Lissi na lodzie
(Lissi und der wilde Kaiser)
Michael Herbig
‹Lissi na lodzie›
Opis dystrybutora
Nie tak dawno temu i nie za siedmioma górami, ale całkiem niedawno i całkiem niedaleko, żyła sobie zakochana para – Lissi i Franz. Para to była niezwykła. Ona - cesarzowa, on - cesarz. Wiedli życie harmonijne i wesołe. Nadmiar cesarskich pieniędzy doskonale nadawał się do rozniecania ognia i podgrzewania miłosnej atmosfery w królewskich apartamentach. Idylla trwała do czasu, gdy na horyzoncie pojawił się potwór epoki lodowcowej - Yeti.
Utwory powiązane
Filmy
Arcydzieło animacji. Wyrafinowany żart co najmniej na poziomie niezapomnianego „Doda, zrób mi loda”. Do pełni szczęścia zabrakło mi jedynie Joli Rutowicz dubbingującej Yeti.
Animowany film dla dorosłych, zrealizowany przez Michaela Herbiga (ten od „Buta Manitou”). Jest naszpikowany erotycznymi dowcipami niskich lotów. Komputerowa animacja też wysokiego poziomu nie prezentuje – jest po prostu toporna. Wątła fabuła o cesarzowej Lissi, przez paskudnego Yeti porwanej, jest pretekstem do mnożenia rubasznych żarcikusów. Może widz zaopatrzony w kufel piwa i golonkę zdoła przełknąć ten filmowy zakalec? Jest jedna rzecz, za którą można film pochwalić – świetny polski dubbing.