Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 28 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Vera Drake

Mike Leigh
‹Vera Drake›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułVera Drake
Dystrybutor SPI
Data premiery18 lutego 2005
ReżyseriaMike Leigh
ZdjęciaDick Pope
Scenariusz
ObsadaImelda Staunton, Richard Graham, Eddie Marsan, Jim Broadbent
MuzykaAndrew Dickson
Rok produkcji2004
Kraj produkcjiFrancja, Nowa Zelandia, Wielka Brytania
Czas trwania125 min
WWW
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Opis dystrybutora
Historia pewnej lekarki, która w latach 50. zajmowała się przeprowadzaniem aborcji. Nielegalna działalność Very Drake doprowadziła do tragedii.
Utwory powiązane
Filmy (6)       [rozwiń]






Tetrycy o filmie [7.75]

PD – Piotr Dobry [7]
Nie przepadam za czarno-białym światem Mike’a Leigh, złożonym z anielsko dobrej klasy robotniczej i diabelsko złej burżuazji. Tym razem na szczęście nie jest tak przez cały film – gdzieś pod koniec trzeciej kwarty, kiedy Vera Drake zostaje aresztowana, wdziera się do tego świata szarość, a wraz z nią wzruszenie i potrzeba zajęcia stanowiska, co wcale takie proste nie jest. Dobry film, chyba najlepszy Leigh od czasu „Sekretów i kłamstw”, ale najwięcej zawdzięcza jednak znakomitej Imeldzie Staunton, której rola – podobnie jak np. Bardema we „W stronę morza” – przedstawia większą wartość niż on sam.

TK – Tomasz Kujawski [7]
Nie mam nic przeciwko społecznie zaangażowanym filmom Mike'a Leigh, ale tym razem losy Very jakoś szczególnie mnie nie poruszyły. Przez trzy czwarte filmu oglądamy, jak porządną i prawą kobietą jest bohaterka, która za darmo dokonuje aborcji, by w końcówce otrzymać wyolbrzymiony dramat, który chyba miał wzruszać, ale pozostawia obojętnym. Leigh skierował swój film bardziej do przeciwników aborcji, ale argumenty, które przedstawia, są wyświechtane (wszystko to i więcej widzieliśmy choćby we "Wbrew regułom") i "Vera" jako głos w dyskusji wypada blado; jako film obyczajowy sprawdza się, ale tylko dzięki genialnej roli Staunton.

KS – Kamila Sławińska [10]
Jeśli twórca filmowy musi w swoich dziełach uprawiać publicystykę czy krytykę społeczną – błagam, niech to robi to tak, jak Mike Leigh w Verze Drake. Jego niezwykłe wyczucie jako reżysera sprawia, że wstrząsające sceny pełne ciszy, kiedy bohaterowie patrzą tylko na siebie - zbyt zgnębieni, by ubrać w słowa swoją rozpacz i bezsilna złość na niesprawiedliwość bezdusznego systemu, co karze za współczucie - wymowniejsze są niż najbardziej elokwentne przemowy działaczy spod znaku pro-choice. Jego niezwykły zmysł w wyborze obsady sprawił, że tytułowa bohaterkę zagrała z niesamowita naturalnością i siłą Imelda Staunton – niezwykła kobieta o prezencji dobrej cioci i uśmiechu anioła, która wydaje się wcieleniem woli pomocy innym, choćby wbrew prawu. Ta niezwykła, poruszająca, choć tak oszczędna w środkach rola i przepiękne, zamglone zdjęcia Dicka Pope’a robią arcydzieło z filmu, który w rękach kogoś mniej od Leigh’a zdolnego mógłby być jedynie grubo ciosaną agitką. Absolutnie trzeba zobaczyć.

KW – Konrad Wągrowski [7]
Propagandowy produkcyjniak, ale świetnie zrobiony, muszę to przyznać. Oczywiście treść jest w gruncie rzeczy prostą agitką proaborcyjną, śmieszy też przeciwstawianie kryształowo szlachetnych przedstawicieli klas niższych zwyrodniałym przedstawicielom arystokracji. Tym niemniej fabuła wciąga, przekaz jest jasny i przejrzysty, a postać głównej bohaterki w kapitalnej interpretacji Imeldy Staunton wzrusza.

Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.