Po płytę marsz: Październik 2014W październiku będziemy świadkami intensywnej ekspansji polskiej muzyki. Swoje płyty zapowiadają m.in Acid Drinkers, Czesław Śpiewa, Lunatic Soul, Happysad i Dezerter. Z zagranicy otrzymamy za to dwie mocne pozycje w postaci długo wyczekiwanych albumów U2 i Slipknot. Kto spełni pokładane w nich nadzieje? Przekonamy się niebawem.
Piotr ‘Pi’ GołębiewskiPo płytę marsz: Październik 2014W październiku będziemy świadkami intensywnej ekspansji polskiej muzyki. Swoje płyty zapowiadają m.in Acid Drinkers, Czesław Śpiewa, Lunatic Soul, Happysad i Dezerter. Z zagranicy otrzymamy za to dwie mocne pozycje w postaci długo wyczekiwanych albumów U2 i Slipknot. Kto spełni pokładane w nich nadzieje? Przekonamy się niebawem. Kiedy: 6 października Nowa płyta Acid Drinkers ma być jak najbardziej klasyczna, cokolwiek by to miało znaczyć. Może chodzi o powrót do radosnego thrashowania z początku kariery. Ma o tym świadczyć okładka, ozdobiona grafiką Jerzego Kurczaka, odpowiedzialnego za rysunki z dwóch pierwszych albumów grupy. A ostatnim jest „La part du diable” z 2012 roku. Kiedy: 6 października Lunatic Soul pierwotnie miał być jednorazowym projektem Mariuszy Dudy – wokalisty Riverside. Jak się okazało, jego formuła bardzo spodobała się artyście i w październiku otrzymamy już jego czwartą odsłonę. Poprzednią jest „Impressions” z 2011 roku. Kiedy: 6 października Choć rodzima formacja Turbo działa już od ponad trzydziestu lat, nie doczekała się zbyt wielu wydawnictw koncertowych. Dlatego warto sięgnąć po „In the Court of the Lizard”. Oczywiście na setliście nie zabrakło najbardziej znanych kawałków zespołu z „Dorosłymi dziećmi” i „Kawalerią szatana” na czele. Ostatnim wydawnictwem grupy jest „Piąty żywioł” z zeszłego roku. Kiedy: 6 października Nowa płyta Dezertera zapowiadana jest jako rzecz wagi ciężkiej, zarówno pod względem muzycznym, jak i tekstowym. Ale do tego już się zdążyliśmy przyzwyczaić. W końcu kapela nigdy nie grała pod publikę. Na ostatnim krążku, uhonorowanym Fryderykiem „Prawie do bycia idiotą” (2010), zaprezentowała bardzo wysoki poziom. Tematów do muzycznej publicystyki nie ubyło, należy więc spodziewać się najlepszego. Kiedy: 6 października O Julii Marcell, Polce mieszkającej i nagrywającej w Niemczech, usłyszałem (i zapewne nie tylko ja) przy okazji jej drugiego albumu „June” z 2011 roku, z którego pochodził rewelacyjny utwór „Echo”. Jeśli chcecie posłuchać muzyki na światowym poziomie, za którą odpowiada przedstawiciel kraju znad Wisły, koniecznie musicie sięgnąć także po jej nowe dokonanie. Kiedy: 6 października Czesław Mozil szczęśliwie, poza jurorowaniem w muzycznym show, znajduje również czas na własną twórczość. Tym razem sięgnął do tematu trudnego i jednocześnie istotnego dla siebie – emigracji. To właśnie marzeniom i pragnieniom o lepszym życiu, a także ich weryfikacji poświęcony jest najnowszy album jego zespołu. A ostatnim jest koncertówka „Grać nie srać” z 2013 roku. Kiedy: 6 października „Krótkowzroczne zera”, pierwszy singiel promujący „Dla idei”, spotkał się z przychylnym przyjęciem wśród słuchaczy rockowych stacji w naszym kraju. Ciekawe, jak będzie z resztą materiału. Zespół powoli, ale sukcesywnie przebija się do rodzimej pierwszej ligi. Trochę mu jeszcze brakuje, ale nowy materiał ma szansę przyspieszyć ten proces. Ostatnim wydawnictwem formacji jest „Sarita” z 2012 roku. Kiedy: 6 października Paul Di’Anno najlepiej znany jest jako pierwszy wokalista Iron Maiden, ale nie tylko – że wspomnę jego inny, rewelacyjny projekt: Killers. „The Beast Arises” to jego kolejna koncertówka, dla nas jednak wyjątkowa, ponieważ zarejestrowana w krakowskim klubie Lizard. W repertuarze nie zabraknie oczywiście klasyków Żelaznej Dziewicy. Ostatnim wydawnictwem artysty jest „The Early Iron Maiden Songbook” z 2010 roku, na którym znalazły się nagrane na nowo utwory śpiewane przez Di’Anno w Ironach. Kiedy: 8 października Okładka, a także tytuł nowej płyty Johna Portera, jednoznacznie wskazuje, że muzyka wciąż najbardziej interesują trudne relacje damsko-męskie. Jeśli towarzyszy temu równie chwytająca za serce muzyka, co na ostatnim jego krążku – „Back in Town” z 2011 roku – to czemu nie? Kiedy: 14 października Za jedno należą się U2 gratulacje – są pierwszym zespołem, którego nową płytę znienawidziło tysiące ludzi, zanim tak naprawdę się ukazała. Wszystko przez to, że piosenki z niej zostały automatycznie wgrane wszystkim użytkownikom iPhonów, co spotkało się z międzynarodową krytyką. Jako osoba, która takowego nie posiada, mogę wypowiedzieć się jedynie na temat singla, i jeśli ma być on wyznacznikiem całości, to zapowiada się nam najsłabsza płyta ekipy Bono w karierze. Ostatnim tradycyjnie wydanym albumem formacji jest „No Line on the Horizon” z 2009 roku. Kiedy: 20 października Wydawało się, że ta chwila nigdy nie nadejdzie. Corey (#8) Taylor z powodzeniem rozwija się jako wokalista w innych projektach, basista Paul (#2) Gray zmarł w 2010 roku, natomiast charakterystyczny perkusista Joey (#1) Jordison opuścił formację tuż przed wejściem do studia. Szczęśliwie udało się jednak wszystko dopiąć na ostatni guzik. Utwór zapowiadający album pokazuje, że Slipknot nie ma zamiaru brać jeńców. Czyli tak jak lubimy! Ostatnim wydawnictwem kapeli jest „All Hope Is Gone” z 2008 roku. Kiedy: 20 października To nie jest nowa rzecz. Po pierwsze, fragmenty tego występu mogliśmy usłyszeć na CD z koncertem, wchodzącym w skład zestawu „Republika”, wydanym krótko po śmierci Grzegorza Ciechowskiego. Po drugie, fani, którzy wykazali się odpowiednim refleksem, mogli nabyć całość w 2007 roku, kiedy to album stanowił dodatek do „Rzeczpospolitej”. Niemniej rzecz warta jest zapamiętania i jeśli ktoś jeszcze jej nie słyszał, bardzo polecam. Kiedy: 21 października Zespół zabłysnął w programie „X Factor”, prezentując wyluzowaną odmianę amerykańskiego rock’n’rolla. Na szczególną uwagę zasługują zwłaszcza żywiołowe popisy Krootky’ego na harmonijce ustnej. Na scenie prezentują się świetnie, zobaczymy, jak będzie w studiu. Kiedy: 21 października Dr Misio to zespół popularnego aktora Arkadiusza Jakubika. Jego debiut z zeszłego roku („Młodzi”) przyniósł porcję gitarowej, odjechanej muzyki do równie odjechanych tekstów. O dziwo, wypadło to całkiem nieźle, co nie jest regułą w przypadku śpiewających aktorów. Czekamy na więcej! Kiedy: 22 października Nowa płyta Happysad miała ukazać się już we wrześniu, jednak z przyczyn niezależnych od zespołu będziemy musieli na nią poczekać do drugiej połowy października. Tym razem panowie nawiązali współpracę z rozchwytywanym producentem Marcinem Borsem, należy więc spodziewać się delikatnej rewolucji. Jeśli o mnie chodzi, takowa by się przydała, ponieważ ich ostatni studyjny krążek, „Ciepło/Zimno” z 2012 roku, pomimo sukcesu komercyjnego (złota płyta) nie do końca mnie porwał. Kiedy: 27 października W październiku nie tylko Turbo szykuje nowe wydawnictwo, ale także jego dawny frontman Grzegorz Kupczyk z własną formacją Ceti. Zostanie wydane dokładnie w 25. rocznicę powstania grupy i ma umiejętnie łączyć nowoczesność z klasyką (ach, te promocyjne szyfry). Ostatnimi wydawnictwami Kupczyka jest seria płyt poświecona trzydziestoleciu jego działalności artystycznej. Kiedy: 27 października Trzeba przyznać, że duet The Ting Tings miał mocne wejście. Ich debiutancki album, „We Started Nothing”, obfitował we wpadające w ucho kawałki, jak „We Walk” i „Shut Up and Let Me Go”. Jego następca, „Sounds from Nowheresville” (2012), był jednak słabszy. „Super Critical” zweryfikuje, czy mieliśmy do czynienia z wykonawcą jednego albumu, czy też może z bardziej trwałym zjawiskiem. Kiedy: 27 października Jesień to również kontynuacja wznowień dyskografii Led Zeppelin. Przypomnijmy, że to nie tylko odgrzewanie kotleta, ale nowy mastering, za który odpowiada sam Jimmy Page, a przede wszystkim ekskluzywne dodatki, które niejednokrotnie po raz pierwszy ujrzą światło dzienne. Przeważnie są to alternatywne miksy znanych utworów, ale trafiają się również perełki, jak „No Quarter” w wersji instrumentalnej (to dla tych, których zawsze irytował zniekształcony glos Roberta Planta, a uwielbiają przewodni riff). 6 października 2014 |
Jeśli zaglądacie w to miejsce, znacie już dokonania zespołu Can, czyli niemieckich prekursorów krautrocka, całkiem nieźle. Wiecie, że wiele można było się po nich spodziewać. Że potrafili zaskoczyć. Czy jednak oczekiwalibyście, że nagrają płytę w stylu… reggae? Na dodatek z inklinacjami soulowymi, funkowymi i dyskotekowymi? Na szczęście, jest na „Flow Motion” również kilkanaście minut muzyki, która może przypaść do gustu wielbicielom ich wcześniejszych płyt.
więcej »Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj solowy debiut słowackiego pianisty jazzowego Gabriela Jonáša.
więcej »Przed tygodniem zachwycałem się w tym miejscu koncertowym albumem Can „Live in Brighton 1975”. Dzisiaj chronologicznie przyszła kolej na zarejestrowany mniej więcej pół roku później „Live in Stuttgart 1975”. Niestety, tym razem zachwytów nie będzie. Zwłaszcza nad drugim dyskiem w tym dwupłytowym zestawie.
więcej »Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski
Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski
Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski
Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski
Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski
Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski
Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski
Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski
The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski
T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski
Największe rozczarowania muzyczne 2014 roku
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Pot i Kreff: 10 najlepszych płyt koncertowych 2014 roku
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Jacek Walewski
50 najlepszych płyt 2014
— Esensja
Prezenty świąteczne 2014: Mikołaju, zapodawaj muzę!
— Jacek Walewski, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Tu miejsce na labirynt…: Mroczny promień, który rozświetla
— Sebastian Chosiński
Dwutakt: Led Zeppelin skończył się na Kill’Em All?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Jacek Walewski
30 muzycznych inspiracji prozą Tolkiena
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Szatan na podniebnych schodach
— Kuba Dobroszek
Styczeń 2017
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Boże Narodzenie 2016
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Wakacje 2016
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Czerwiec 2016
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Maj 2016
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Kwiecień 2016
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Marzec 2016
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Luty 2016
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Styczeń 2016
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Grudzień 2015
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Drogi e-mailowy bocie z Amazonu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Underground from Poland: „Kelner” – Dezerterem, czyli Dwie legendy w jednym
— Sebastian Chosiński
Underground from Poland: Jak hartowała się (punkowa) stal
— Sebastian Chosiński
Mniej enigmatyczne impresje
— Sebastian Chosiński
Pot i Kreff – Made in Poland: U2 w bieli i czerwieni
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Pot i Kreff – Oni czasem wracają: Hej, Ahmet! Udało im się!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Pot i Kreff: Sztokholm, Kraków i kilka innych miejsc
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Zmiany… ale niewielkie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Dobre, choć polskie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Stępione haki rzeźników
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Normanie, powtarzasz się
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Galaktyczny syndrom sztokholmski
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Niech żyje król!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Komiksowe Top 10: Kwiecień 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Sześćdziesiąt lat minęło…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Po komiks marsz: Maj 2024
— Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady
Napoleon i jego cień
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Maska kryjąca twarz mroku
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Włoski Kurosawa
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Palec z artretyzmem na cynglu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski