Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 29 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Nadejście aniołów mroku (Something Deadly This Way Comes)

Kim Harrison
‹Nadejście aniołów mroku›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNadejście aniołów mroku
Tytuł oryginalnySomething Deadly This Way Comes
Data wydania16 sierpnia 2011
Autor
PrzekładMarta Czub
Wydawca Amber
CyklMadison Avery
ISBN978-83-241-4026-8
Format272s. 130×205mm
Cena32,80
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Kim Harrison
Opis wydawcy
Zawieszona pomiędzy życiem a śmiercią siedemnastolatka powraca w trzecim po „Umarli czasu nie liczą” i „Strażniczce aniołów” mroku tomie cyklu autorki numer 1 „The New York Times”.
Moi żniwiarze nareszcie działają razem.
Ale wciąż nie wiem, jak odzyskać ciało.
I pokazać mojemu chłopakowi, że lepiej mieć żywą dziewczynę…
Anioły ciemności i światła od wieków walczą o ludzi. Nieważne, który zwycięży, i tak oznacza to śmierć – ciała albo duszy.
Ale Madison Avery, strażniczka aniołów mroku, która powinna wysyłać żniwiarzy ciemności, żeby zabili człowieka, zanim umrze jego dusza, wciąż wierzy, że można ocalić i życie, i duszę. Dlatego razem ze swoimi nieodłącznymi (i nieśmiertelnymi) przyjaciółmi (i oczywiście przystojniakiem Joshem) wyrusza do Kalifornii, uratować duszę pewnej dziewczyny.
Ale czy mogła się spodziewać, że zostanie oskarżona o usiłowanie zabójstwa?
I to w chwili, gdy jest wreszcie tak blisko, by odnaleźć swoje ciało zawieszone między teraźniejszością i przyszłością, i wrócić na ziemię – żywa…
Utwory powiązane
Książki (10)       [rozwiń]





Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.