W Kardamonie życie toczy się zwykłą koleją: policjant Bastian pilnuje porządku, stary Tobiasz z wieży obserwuje niebo przez lunetę i zapowiada pogodę, jedyny tramwaj kursuje regularnie. I tylko od czasu do czasu spokój zakłócają trzej rozbójnicy, który nocą nachodzą miasteczko, by ukraść coś do jedzenia dla siebie i swojego udomowionego lwa. A gdy dochodzą do wniosku, że potrzeba im w domu kobiety, uprowadzają energiczną ciotkę Zofię! Ale kiedy wreszcie trafiają do więzienia, okazuje się, że zanim zostali rozbójnikami, byli ulicznymi muzykantami…

Urzekająca prostotą i przezabawna historia o miasteczku, w którym – choć wydaje się zwyczajne – dzieją się niezwykłe rzeczy.