Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 5 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Księżniczka i wojownik (Der Krieger und die Kaiserin)

Tom Tykwer
‹Księżniczka i wojownik›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKsiężniczka i wojownik
Tytuł oryginalnyDer Krieger und die Kaiserin
Dystrybutor SPI
Data premiery4 października 2002
ReżyseriaTom Tykwer
ZdjęciaFrank Griebe
Scenariusz
ObsadaFranka Potente, Benno Fürmann, Joachim Król
MuzykaTom Tykwer
Rok produkcji2000
Kraj produkcjiNiemcy
Czas trwania135 min
WWW
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Opis dystrybutora
Tajemniczy mężczyzna uratował życie Sissy (Franka Potente) podczas tragicznego wypadku samochodowego, a potem zniknął tak nagle, jak się pojawił. Sissy próbuje odnaleźć swojego bohatera, w którym zakochała się od pierwszego wejrzenia. Musi opuścić swój bezpieczny świat i przełamać uprzedzenia, by odnaleźć nieznajomego i przekonać go o swojej miłości.
Utwory powiązane
Filmy (8)       [rozwiń]






Tetrycy o filmie [3.67]

PD – Piotr Dobry [2]
Płytkie, pseudoartystyczne kino, pozbawione pointy, energii i tego czegoś, co Amerykanie nazywają „playbility”, a my po swojsku „miodnością”. Bez trzech kaw i Apapu nie podchodź.

KS – Kamila Sławińska [6]
Wygląda na to, że Tom Tykwer zaczyna biegać w kółko i po dwóch znakomitych, świeżych i oryginalnych filmach nieco spuszcza z tonu – jednak kolejna nowoczesna bajka z cyklu ‘miłość zwycięża wszystko’, która nam proponuje, nie jest pozbawiona wdzięku. Tym, którzy nie widzieli poprzednich filmów tego reżysera może się spodobać, i to nawet bardzo. Inni pewnie westchną ‘Gdzież są niegdysiejsze Lole’ i może nawet obrażą się trochę na utalentowanego Niemca, od którego wypadałoby więcej wymagać. Ciągle jednak Tykwer nie schodzi poniżej pewnego poziomu – aktorzy poprowadzeni są przyzwoicie, koncepcyjnie całość trzyma się kupy, a co najważniejsze - historia jest romantyczna, niesztampowa i jakoś cieplej się od niej robi, co nie bez znaczenia wobec nadchodzących październikowych chłodów.

KŚ – Kamil M. Śmiałkowski [3]
Eeee tam. Jak ktoś lubi Kieślowskiego, to to są właśnie popłuczyny po nim. Postacie jednowymiarowe i przewidywalne, fabuła również życzeniowa i deuxmachinowa, ale jeśli kto to lubi. Ostrzegam jedynie przed finałem - to już czysta metafizyka dla opornych i coś co obraża inteligencję widzów 'Teletubbies'

Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.