Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 16 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Lawendowe wzgórze (Ladies in Lavender)

Charles Dance
‹Lawendowe wzgórze›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułLawendowe wzgórze
Tytuł oryginalnyLadies in Lavender
Dystrybutor Best Film
Data premiery4 lutego 2005
ReżyseriaCharles Dance
ZdjęciaPeter Biziou, Ed Rutherford
Scenariusz
ObsadaDaniel Brühl, Judi Dench, Maggie Smith, Natascha McElhone, Miriam Margolyes, David Warner, Toby Jones
MuzykaNigel Hess
Rok produkcji2004
Kraj produkcjiWielka Brytania
Czas trwania103 min
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Opis dystrybutora
Dwie starsze, mieszkające razem siostry Widdington znajdują na plaży nieprzytomnego młodego człowieka. Zabierają go do domu i opiekują się nim. Gdy ten odzyskuje przytomność, okazuje się, że jest Polakiem. Z początku kobiety nie mogą się z nim porozumieć, gdyż młodzieniec mówi tylko po polsku i niemiecku. Wraz z biegiem czasu jednak, między nim a siostrami nawiązuje się nić porozumienia...

Tetrycy o filmie [6.00]

PD – Piotr Dobry [7]
Znany u nas z „Good bye, Lenin!” Daniel Bruhl gra tu skrzypka, ale pierwsze skrzypce grają fenomenalne jak zwykle Judi Dench i Maggie Smith. Bardzo przyjemny, skromny film o niemożliwej do spełnienia miłości, tęsknocie za młodością, tolerancji i innych ładnych rzeczach, jakie tylko dały się wycisnąć z krótkiego opowiadania Williama Johna Locke.

TK – Tomasz Kujawski [6]
Najciekawsze w "Lawendowym wzgórzu" jest to, że twórcy, którzy byli w stanie stworzyć tak udanie poszczególne składowe, nie zauważyli, że film jest o niczym. Aktorstwo, rysunek postaci, reżyseria, muzyka – wszystko składa się w spójną, rodzącą spore oczekiwania całość, a tymczasem treściowo film ociera się o banał. Pewnie można by się tu doszukiwać jakichś treści, ale są one zbyt słabo zaakcentowane. Niemniej duet Dench-Smith wart zobaczenia.

KW – Konrad Wągrowski [5]
Takie tam nudziarstwo. Owszem, ładnie sfilmowane. Oczywiście, miło sie ogląda Maggie Smith i Judi Dench, a Natascha MacElhone nadal piękna. I pewnie można się w filmie doszukiwać różnych wielkich prawd, subtelnych aluzji i dyskretnych niuansów. Ale nie zmienia to faktu, że fabuła rozwija się bardzo powoli, nie prowadzi praktycznie donikąd i jest bardzo mało angażująca emocjonalnie.

Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.