Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Wimbledon

Richard Loncraine
‹Wimbledon›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWimbledon
Dystrybutor UIP, Universal
Data premiery24 grudnia 2004
ReżyseriaRichard Loncraine
ZdjęciaDarius Khondji
Scenariusz
ObsadaBernard Hill, Kirsten Dunst, Sam Neill, Paul Bettany, Jon Favreau
MuzykaKlaus Badelt
Rok produkcji2004
Kraj produkcjiUSA, Wielka Brytania
ParametryFormat obrazu: 2:35:1 anamorficzny; Dźwięk: Dolby Digital 5.1
Gatunekkomedia
EAN5903560917590
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Opis dystrybutora
Zawodowy tenisista przeżywa kryzys. Jego kariera się kończy, a on sam z czołówki przesuwa się na ostatnie miejsca w rankingach. Na jego drodze staje młoda, ambitna tenisistka, która pomaga mu odzyskać wiarę we własne siły i daje mu nadzieję powrotu na korty Wimbledonu.
Teksty w Esensji
Filmy – DVD i Blu-Ray      

Utwory powiązane
Filmy (6)       [rozwiń]






Tetrycy o filmie [4.33]

PD – Piotr Dobry [2]
Ani jednego świeżego pomysłu, ani jednego udanego dowcipu, rozlazła i antypatyczna Dunst, marnotrawstwo talentów z Bettanym i Hillem na czele, irytująco idiotyczny główny konflikt i jeszcze bardziej debilne jego rozwiązanie, piosenki jak z „Beverly Hills 90210”, zerowe emocje. Wysiedziałem do końca tylko dzięki dynamiczne nakręconym pojedynkom na korcie. Potencjał był, a dostaliśmy może nie najgorszą (bo i konkurencja wyjątkowo silna), ale na pewno najsmutniejszą komedię ostatnich miesięcy.

TK – Tomasz Kujawski [6]
"Wimbledon" to komedia romantyczna posiadająca wszystkie wady wpisane w gatunek, niemniej wybija się wśród konkurencji - nie próbuje na siłę śmieszyć ani oblewać widza tonami lukru, a wszystkie ograne chwyty prezentuje w sposób niebudzący obrzydzenia. Sporem plusem filmu są aktorzy i ciekawe tło (światek tenisowy).

KW – Konrad Wągrowski [5]
Połączenie komedii romantycznej i kina sportowego. W obu tych gatunkach Brytyjczycy odnosili sukcesy, ale tym razem efekt jest raczej letni. Sportowo emocji zbyt wiele nie doświadczymy, bo wynik jest tu oczywisty (jedynym sportowym filmem bez oczywistego wyniku był chyba tylko pierwszy "Rocky"). Jako komedia też przeciętnie - nie ma się zbytnio z czego śmiać. Ale ma ten film pare zalet - efektowne inscenizacje tenisowych meczów, sprytne przeplatanie tenisowych fikcji (główna historia) i faktów (prawdziwe nazwiska, historyjka o tatusiach promujących uzdolnione tenisowo córki). A największą atrakcją, niestety tylko dla Brytyjczyków, będzie wreszcie zwycięstwo syna Albionu w największym turnieju tenisowym świata (co przesuwa nieco film w kierunku science fiction). A to pierwsze zwycięstwo od czasów Szkota Angusa Podgorny'ego...

Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.