Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Bośniacki płaski pies

Max Andersson, Lars Sjunnesson
‹Bośniacki płaski pies›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułBośniacki płaski pies
Scenariusz
Data wydania2012
RysunkiMax Andersson
Wydawca Kultura Gniewu
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Opis wydawcy
Max Andersson nie zwalnia. Wręcz przeciwnie – z coraz większą determinacją dociska pedał gazu. „Bośniacki płaski pies”, jego najnowszy komiks powstały w ścisłej współpracy z Larsem Sjunnessonem, jest jeszcze dziwniejszy, bardziej surrealistyczny, chory, bezkompromisowy i straszniejszy niż jego poprzednie dzieła – „Pixy” i „Pan Śmierć i dziewczyna”. Album ten jest owocem podróży autorów przez kraje byłej Jugosławii w drodze na konwent komiksu alternatywnego.
To, co tam zobaczyli zostało przefiltrowane przez ich specyficzną wrażliwość i przeniesione na strony „Bośniackiego płaskiego psa” (a także dokumentalnego filmu, którego montaż Max Andersson właśnie kończy). Czytelnik znajdzie tu absurdalne sceny ostrzeliwania lodami, makabryczne zwłoki Tito podróżujące z bohaterami (Max faktycznie zrobił z mięsa rzeźbę przedstawiającą marszałka, która towarzyszyła autorom), sfrustrowane wdowy zabitych w czasie wojen mężczyzn, zombie i tytułowe bośniackie płaskie psy – zmiażdżone gruzami, przejechane przez czołgi, ale wciąż żywe.
W tym szaleństwie, mieszającym koszmarny sen i rzeczywistość, Andresson i Sjunnesson znaleźli metodę i stworzyli jedno z najbardziej niepokojących dzieł o wojnie na Bałkanach i jej konsekwencjach.
Utwory powiązane
Komiksy      

Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.