Joshua
George Ratliff
‹Joshua›
Opis dystrybutora
Gdy państwo Cairn, zamożne małżeństwo z Nowego Jorku, decydują się na drugie dziecko, ich domem wstrząsa seria niepokojących przypadków. Wszystkie ślady wskazują, że sprawcą jest starszy syn Cairnów, dziewięcioletni Joshua...
Utwory powiązane
Filmy
Film bardzo chciałby być „Omenem” dla intelektualistów, ale efekt bardziej przypomina stonowaną wersję „Synalka”. Tutejszy dzieciak gra lepiej niż Macaulay Culkin, jest też zawsze mile widziany Sam Rockwell w niezłej roli ojca, ale całość ani nie przeraża, ani nie wnosi nic nowego do podgatunku horroru o opętanych gówniarzach.
KS – Kamila Sławińska [9]
Świetnie zagrany, świetnie napisany, czujnie sfotografowany, dowcipny, straszny i bardzo cwany film, trafiający w sedno współczesnych lęków: tu – lęku osaczonych przez wszechwiedzące, nieustannie udzielające im porad media rodziców, którzy sami nie wiedzą, czy potrafią podołać wyzwaniom rodzicielstwa. Nawet, jeśli nie wszystkim młodym matkom bywa tak ciężko, jak tej zagranej (i to jak fenomenalnie!) przez Vere Framiga, czas przyznać, że nie dla wszystkich posiadanie dzieci jest źródłem nieustającego i niezmąconego szczęścia. Zgadzam się z Ratcliffem: prawdziwy horror jest wtedy, gdy poczciwi, przyzwoici ludzie odkrywają nagle, że ich potomek – krew z krwi, kość z kości – okazuje się nagle kimś obcym, nieprzeniknionym, niepojętym i do gruntu złym. Najgorsze, że takie historie zdarzają się w prawdziwym życiu, i to z częstotliwością dużo większą niż wcielenia diabelskie czy opętania przez przybysza z kosmosu.
Bardzo pozytywnie mnie ten film zaskoczył. Dawno chyba z takim napięciem nie czekałem na rozwój wypadków. Może reżyser zbyt szybko zamienia portret rodziny w nowojorskich wnętrzach w psychopatyczną opowieść o niedobrym dziecku, ale w sumie nie przeszkadza mi ta wolta. Ile w końcu można słuchać, że wszystkie dzieci to pyzate aniołki.
MW – Michał Walkiewicz [7]
Reżysera na równi z tytułowym bohaterem obchodzi model rodziny, którego dzieciak jest ofiarą. Przemyślana struktura narracyjna (kamera zaczyna interesować się chłopcem wraz z rozwojem jego szatańskiego planu), porządne aktorstwo i starannie budowana atmosfera ustawiają ten film na najwyższej półce dreszczowców o demonicznych pociechach. Trzymanie się terminu „horror” to chyba w tym przypadku małe nadużycie.