Czy jest jeszcze ktoś, kto chociaż nie słyszał o Stephanie Plum? Ktoś, komu nie mignęła przed oczami okładka któregoś z tomów? Tych, którzy przeczytali choć fragment którejkolwiek z części, nie trzeba chyba zachęcać do sięgnięcia po "Wystrzałową dziewiątkę". Całej reszcie mogę powiedzieć tyle: ta książka (a dokładniej cała seria) jest rewelacyjna. Czyta się nadzwyczaj szybko, wciąga niezmiernie, a także wywołuje salwy śmiechu. Cykl Janet Evanovich aż ocieka humorem, ale nie jest przy tym idiotyczny - bohaterowie są zabawni, wikłają się w śmieszne sytuacje i dialogi, a także ściągają katastrofy i przyciągają psycholi. Wyraziste postacie zawracają uwagę i zapadają w pamięć, a od ich przygód nie sposób się oderwać. Mamy tu wątek sensacyjny, poprowadzony bardzo sprawnie i ciekawie, a także wątek romantyczno-komiczny, który również przyciąga uwagę, ale nie męczy. Śliwkową serię po prostu trzeba poznać, jest zabawna, relaksująca i wciągająca. Jest to idealna rozrywka, zwłaszcza na gorsze chwile - satysfakcja gwarantowana. POLECAM!