Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXVI

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Andreas Martens
‹Cyrrus, Mil›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCyrrus, Mil
Scenariusz
Data wydaniaczerwiec 2015
RysunkiAndreas Martens
Wydawca Egmont
ISBN9788328102958
Cena69,99
Gatunekobyczajowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Andreas totalny
[Andreas Martens „Cyrrus, Mil” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Cyrrus. Mil”, wydany przez Egmont w 2015 roku jest, wg opinii czytelników i samego autora, najdziwniejszym i najtrudniejszym komiksem Andreasa Martensa. Twórca „Rorka” i „Koziorożca” napisał i narysował go bardzo wcześnie – cofnijmy się do początków jego kariery.

Marcin Knyszyński

Andreas totalny
[Andreas Martens „Cyrrus, Mil” - recenzja]

„Cyrrus. Mil”, wydany przez Egmont w 2015 roku jest, wg opinii czytelników i samego autora, najdziwniejszym i najtrudniejszym komiksem Andreasa Martensa. Twórca „Rorka” i „Koziorożca” napisał i narysował go bardzo wcześnie – cofnijmy się do początków jego kariery.

Andreas Martens
‹Cyrrus, Mil›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCyrrus, Mil
Scenariusz
Data wydaniaczerwiec 2015
RysunkiAndreas Martens
Wydawca Egmont
ISBN9788328102958
Cena69,99
Gatunekobyczajowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
W 1984 roku, równolegle z pierwszym odcinkiem „Rorka”, ukazał się „Cyrrus” – komiks, który wpędza w głęboką konsternację i przyprawia o ból głowy od samego początku lektury. Trudno nawet opisać co tak naprawdę się dzieje. Akcja rozpoczyna się w roku 1924. Głównym bohaterem jest niejaki Cyrrus Foxe, młody, bogaty architekt, cierpiący na zaburzenia snu, halucynacje i dziwne dziury w pamięci. Andreas niczego nie wyjaśnia, toteż czytelnik sam staje się niejako Cyrrusem Foxe’em i tak samo jak on musi jakoś odnaleźć się we wrogiej mu rzeczywistości. Cyrrus rekonstruuje obok swego domu tajemniczą świątynię odkrytą gdzieś daleko w świecie – od początku podejrzewamy, że za problemy Cyrrusa odpowiada właśnie ta budowla. Czym ona jest w istocie? Kto czyha na życie Cyrrusa (i czy w ogóle)? W jakim czasie i miejscu dzieje się akcja drugiej narracji komiksu, która w postaci czarnobiałych, lekko przerażających kadrów „przenika” do podstawowej opowieści „Cyrrusa” i pod koniec komiksu niemal całkowicie w nim dominuje?
„Cyrrus” jest dziełem, w którym nie ma w ogóle linearnej narracji – wszystko jest poszatkowane, niechronologiczne i wymieszane. Nie wiemy też, co jest tak właściwie prawdziwe, a co tylko produktem umysłu głównego bohatera. Nieco prostsza jest wydana w 1987 roku kontynuacja, zatytułowana „Mil”, choć tylko w warstwie formalnej. Narratorem „Mila” jest postać, którą znamy z „Cyrrusa”, tylko w nieco innej roli niż podejrzewaliśmy. Bohater trafia do świątyni i… przenosi się razem z nią miliardy lat wstecz, kiedy to Ziemia jest jeszcze gorąca, a na jej powierzchni (uwaga!) rozwinęło się już rozumne i humanoidalne w swym kształcie życie. Szalona eskapada w tak zamierzchłą przeszłość zilustrowana jest w sposób, do którego Andreas zdążył już przyzwyczaić swych czytelników – jest to opowiadanie obrazem, bez choćby szczątkowej próby dialogu, czy wewnętrznego monologu świadka tych przedziwnych zdarzeń.
Komiks kończy się, ale tak, jakby miał trwać dalej. Czytelnicze wrażenie jest jak najbardziej zasadne – Andreas miał w planach trzecią część, której nadał już nawet tytuł „Dian”. Nigdy się ona nie ukazała i z dużym prawdopodobieństwem możemy stwierdzić, że już nigdy się nie ukaże. Sam Andreas tłumaczył ten fakt skomplikowanymi zawiłościami wydawniczymi i trudnościami formalnymi, ale przynajmniej streścił „Diana” w jednym z udzielonych wywiadów. A pomysł miał naprawdę oryginalny – trzeci tom miał uzupełnić luki w „ciągłości” narracji „Cyrrusa”. Innymi słowy – gdy Cyrrus „znikał” w tomie pierwszym, pojawiał się automatycznie w tomie trzecim. Prawda, że świetne? Ale nie przeczytamy tego. Pozostaje nam zadowolić się dwiema trzecimi historii, ale zdecydowanie warto zapoznać się choćby i z niepełną opowieścią. To jest „wczesny Andreas” – niepokorny, mocno trzymający się zasady nie ułatwiania czytelnikowi niczego, ale dawania mu za to olbrzymiego kredytu zaufania. No i totalnie zerwany ze smyczy.
„Cyrrus. Mil” jest komiksem niebywale „gęstym” – narracyjnie, znaczeniowo i graficznie. Czyli jak zwykle w przypadku Andreasa. Wymaga całkowitego skupienia, zaangażowania i nie wskazuje nigdy na czym się skupić powinniśmy. Zatem czasem wiedzie nas na manowce – skupiamy się na wszystkim albo na niczym. Ta druga metoda od razu dyskwalifikuje nas jako czytelników – tak się nie da. Rysunki oczywiście standardowo ocierają się o geniusz – dopracowane, maniakalnie szczegółowe, psychodelicznie ułożone, niepokojące. Andreas mówi, że wszystko, czego potrzebujemy do zrozumienia tego komiksu jest w nim samym. Problem w tym, że często czytelnicy od samego początku zaczynają szukać nie tego, co powinni i sami zapędzają się w ślepą uliczkę. Polecam udać się na wyprawę do umysłu Andreasa – z własnym, szeroko otwartym.
koniec
20 marca 2022

Komentarze

20 III 2022   19:05:46

W recenzji jest pewna nieścisłość - pierwszy "odcinek" Rorka ukazał się w czasopiśmie Tintin w 1978 roku. W 1984 roku natomiast miało pierwsze wydanie albumowe kilku pierwszych krótkich historii. Trudno tez nazwać Cyrrusa komiksem z samych początków kariery Andreasa - w 1984 był on już dojrzałym twórcą, wystarczy zerknąć do bibliografii rysownika.

20 III 2022   20:59:52

A tak, tak. W 1984 roku wyszedł pierwszy nie tyle "odcinek" "Rorka" co pierwszy komiks zbierający epizody z "Tintina". Pisałem o tym w cyklu przy okazji omawiania "Rorka" właśnie:

https://esensja.pl/komiks/publicystyka/tekst.html?id=29260

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Normanie, powtarzasz się
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

2 VI 2024

„Zielony Goblin powraca” to oryginalnie 850 numer „Amazing Spider-Man”. U nas wszedł w skład dziesiątego tomu serii ukazującej się w ramach linii Marvel Fresh.

więcej »

Galaktyczny syndrom sztokholmski
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

1 VI 2024

Marvel to mistrz rozmieniania się na drobne. Jeśli jakiś pomysł zaskoczył, możemy być pewni, że za chwilę powstanie milion kopiujących go komiksów. Tak właśnie stało się z Mroczną Phoenix, której potęga przez kolejne pokolenia scenarzystów jest uszczuplana. Na przykład w takich historiach jak „Avengers: Wejście Feniksa”.

więcej »

Góra, czyli punkt kulminacyjny
Marcin Osuch

31 V 2024

Makoto Fukamachi, japoński fotograf uczestniczący w wyprawach wysokogórskich, podąża śladami Habu Jojiego, jednego z najwybitniejszych himalaistów z Kraju Kwitnącej Wiśni. Spotykając się z kolejnymi osobami, które miały do czynienia z Jojim, Fukamachi odkrywa przed czytelnikami historię tego tajemniczego człowieka. Tom pierwszy „Szczytu bogów” kończy się, gdy wspinacz wchodzi na arenę międzynarodową.

więcej »

Polecamy

Ambasadorka pokoju

Niekoniecznie jasno pisane:

Ambasadorka pokoju
— Marcin Knyszyński

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Nadchodzi Armagedon
— Maciej Jasiński

Krótko o komiksach: Andreas stonowany
— Marcin Knyszyński

Krótko o komiksach: Andreas enigmatyczny
— Marcin Knyszyński

Człowiek po przejściach
— Paweł Ciołkiewicz

Prawdziwy detektyw
— Paweł Ciołkiewicz

Grzechy ojców
— Paweł Ciołkiewicz

Gdzie przeszłość miesza się z teraźniejszością…
— Sebastian Chosiński

Conan Mnemonic
— Jakub Gałka

Wahania mocy
— Jakub Gałka

Prawie jak Rork
— Jakub Gałka

Tegoż autora

Żywot łajdaka
— Marcin Knyszyński

Sztuka istnienia
— Marcin Knyszyński

Magią i mieczem
— Marcin Knyszyński

Rzeźnia numer dwa
— Marcin Knyszyński

Urodziny Pająka
— Marcin Knyszyński

Obrazy grozy
— Marcin Knyszyński

Wiosna, wiosna wkoło, zabłysły kły
— Marcin Knyszyński

Plateau
— Marcin Knyszyński

Beznadziejna piątka
— Marcin Knyszyński

Oto koniec znanego nam świata
— Marcin Knyszyński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.