Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Ryszard Dziewulski
‹Bez pamięci›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBez pamięci
Data wydaniapaździernik 2003
Autor
Wydawca Ares 2
ISBN83-918410-6-5
Format256s. 125x195 mm
Cena26,99
Gatunekfantastyka
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Trzy lata po amnezji
[Ryszard Dziewulski „Bez pamięci” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
O czym jest więc „Bez pamięci”? Bohater powieści, po nietypowym eksperymencie naukowym, traci pamięć. Wiadomo kim jest; nie wiadomo, gdzie spędził wcześniejsze dwa miesiące – ani gdzie się podział cały zespół naukowców, którzy przeprowadzili ów eksperyment, łącznie ze stojącym na jego czele jednym z bodaj najbogatszych na świecie ekscentryków. I wreszcie – czy i jaki to ma związek z coraz bardziej krwawymi wojnami mężczyzn przebranych w stroje rodem ze średniowiecza?

Wojciech Gołąbowski

Trzy lata po amnezji
[Ryszard Dziewulski „Bez pamięci” - recenzja]

O czym jest więc „Bez pamięci”? Bohater powieści, po nietypowym eksperymencie naukowym, traci pamięć. Wiadomo kim jest; nie wiadomo, gdzie spędził wcześniejsze dwa miesiące – ani gdzie się podział cały zespół naukowców, którzy przeprowadzili ów eksperyment, łącznie ze stojącym na jego czele jednym z bodaj najbogatszych na świecie ekscentryków. I wreszcie – czy i jaki to ma związek z coraz bardziej krwawymi wojnami mężczyzn przebranych w stroje rodem ze średniowiecza?

Ryszard Dziewulski
‹Bez pamięci›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBez pamięci
Data wydaniapaździernik 2003
Autor
Wydawca Ares 2
ISBN83-918410-6-5
Format256s. 125x195 mm
Cena26,99
Gatunekfantastyka
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Kiedyż to było? Trzy lata temu. Aż trzy lata temu, i zaledwie trzy lata temu, gdy w wyniku zimnej fuzji dwóch nieregularników sieciowych powstała Esensja, jej dział powieściowy zdominowały obszerne fragmenty „Bez pamięci” Ryszarda Dziewulskiego. Tak długi tekst, dostępny jedynie sieciowo, początkowo mnie przerażał – a więc i odrzucał. Dopiero po jakimś czasie zdecydowałem się go przeczytać. Wciągnął szybko. Tylko coś mi w nim nie pasowało; sprawa się wyjaśniła – zamieszczone fragmenty nie były ciągiem chronologicznym, opuszczono sporo tekstu pomiędzy nimi.
W bieżącym roku katowickie wydawnictwo Ares 2 wydało „Bez pamięci” w swej „Żółtej serii”, opatrzonej sloganem „Najlepsza polska fantastyka”. W przypadku niniejszej powieści naprawdę nie ma tu przesady. Wersja książkowa (mam wrażenie, że miejscami skrócona w stosunku do oryginału) wciąga równie szybko i mocno, jak elektroniczna.
Reklamujące ją slogany mówią o świecie wirtualnym, myliłby się jednak każdy, kto skłonny byłby sądzić, że mamy tu do czynienia z kolejnym postmatriksowym potworkiem literackim. Nie, tutaj wirtualność świata polega na czymś zupełnie innym. Tu świat wirtualny jest równie bolesny – i w dodatku bardziej brutalny od „normalnego”. Do wejścia weń nie potrzeba wymyślnej elektroniki zakładanej na głowę, ręce czy podłączanej wprost do mózgu. Świat wirtualny opisany w „Bez pamięci” bazuje na tajemnicach ukrytych głęboko w naszych umysłach. Na hipnozie… Na złudzeniach… Na grach RPG…
Dziewulski w artykule „Jak murem w głowę” wspomina o latach poświęconych na zgłębianie wiedzy potrzebnej do napisania niniejszej książki. Czytając ją, z czystym sercem mogę powiedzieć: widać te lata. I dodać: oby wszyscy autorzy się tak przykładali do wiarygodności swych tekstów.
Jak wspomniałem, świat, w którym toczy się akcja „Bez pamięci”, jest światem brutalnym, trup ściele się gęsto (bywa, że co kilka kartek autor dorzuca kolejnych kilkunastu denatów). Nie znajdziecie tu jednak krwawych opisów rozgrywających się w tle jatek. Nie taki nastrój postanowił autor uczynić podstawą swej opowieści.
O czym jest więc „Bez pamięci”? Bohater powieści, po nietypowym eksperymencie naukowym, traci pamięć. Wiadomo kim jest; nie wiadomo, gdzie spędził wcześniejsze dwa miesiące – ani gdzie się podział cały zespół naukowców, którzy przeprowadzili ów eksperyment, łącznie ze stojącym na jego czele jednym z bodaj najbogatszych na świecie ekscentryków. I wreszcie – czy i jaki to ma związek z coraz bardziej krwawymi wojnami mężczyzn przebranych w stroje rodem ze średniowiecza?
Warto sięgnąć po tę pozycję – o ile oczywiście szukamy w fantastyce głębszego spojrzenia na nas samych, a także interesujemy się – zwłaszcza bardzo amatorsko – tajemnicami umysłu.
koniec
19 grudnia 2003

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

UWAGA, MILICJA!: Jak własowiec, to musi być bydlę
Sebastian Chosiński

20 V 2024

Milicyjna kariera Władysława Kostienki zaczęła się w 1963 roku od powieści „Trzech z wydziału śledczego”. W swoim debiucie pojawił się on jako oficer w stopniu majora, będący podwładnym pułkownika Sadczikowa. Julian Siemionow postawił przed nimi arcytrudne zadanie: mają dopaść i unieszkodliwić grasującą po Moskwie bandę, która napada, kradnie, a nawet zabija. I oczywiście planuje kolejne „skoki”.

więcej »

Perły ze skazą: Los bezprizornego człowieka
Sebastian Chosiński

18 V 2024

Choć kilka książek Władimira Maksimowa ukazało się w Polsce (także Ludowej), nie jest on nad Wisłą postacią szczególnie znaną. Co zrozumiałe o tyle, że od początku lat 70. istniał na niego w ZSRR zapis cenzorski. Wczesna nowela „A człowiek żyje…”, w dużej mierze eksplorująca osobiste przeżycia pisarza, to jeden z najbardziej wstrząsających opisów losu człowieka „bezprizornego”.

więcej »

PRL w kryminale: Pecunia non olet
Sebastian Chosiński

17 V 2024

Za najohydniejsze dzieło w dorobku Romana Bratnego uznaje się opublikowany po wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego „Rok w trumnie”. Siedem lat wcześniej autor „Kolumbów” wydał jednak inną książkę. W kontekście tego, czym inspirował się pisarz, być może nawet ohydniejszą. To „Na bezdomne psy”, w której, aby zdyskredytować postać okrutnie zamordowanego Jana Gerharda, Bratny posłużył się kostiumem „powieści milicyjnej”.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Echa Achelonu, opowieść pierwsza: Skarb Cyrusa
— Ryszard Dziewulski

Dżin
— Ryszard Dziewulski, anonim

Pod lipą
— Ryszard Dziewulski, Ewa Dziewulska

Tegoż autora

O miłości, owszem, o detektywach – niekoniecznie
— Wojciech Gołąbowski

Niech się mury pną… na boki
— Wojciech Gołąbowski

Czym by tu zapełnić spiżarnię?
— Wojciech Gołąbowski

Zbierając okruchy przeszłości
— Wojciech Gołąbowski

Gdy szukasz własnej drogi
— Wojciech Gołąbowski

Tylko praca dyplomowa, niestety
— Wojciech Gołąbowski

O pożytkach ze zdrowych zębów oraz powrót do Liszkowa
— Wojciech Gołąbowski

Ryzykowny pomysł za sto punktów
— Wojciech Gołąbowski

Niewykorzystany potencjał
— Wojciech Gołąbowski

Nawet jeśli nie wierzysz w duchy, one wierzą w ciebie
— Wojciech Gołąbowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.