Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Hergé
‹Tintin w Krainie Czarnego Złota, Kierunek Księżyc, Spacer po Księżycu›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułTintin w Krainie Czarnego Złota, Kierunek Księżyc, Spacer po Księżycu
Scenariusz
Data wydanialuty 2009
RysunkiHergé
Wydawca Egmont
CyklPrzygody Tintina
Gatunekprzygodowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Piętnaście lat przed Armstrongiem
[Hergé „Tintin w Krainie Czarnego Złota, Kierunek Księżyc, Spacer po Księżycu” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Potrójna trylogia Tintina dobiegła końca. Muszę przyznać, że końcówkę miała efektowną. A ponieważ mam skrzywienie na punkcie historii o podróżach kosmicznych, ostatni tom (ten z grafitową okładką) oceniam jako najlepszy z całej trójki.

Marcin Osuch

Piętnaście lat przed Armstrongiem
[Hergé „Tintin w Krainie Czarnego Złota, Kierunek Księżyc, Spacer po Księżycu” - recenzja]

Potrójna trylogia Tintina dobiegła końca. Muszę przyznać, że końcówkę miała efektowną. A ponieważ mam skrzywienie na punkcie historii o podróżach kosmicznych, ostatni tom (ten z grafitową okładką) oceniam jako najlepszy z całej trójki.

Hergé
‹Tintin w Krainie Czarnego Złota, Kierunek Księżyc, Spacer po Księżycu›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułTintin w Krainie Czarnego Złota, Kierunek Księżyc, Spacer po Księżycu
Scenariusz
Data wydanialuty 2009
RysunkiHergé
Wydawca Egmont
CyklPrzygody Tintina
Gatunekprzygodowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Zastanawiałem się, komu najbardziej mógłby przypaść do gustu album z kosmicznymi przygodami Tintina. Jeśli lubicie filmy takie jak „Robinson Crusoe na Marsie” czy przede wszystkim „Zakazaną planetę”, to klimat tego albumu powinien się wam spodobać. Te filmy i komiks łączy z jednej strony lekko „trącąca myszką” wizja podróży kosmicznych, ale przede wszystkim rozmach i poczucie udziału w wielkiej przygodzie. A podróż na Księżyc to przygoda zaiste niezwykła.
Całość albumu ma charakter dość szczegółowej kroniki wyprawy, poczynając od przygotowań, testów, aż po właściwą podróż. Sprawę inicjuje już tradycyjnie Tryfon Lakmus, a Tintin wraz z nieodłącznymi przyjaciółmi, psem Milusiem oraz kapitanem Baryłką, dają się wciągnąć w kosmiczną awanturę. Jak na pierwszą wyprawę na Księżyc, trochę brakuje napięcia związanego z samą podróżą, żadnych istotnych problemów technicznych, żadnych awarii. Zauważył to chyba sam autor, podkręcając akcję wątkiem szpiegowsko-dywersyjnym. Mocną stroną jest natomiast techniczna wizja wyprawy. Pamiętając, że sam komiks powstał przed wystrzeleniem Sputnika, nie wspominając o programie Apollo, głowę chylę przed Hergém za dbałość o szczegóły. Być może właśnie to spowodowało, że Belgijskie Towarzystwo Astronomiczne uczciło 75 urodziny autora, nazywając jego imieniem planetoidę krążącą pomiędzy Marsem a Jowiszem.
Jako rysownik Hergé tym razem „zaszalał”. W żadnym z wcześniejszych albumów nie widziałem tak dużej liczby kadrów zajmujących aż do 2/3 strony. Widać i Hergé uznał, ze kosmos swoje wymagania ma, a jednym z nich jest rozmach. Poza tym od strony graficznej bez zmian, czyli „ligne claire” rządzi.
Dodatkiem do dwuczęściowej epopei księżycowej jest historia „Tintin w krainie czarnego złota”. Jak łatwo się domyśleć, rzecz traktuje o ropie naftowej. I pewnym sensie jest na czasie, gdyż mówi o walce o złoża tego jakże ważnego w naszej cywilizacji surowca. Historia raczej taka sobie, zwłaszcza w porównaniu z miniserią kosmiczną.
Ciekawe na jak długo rozstajemy się z wszędobylskim dziennikarzem? Wszak wszystkich albumów jest dwadzieścia cztery, w tym te uważane za najlepsze w całej serii – „Tintin au Tybet” (1959) oraz „Le Bijoux de la Castafiore” (1962). Miejmy nadzieję, że „Tintin” nie podzieli losu „Valeriana”, kultowej serii, która cały czas pozostaje w większości nieznana polskiemu czytelnikowi.
koniec
26 czerwca 2009

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Urodziny Pająka
Marcin Knyszyński

20 V 2024

Ale dużo czytania będzie w najnowszym albumie z cyklu „The Amazing Spider-Man. Epic Collection”! Jest to tom najbardziej wypełniony materiałami dodatkowymi, podsumowaniami, esejami, wypowiedziami twórców i wspominkami. Okazja jest w końcu nie byle jaka – człowiek-pająk skończył trzydzieści lat! Dokładnie tyle – mamy wszak rok 1992.

więcej »

Film animowany w gratisie
Marcin Osuch

19 V 2024

Czy tom trzynasty serii może być pechowy? Na pewno dla Jona Arbucle’a, pod tym względem niewiele się zmienia.

więcej »

Sześćdziesiąt lat minęło…
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

18 V 2024

„Wasp: Małe światy” to pozycja, po którą powinien sięgnąć każdy fan Marvela znad Wisły. Głównie z pobudek patriotycznych. W większości jest bowiem zilustrowana przez naszego człowieka w Ameryce – Katarzynę Niemczyk, ukrywającą się pod pseudonimem Kasia Nie.

więcej »

Polecamy

Ambasadorka pokoju

Niekoniecznie jasno pisane:

Ambasadorka pokoju
— Marcin Knyszyński

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Zmiana kursu
— Marcin Knyszyński

Ku lepszemu
— Marcin Knyszyński

Grzechy młodości
— Marcin Knyszyński

Tintin nienarysowany
— Marcin Osuch

Tintin przerysowany
— Marcin Osuch

Tintin nieprzerysowany
— Marcin Osuch

Tintin zakazany
— Marcin Osuch

Najlepszy, zdecydowanie najlepszy
— Marcin Osuch

Powrót superbohatera
— Marcin Osuch

Widziałem kondora cień
— Marcin Osuch

Tegoż autora

Film animowany w gratisie
— Marcin Osuch

Kraina bez gwiazd
— Marcin Osuch

Uczmy się języków!
— Marcin Osuch

„Szalony Kojot” przez dwie chmury?
— Marcin Osuch

Aparat, góry, człowiek
— Marcin Osuch

Niech prezydent się tym zajmie
— Marcin Osuch

Ratunek czy porwanie?
— Marcin Osuch

Zatrzymane w słowach
— Marcin Osuch

Broń i pieniądze
— Marcin Osuch

Tylko wkrętacza brakuje
— Marcin Osuch

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.