Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 1 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXVI

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Vincent Brugeas, Ronan Toulhoat
‹Król rozpustników #1›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKról rozpustników #1
Scenariusz
Data wydania28 września 2023
RysunkiRonan Toulhoat
PrzekładJakub Syty
Wydawca Lost In Time
CyklKról rozpustników
ISBN9788367270519
Format464s. 203x290 mm
Cena185,00
Gatunekhistoryczny, przygodowy, sensacja
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Gra o Paryż
[Vincent Brugeas, Ronan Toulhoat „Król rozpustników #1” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Wydawnictwo Lost in Time wydało właśnie jeden z najbardziej imponujących komiksów tego roku. Duży format, ponad pięćset stron, wysokiej klasy papier. Pierwszy zbiorczy tom „Króla rozpustników” imponuje jednak nie tylko jakością wydania i gabarytami. Jest to również naprawdę rewelacyjna opowieść.

Marcin Knyszyński

Gra o Paryż
[Vincent Brugeas, Ronan Toulhoat „Król rozpustników #1” - recenzja]

Wydawnictwo Lost in Time wydało właśnie jeden z najbardziej imponujących komiksów tego roku. Duży format, ponad pięćset stron, wysokiej klasy papier. Pierwszy zbiorczy tom „Króla rozpustników” imponuje jednak nie tylko jakością wydania i gabarytami. Jest to również naprawdę rewelacyjna opowieść.

Vincent Brugeas, Ronan Toulhoat
‹Król rozpustników #1›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKról rozpustników #1
Scenariusz
Data wydania28 września 2023
RysunkiRonan Toulhoat
PrzekładJakub Syty
Wydawca Lost In Time
CyklKról rozpustników
ISBN9788367270519
Format464s. 203x290 mm
Cena185,00
Gatunekhistoryczny, przygodowy, sensacja
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Odpowiada za nią dwóch Francuzów – Vincent Brugeas (scenariusz) i Ronan Toulhoat (rysunki). Dobrze kojarzycie, ponad rok temu czytaliśmy już jeden komiks autorstwa tego duetu. „Republika czaszki”, delikatnie mówiąc, nie wzbudziła jednak mojego entuzjazmu. Scenariuszowo oczywiście, bo do rysunków trudno było się przyczepić – zresztą Ronan Toulhoat już nie raz potwierdzał, że rysować umie świetnie („Ira Dei” w dwóch tomach). Tym razem jednak dostajemy komiks niemal bez wad. W mojej opinii będzie to mocny kandydat do tytułu „Komiksu roku 2023”. Przenosimy się do Paryża roku 1194, miejsca skąpanego w czerni i czerwieni.
Na francuskim tronie siedział wtedy Filip II August. Chroniła go straż przyboczna, dowodzona przez niezwykle groźnego osobnika, zwanego Smutnym Panem. Złożona z rosłych, walecznych, często niezbyt dobrze wykształconych mężczyzn z pospólstwa, biegłych we władaniu nożem i zaprawionych w karczemnych bijatykach, daleka była od romantycznego obrazu religijnych, zawsze przestrzegających prawa i moralnych zasad, rycerzy w lśniących zbrojach. To o nich szeptano w zamtuzach, szulerniach, spelunkach, portowych dokach i mrocznych uliczkach Paryża. To ich nazywano „Rozpustnikami” (w oryginalne „les ribauds”), to im płacono haracze i prosiło się ich o pomoc, gdy dochodziło do nieporozumień między paryskimi rodami. Dużo można było zarzucić Rozpustnikom, ale dzięki nim i budzącemu grozę Smutnemu Panu na ulicach stolicy panował względny sposób. Do czasu…
Smutny Pan popełnił jeden błąd, który będzie potem brzemienny w skutkach. Jedna nieprzemyślana decyzja, podjęta zbyt szybko i emocjonalnie, porusza lawinę. Zagrożone staje się życie króla; przestępcze organizacje Paryża zaczynają wykonywać ruchy, o których wcześniej bałyby się nawet pomyśleć; Ryszard Lwie Serce wysyła do Francji swoich szpiegów z zadaniem siania zamętu, a niejaki Roueńczyk, niepokonany i przerażający najemnik, postanawia rzucić wyzwanie Smutnemu Panu i jego ludziom.
Akcja „Króla rozpustników” toczy się w szczytowym okresie średniowiecza. Autorzy oddali ówczesne realia bardzo wiernie – relacje społeczne, królewska władza, zwyczaje paryżan (scenariusz), a także scenografie, kostiumy i architektura (rysunek). No dobra, przyznali się w jednym z wywiadów, że przesadzili z katedrą Notre Dame – w komiksie wygląda jak z późniejszego okresu, bo taka podobała im się bardziej. Jednocześnie mamy do czynienia z bardzo nowoczesnym, pozornie nieprzystającym sposobem narracji – zarówno w warstwie fabularnej, jaki i graficznej. Przypomina to trochę klimaty noir, ale w formie pastiszu – Frank Miller w swoim „Sin City” pokazał dokładnie, na czym to polega. Brugeas i Toulhoat nie przejaskrawiają „noirowej” stylistyki aż tak bardzo, ale widać, że lubią filmy Quentina Tarantino czy Guya Ritchiego i nie wahają się nimi inspirować! Wielka polityka, zakulisowe rozgrywki, spiski i intrygi (w pewnym momencie mamy wrażenie, że każdy knuje przeciwko każdemu), pojedynki, ciągłe zdrady i zmiany frontów. Jak w „Grze o tron”! Vincent Brugeas wskazuje cykl powieści George’a R.R. Martina jako źródło inspiracji i podkreśla, że o „Królu rozpustników” myślał już przed emisją serialu – w komiksie mamy to na trochę mniejszą skalę i bez elementów fantastycznych.
Ronan Toulhoat z kolei lekko inspirował się komiksową sztuką Eduarda Rissa („100 naboi” albo „Batman. Rozbite miasto i inne opowieści”). Mamy wielkie czarne plamy tuszu i mocne kontrasty, a większość kadrów wręcz tonie w czerwieni i daje to znakomity efekt. Postacie lekko karykaturalne, właśnie tak trochę na modłę wspomnianych „100 naboi”, scenografie szczegółowe, ale umiarkowanie – Toulhoat upraszcza tła tam, gdzie ma to sens. No i świetnie opowiada samym obrazem – w komiksie znajdziemy całe sekwencje bez ani jednej linijki tekstu.
Omawiane dziś wydanie zbiorcze zawiera trzy pierwsze albumy „Le Roy des Ribauds” wydane odpowiednio w 2015, 2016 i 2017 roku. Dopiero po pięciu latach, w sierpniu 2022 roku wyszedł we Francji odcinek czwarty. Nie wiem, co zrobi Lost in Time, bo na kolejną potrójną edycję trzeba by chyba poczekać kilka lat. Nie pozbywajcie się zatem „Króla rozpustników”, ponieważ na pewno do niego wrócicie – idę o zakład, że nawet wcześniej niż przy okazji drugiego zbiorczego tomu.
koniec
27 listopada 2023

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Galaktyczny syndrom sztokholmski
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

1 VI 2024

Marvel to mistrz rozmieniania się na drobne. Jeśli jakiś pomysł zaskoczył, możemy być pewni, że za chwilę powstanie milion kopiujących go komiksów. Tak właśnie stało się z Mroczną Phoenix, której potęga przez kolejne pokolenia scenarzystów jest uszczuplana. Na przykład w takich historiach jak „Avengers: Wejście Feniksa”.

więcej »

Góra, czyli punkt kulminacyjny
Marcin Osuch

31 V 2024

Makoto Fukamachi, japoński fotograf uczestniczący w wyprawach wysokogórskich, podąża śladami Habu Jojiego, jednego z najwybitniejszych himalaistów z Kraju Kwitnącej Wiśni. Spotykając się z kolejnymi osobami, które miały do czynienia z Jojim, Fukamachi odkrywa przed czytelnikami historię tego tajemniczego człowieka. Tom pierwszy „Szczytu bogów” kończy się, gdy wspinacz wchodzi na arenę międzynarodową.

więcej »

Klasyczny Papa Baranowski
Dagmara Trembicka-Brzozowska

30 V 2024

Niemal trzy dekady – tyle czasu upłynęło między powstaniem pierwszych opowiastek o Szlurpie i Burpie, a ich ostatnią "prawdziwą" iteracją. W 2017 roku zebrano je w albumie „Bezdomne wampiry o zmroku” w Kulturze Gniewu, dwa lata temu wznowiono z kilkoma dodatkowymi planszami i nową okładką.

więcej »

Polecamy

Ambasadorka pokoju

Niekoniecznie jasno pisane:

Ambasadorka pokoju
— Marcin Knyszyński

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Nie wszystko złoto…
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Kryształowi piraci
— Marcin Knyszyński

Krótko o komiksach: Zombie w Londynie
— Maciej Jasiński

Na Dzikim Zachodzie bez zmian
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Historia i przygoda
— Michał Misztal

Krew na zboczach Etny
— Marcin Knyszyński

Każdy jest wrogiem
— Marcin Knyszyński

Tegoż autora

Żywot łajdaka
— Marcin Knyszyński

Sztuka istnienia
— Marcin Knyszyński

Magią i mieczem
— Marcin Knyszyński

Rzeźnia numer dwa
— Marcin Knyszyński

Urodziny Pająka
— Marcin Knyszyński

Obrazy grozy
— Marcin Knyszyński

Wiosna, wiosna wkoło, zabłysły kły
— Marcin Knyszyński

Plateau
— Marcin Knyszyński

Beznadziejna piątka
— Marcin Knyszyński

Oto koniec znanego nam świata
— Marcin Knyszyński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.