Kontynuacja Tchnienia Czarnego Lądu - tym razem jednak w wersji czarno-białej. Na 88 stronach znajduje się rozwinięcie i zakończenie tajemniczej sprawy murzyńskiej głowy. Czy na statku przywieziono nieznaną plagę? Dlaczego umierają ludzie związani ze sprawą? Skąd wzieły się w Anglii larwy afrykańskiej muchy? Czy Josephine zdoła przeniknąć mroczną tajemnicę? W tym albumie znajdziesz wszystkie odpowiedzi.

Dodatkowo w komiksie zamieszczone zostało opowiadanie pt. Toshiro: Głosy w mojej głowie, w którym pojawią się nowi bohaterowie stworzeni przez Clarence′a Weatherspoona: Pan Kapelusz - kolekcjoner ludzkich uszu, Toshiro - zamaskowany łowca oraz kilka postaci... jakby z innego świata...

Szkoda, że druga część 'Tchnienia Czarnego Lądu' nie ukazała się w kolorze, ale to nadal dobry kawał komiksu. Finał wcale nie rozczarowuje, wręcz przeciwnie chce się człowiekowi czytać kolejne przygody Josephine (ciekawe, czy będą biorąc pod uwagę zakończenie komiksu). Brawa za scenariusz, bo choć zakręcony, to spójny i intrygujący, a to się nieczęsto u nas zdarza. Trochę rwana miejscami ta historia, być może z powodu pośpiechu kończenia albumu. Zaś druga historia z zeszytu głęboko rozczarowująca. Nieporozumienie.

Historia rozpoczyna się od przerwanego dwa lata temu momentu. Czyli impet od początku. Clarence opowiada ciekawą historię, ale niestety zrywa narracyjnie, operuje zbyt duzymi skrótami myślowymi oraz przeładowuje kadry szczegółami. Natomiast Toshiro to konkretny wypas. Z humorem i polotem.