Shutter – Widmo
(Shutter)
Masayuki Ochiai
‹Shutter – Widmo›
Opis dystrybutora
Fotografik Ben wraz ze świeżo poślubioną żoną Jane lecą do Tokio, gdzie Ben otrzymał propozycję pracy nad zdjęciami mody. W czasie podróży tuż przez samochodem pojawia się nagle młoda kobieta, ale zatrzymać auta już nie sposób. Po odzyskaniu przytomności Ben i Jane nie potrafią odnaleźć ciała dziewczyny, którą – jak wierzy Jane – musieli potrącić. Ben odkrywa na swoich fotografiach białe smugi przypominające sylwetkę człowieka...
Do czego to doszło – Amerykanie zrzynają z Azjatów zrzynających z Amerykanów. Ale paradoksalnie remake „Shuttera” jest lepszy od tajlandzkiego oryginału, bo bardziej logiczny i wiarygodny. Niestety, równie „straszny”.
MW – Michał Walkiewicz [4]
Remake tajskiego horroru oczywiście nie straszy, jak powinien, ale dzięki poprzestawianiu niektórych scen odrobinę lepiej motywuje działania bohaterów, a co za tym idzie – uwiarygodnia fabułę. Tym, którzy nie widzieli oryginału, na osłodę zostaje zaskakujące rozwiązanie zagadki. Oczywiście żaden z tego „mindfuck”, ale można się zdziwić.
Kolejne odgrzewane przez Hollywood azjatyckie danie. Ze średniej jakości horroru powstał horror zdecydowanie niestraszny i zabawny wręcz.