

Skok w fabułę bez spadochronu
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Wieczny Punisher
— Andrzej Goryl

Tegoż autora

Żywot łajdaka
— Marcin Knyszyński

Sztuka istnienia
— Marcin Knyszyński

Magią i mieczem
— Marcin Knyszyński

Rzeźnia numer dwa
— Marcin Knyszyński

Urodziny Pająka
— Marcin Knyszyński

Obrazy grozy
— Marcin Knyszyński

Wiosna, wiosna wkoło, zabłysły kły
— Marcin Knyszyński

Plateau
— Marcin Knyszyński

Beznadziejna piątka
— Marcin Knyszyński

Oto koniec znanego nam świata
— Marcin Knyszyński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.