Bombon: El Perro
(El Perro)
Carlos Sorin
‹Bombon: El Perro›
Opis dystrybutora
Opowieść o mechaniku samochodowym, który postanawia zmienić swoje życie, gdy jego pies dostaje nagrodę w konkursie dla psów.
Filmami takimi jak „Bombon” nie umiem się zachwycić, ale już polubienie ich nie sprawia mi żadnych trudności. Nie ma tu nic porywającego, jest prosta historia, na wskroś poczciwy bohater, któremu kibicuje się od pierwszego ujęcia, i ładna, melancholijna muzyka Nicolasa Sorina. No i ten prześmieszny fragment, kiedy okazuje się, że pies nie ma libido. Polecam jako lek antystresowy.
KW – Konrad Wągrowski [6]
Jeśli na słowa "niskobudżetowe argentyńskie kino obyczajowe" reagujecie zainteresowaniem, a nie paniką, to z pewnością film dla was. Nie zawiedziecie się - ta spokojnie opowiadana historia, z ciekawymi zdjęciamu i świetnym aktorstwem naturszczyków (zwłaszcza głównego bohatera, Juana Villegasa) ma swój urok, szczyptę humoru, pozwala poznać Argentynę jakiej nie znamy (nawet z filmów w kanale National Geographic). W przeciwieństwie też do większości typowych produkcji euroamerykańskich, film ma strukturę otwartą, opowiada jakiś wycinek z życia bohatera, wycinek, który może stać się dla niego przełomem, a może nie. Oczywiście branżowi krytycy oszaleją z zachwytów, tylko dlatego, że to ambitne kino z Argentyny. Ale to po prostu nietypowy jak na polskie kina film z dalekiego kraju, ciekawostka na naszych ekranach.