Kolejne prawie 48 stron: Kij Bij
Robert Adler, Tobiasz Piątkowski
‹Kolejne prawie 48 stron: Kij Bij›
Opis wydawcy
Nareszcie jest! Kolejny zeszyt przygód Górsky′ego i Butcha! I oczywiście Jerry′ego, który okazuje się wybrańcem... poszukiwanie sensu komiksu wciąż trwa... Maciek nie ma się w co ubrać (o! to może być ciekawe)... Jerry jak zwykle nie wie o co chodzi... Butch nie rozstaje się ze słuchawką w uchu... Górsky odnajduje swoją teczkę... a świerszcz nie wie czy ma grać... co tu dużo mówić - jak zwykle będziecie płakać ze śmiechu!
Teksty w Esensji
Komiksy – Recenzje
Utwory powiązane
Zbójcerze o komiksie [5.00]
Spadek formy jednego z moich ulubionych komiksów. Przede wszystkim graficzny, aż serce pęka na widok rysowanych pospiesznie kadrów, ale także i poziom popkulturalnych żartów pozostawia wiele do życzenia. Cieszy natomiast fakt, że duet Piątkowski i Adler ma jeszcze zapał do kontynuacji cyklu. Czekam na więcej. I oby to było lepsze.
nadal śmiesznie, ale jakoś mniej niestety. W rysunkach niestety widać pośpiech. Czcionka mało czytelna. Ale mimo wszystko warto mieć.
KLC – Krzysztof Lipka-Chudzik [5]
O ile „Opowieść rybaka” była dla mnie najlepszą premierą tegorocznych WSK, o tyle „Kij Bij” uważam za największe rozczarowanie. Po produkcjach Adlera i Piątkowskiego spodziewam się inteligentnego dowcipu, świetnych pomysłów i fajnych, parodystycznych zagrań. Tak właśnie było w kolejnych odcinkach „48 stron” i „Prawie 48 stron”. Tymczasem „Kij Bij” zrobiony jest „drugim końcem”, na ostatnią chwilę i byle jak. To zbiorek powrzucanych bez ładu i składu scenek, z których nic nie wynika i które nawet nie są śmieszne (w dodatku nieustanne małpowanie „Matrixa” zaczyna już nudzić). W jednym z przypisów autorzy próbują puszczać oko do czytelników: „Albo to autoparodia, albo pomysły się kończą...”. No właśnie.
KW – Konrad Wągrowski [4]
Rozczarowanie. Chyba nie wystaczyło pomysłów na tę część cyklu, bo znów odświeżany jest Matrix. A przecież w samym "Kill Bill", który przecież miał być zgodnie z tytułem główną inspiracją, jest tyle potencjału!