Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Przygody Pana W.

Marek Lachowicz
‹Przygody Pana W.›

Przygody Pana W.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPrzygody Pana W.
Scenariusz
Data wydaniapaździernik 2005
RysunkiMarek Lachowicz
Wydawca wydawnictwo klubowe
Cena8,-
Gatunekhumor / satyra
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Utwory powiązane
Komiksy      






Zbójcerze o komiksie [7.25]

AD – Artur Długosz [7]
Nie pamiętam, abym widział te paski wcześniej. A naprawdę szkoda. Bo opierają się na niezwykle ciekawym pomyśle - identycznym zakończeniu. Sztuką jest kończyć tak samo niezależnie od początku. I sztuka ta autorowi udaje się doskonale.

MH – Marcin Herman [8]
Przygody Pana W. to połowa chyba pierwszego naprawdę udanego polskiego zbiorku pasków komiksowych (druga połowa do "Gang Wąsaczy"). Czy komiks, który zawsze kończy się tak samo (albo podobnie) może śmieszyć? Zdecydowanie może. Często właśnie dlatego, że kończy się tak samo. Szacun dla wyobraźni autora. Moim zdaniem najlepszy jest pasek nawiązujący do "Gwiezdnych WOjen" ("Za dużo już wiedział" :).

KLC – Krzysztof Lipka-Chudzik [6]
Nie powiem, sympatyczne. Pan W. to nie kto inny, jak sam pan Wołodyjowski alias Mały Rycerz. Nie rozstaje się ze swoją szabelką, którą wprawia w ruch pod byle pretekstem. A czasami nawet i bez pretekstu. Nie oszczędzi ani Kmicica, ani Dartha Vadera. Trochę się dziwię, że Marek Lachowicz nie wykorzystał standardowego Sienkiewiczowskiego tekstu, czyli „Nic to”, ale mam nadzieję, że to nie jest ostatnia odsłona przygód pana W. Liczę na to, iż w przyszłości główny bohater spotka na swojej drodze takie sławy, jak Zorro, Franz Maurer („Co ty wiesz o zabijaniu”) czy Connor MacLeod z filmu „Nieśmiertelny”. W końcu u Russella Mulcahy’ego długowieczni szermierze również obcinali bliźnim głowy...

MT – Marek Turek [8]
Mam sentyment do tej serii, bo chociaż pierwsze epizody, publikowane lata temu w zinie "Mięso", pozornie ograniczały się do monotonnego ścinania głów, to z czasem okazało się, że autor nie tylko potrafi wycisnąć z tego prostego schematu niesamowite "smaczki" ale również wprowadzić wątki fabularne wiążące ten serial w większą, bynajmniej nie schematyczną całość. Aż szkoda, że zarówno ten cykl, jak i "Gang Wąsaczy" nie zawędrowały na łamy żadnej z poczytnych gazet ogólnopolskich. Acha, duży plus za rewelacyjną okładkę.

Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.