Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Losy (Destins )

Regis Loisel
‹Piotruś Pan #6: Losy›

Piotruś Pan #6: Losy
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułLosy
Tytuł oryginalnyDestins
Scenariusz
Data wydaniawrzesień 2005
RysunkiRegis Loisel
Wydawca Egmont
CyklPiotruś Pan
Cena24,90
Gatunekfantasy, przygodowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Opis wydawcy
Ostatni tom cyklu przeznaczonego dla dojrzałego odbiorcy.
Po dramatycznych wydarzeniach na wyspie Piotruś musi wrócić do Londynu. Chce znaleźć matkę swego najmłodszego podopiecznego - Szkraba. Czy zostanie w swoim rodzinnym mieście czy zdecyduje się na powrót do Nibylandii?
Utwory powiązane
Komiksy (16)       [rozwiń]






Zbójcerze o komiksie [6.00]

MH – Marcin Herman [6]
Jak zachwyca, kiedy nie zachwyca? No właśnie, wizja „Piotrusia Pana” autorstwa Loisela jest ponura i przygnębiająca, historia jest świetnie narysowana i opowiedziana, ale mnie jakoś nie ruszyła. Po przeczytaniu "Losów" mam wrażenie, że przeszedłem przez wszystkie sześć tomów z równą obojętnością. Chociaż zapewne jest to jeden z tych tytułów, które warto mieć na półce, by wrócić do nich, kiedy się dorośnie.

KLC – Krzysztof Lipka-Chudzik [6]
O, nie! Dawno nic mnie tak nie rozczarowało, jak zakończenie sagi o Piotrusiu. Wygląda na to, jakby Loiselowi znudziło się ciągnięcie serialu i po prostu w pewnym momencie napisał słowo „Koniec”, nie doprowadzając żadnego z wątków do sensownego finału. Nadal nie rozumiem, z jakiego powodu (poza oczywistym efekciarstwem) do historii wiecznego chłopca wmontowany został Kuba Rozpruwacz, w polskiej edycji konsekwentnie nazywany Jackiem. Mary Kelly? Morderstwo w Miller’s Court? No, ja przepraszam, ale „From Hell” to to jednak nie jest. Aha, rzadko kiedy mam ochotę strzelać do postaci z komiksu (ostatnio tak miałem przy „Jimmym Corriganie”), ale w tym przypadku Dzwoneczek zasługuje na bolesną i barbarzyńską śmierć.

KW – Konrad Wągrowski [6]
Album zaczyna się od bardzo mocnego uderzenia - Dzwonczek w swej zazdrości idzie dużo dalej niż ktokolwiek mógł się spodziewać i czytelnikowi szczęka opada z wrażenia. Problem w tym, że od tego momentu zaczyna się sprint w kierunku końcówki, która nie będzie ani nowatorska, ani odkrywcza. Warto było dla tak banalnego zakończenia kreować w poprzednich 4 albumach tak ciekawy, złożony i oryginalny świat? A co dalej z chłopcami? Co z Hakiem, na litość???

Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.