Silent Hill #1
Scott Ciencin, Ben Templesmith
‹Silent Hill #1›
Opis wydawcy
Znany i utalentowany, ale wciąz nie mogący pozbierać się po śmierci żony doktor Troy Abernathy podejmuje próbę leczenia pacjentki, która doznała szoku w miasteczku Silent Hill. Problem w tym, że pomimo podjęcia najbardziej radykalnych środków Lynn nie reaguje. Troy podejmuje więc decyzję zawiezienia dziewczyny do miasta, mając nadzieję, że dzięki temu przekona Lynn, że żadne demony tak naprawdę nie istnieją...
Utwory powiązane
Zbójcerze o komiksie [6.00]
Miłosnicy horrorów zapewne padną na kolana. Sillent Hill, tak dobrze znana z serii popularnych gier elektronicznych, jest dostępna w Polsce również jako komiks. To ta sama stylistyka, ten sam obłędny klimat... Axel Springer, po serii słabych i beznadziejnych serii, sięgnął wreszcie po cos ambitnego i – uwaga – skierowanego wyraźnie do dorosłego odbiorcy. Mnie pierwszy zeszyt rozgrzał, czemu sam się dziwię, bo generalnie za horrorami nie przepadam. Ale ta plastyka do mnie przemawia, narracja wciąga, a bohater przekonuje. Czekam na drugi zeszyt!
Na okładce widnieje napis "tylko dla dorosłych", ale pojawił się tam chyba tylko ze względu na natężenie latających flaków i przekleństw. Komiks to w sumie bezmyślna sieka, która w miare ciekawie się zaczynała. Rysunek taki jak w każdym innym komiksie Templesmitha. Nie znam gry więc nie wiem jak komiks się do niej odnosi, ale jeżeli jest to podobna historia to w grę raczej nie zagram.