P. Gajewski czyta bardzo dobrze - w przeciwieństwie np do W. Pszoniaka, który zamiast czytać odgrywa scenki. Jedynym i to poważnym błędem (zresztą bardzo powszechnym) jest fatalna (lub jej brak) znajomość francuskiego. A powieść ta ma b. dużo francuskich zwrotów, których nie można w rezultacie zrozumieć.
P. Gajewski czyta bardzo dobrze - w przeciwieństwie np do W. Pszoniaka, który zamiast czytać odgrywa scenki. Jedynym i to poważnym błędem (zresztą bardzo powszechnym) jest fatalna (lub jej brak) znajomość francuskiego. A powieść ta ma b. dużo francuskich zwrotów, których nie można w rezultacie zrozumieć.