Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 1 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Jestem

Dorota Kędzierzawska
‹Jestem›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułJestem
Dystrybutor Kino Świat
Data premiery4 listopada 2005
ReżyseriaDorota Kędzierzawska
ZdjęciaArtur Reinhart
Scenariusz
ObsadaPiotr Jagielski, Agnieszka Nagórzycka, Edyta Jungowska, Paweł Wilczak, Basia Szkałuba, Marcin Sztabiński
MuzykaMichael Nyman
Rok produkcji2005
Kraj produkcjiPolska
Czas trwania95 min
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Opis dystrybutora
"Jestem" jest opowieścią o chłopcu, który po przypadkowej ucieczce z domu dziecka, nie szukany przez nikogo, nie oczekiwany przez matkę, u której chciał zamieszkać - zostaje sam ze sobą. Stara, nieużywana barka, przycumowana na brzegu rzeki, staje się jego domem.
Teksty w Esensji
Filmy – Publicystyka      

Utwory powiązane
Filmy      






Tetrycy o filmie [6.50]

DA – Darek Arest [5]
Tak ładnie się ten film ogląda. Zdjęcia są ładne, ładny (a przy tym nieźle grający) jest chłopiec odtwarzający główną rolę i ładna jest nawet natrętna muzyka. Ale czemu, do cholery ,to wszystko jest takie ładne w filmie o żywiącym się odpadkami, odtrąconym przez wszystkich, bezdomnych chłopcu? „Ach, jak pięknie światło odbija się na wygłodzonych ciałach tych dzieci!”. Choć wszystko jest tu bardzo porządnie skrojone daje punkty ujemne za estetyzowanie biedy.

MC – Michał Chaciński [7]
Kto by pomyślał, że muzyka Nymana będzie w filmie Kędzierzawskiej kulą u nogi, a nie skrzydłami. Kiedykolwiek się pojawia, irytuje. Jakby Nyman pisał ją do innego filmu, a później trzeba było jakoś to dopasować do obrazu. Na szczęście sam film jest od tej muzyki dużo lepszy, podany bez sentymentów i bez ukrywania okrucieństwa świata. Owszem, co pewien czas wdziera się tu jakaś dziwaczna czkawka (która matka zachowałaby się tak jak Jungowska na początku?), ale zaraz niedoróbki nadrabia m.in. główny bohater świetną grą. W dużej mierze dzięki niemu to jeden z najlepszych polskich filmów ostatniego roku.

PD – Piotr Dobry [7]
Ujmująco prosta, Dickensowska w treści opowieść, idealny film na podwójny seans z „Oliverem Twistem”. Najlepiej obejrzeć go po filmie Polańskiego, żeby dla odmiany zobaczyć coś z duszą, posłuchać niezłej muzyki, zachwycić się poetyckimi, niewystudiowanymi zdjęciami. Zaś przede wszystkim – podziwiać Piotra Jagielskiego, który ma coś, czego Barney Clark nigdy mieć nie będzie – niesamowitą naturalność i wrodzony talent aktorski. To najlepsza dziecięca rola w polskim kinie od wielu, wielu lat, właściwie nie ma do kogo przyrównać – chłopak gra na światowym poziomie i nie musiałby się wstydzić stając przed kamerą u boku Osmenta czy Fanning. Mam tylko nadzieję, że rodzima kinematografia będzie to potrafiła wykorzystać, a jeśli nie, to życzę rodzicom Jagielskiego funduszy na znalezienie najlepszego agenta w Hollywood czy chociaż Europie. O resztę zadbałby już sam Piotrek, jestem tego pewien.

KS – Kamila Sławińska [7]
Przeczytawszy streszczenie oczekiwałam kolejnego bebchowo-egzystencjonalnego polskiego filmu o ogólnym nieszczęściu i rozkładzie – a dostałam niesłychanie poetycki, świetnie zagrany i przepięknie zrealizowany film o samotności dziecka, zostawionego samemu sobie, ale nie tracącego nadziei. Niesamowite wrażenie robi zwłaszcza świetna gra dziecięcych aktorów, których reżyserka prowadzi ze zdumiewającą lekkością i naturalnością. Niektóre momenty w drugiej części filmu wydał y mi się odrobinę zbyt ckliwe – ale generalnie wrażenie bardzo pozytywne: Jestem niczym nie odstawało pod względem jakości na tle pozostałych, znakomitych prezentacji Nowojorskiego Festiwalu Filmowego, na którym miałam okazję film oglądać. Jedynym, choć nieznacznym, rozczarowaniem była muzyka Michaela Nymana: chłopak się jakoś nie wysilił tym razem – nieszczególne, choć dość wdzięczne motywy muzyczne jednym uchem wpadają, a drugim wypadają, nic nie pozostawiając w pamięci.

Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.