Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Brüno

Dan Mazer
‹Brüno›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBrüno
Dystrybutor Monolith
Data premiery10 lipca 2009
ReżyseriaDan Mazer
ZdjęciaAnthony Hardwick, Wolfgang Held
Scenariusz
ObsadaSacha Baron Cohen, Alice Evans, Ben Youcef
MuzykaErran Baron Cohen
Rok produkcji2009
Kraj produkcjiUSA
WWW
Gatunekkomedia
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Opis dystrybutora
Bruno to kolejna fikcyjna postać stworzona przez Sachę Barona Cohena. Tym razem wciela się on w homoseksualnego reportera z austriackiej telewizji interesującej się przede wszystkim modą, gwiazdami show biznesu i...homoseksualnością samą w sobie. Zobacz jak Bruno wywraca świat mody i sław do góry nogami i zadaje pytania, na które nie ma odpowiedzi. Nikt nie jest w stanie mu sprostać!
Teksty w Esensji
Filmy – Publicystyka      



Filmy – Wieści      

Utwory powiązane
Filmy      


Tetrycy o filmie [7.00]

DA – Darek Arest [6]
Pamiętam, że mi się podobało, ale niepokoi mnie, że nie jestem już sobie w stanie przypomnieć, dlaczego…

PD – Piotr Dobry [8]
Ecce homo!

MO – Michał Oleszczyk [6]
Jako fan „Borata”, muszę oprotestować „Bruna”. Konstrukcja całkowicie rozsypana na epizody – mniejsza o to. Problem w tym, że jest to satyra z nadmierną ilością ostrzy; jak szwajcarski scyzoryk z wszystkimi narzędziami wysuniętymi na raz. Homofob ubawi się na tym filmie bardziej, niż rzekomo targetowany liberalny odbiorca, bo Bruno jako postać nie ma żadnego ludzkiego wymiaru, żadnej kruchości: a one właśnie sprawiały, że Borat był takim dynamitem. Bruno jest pustym miejscem, w który każdy może wpisać własne dogmaty.

WO – Wojciech Orliński [8]
Brawurowa parodia homofobicznych lęków przed gejami, którzy przyjdą nas wydupczyć i adaptować nasze dzieci.

MW – Michał Walkiewicz [8]
Überśmieszne, za wyjątkiem sceny, w której gwiazdy pokroju Bono i Chrisa Martina błogosławią Cohena pieśnią. Paradoksalnie, sprawiają, że jego prowokacja traci na sile.

KW – Konrad Wągrowski [6]
Podobna sytuacja, jak w przypadku „Borata” – są tu fragmenty genialne (pytania do rodziców, na co są gotowi się zgodzić, by ich dziecko zaistniało na ultracool sesji zdjęciowej), są niezłe (grupa focusowa, finałowa konsternacja) i są bardzo takie sobie (wątek adopcyjny). Ładnie film odsłania różne reakcje, Cohen bywa naprawdę odważny (nawet w kontekście ryzykowania własnej skóry), ale czy mówi cokolwiek naprawdę odkrywczego?

Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.