Plaże Agnes
(Les plages d'Agnès)
Agnès Varda
‹Plaże Agnes›
Opis dystrybutora
Kiedy patrzysz w głąb ludzi, widzisz krajobrazy, gdy spojrzysz w głąb mnie, ujrzysz plaże - mówi obecnie już 80-letnia, lecz niezwykle żwawa weteranka Nowej Fali. W swojej filmowej autobiografii Agnès Varda zabiera widzów w podróż poprzez kolejne wewnętrzne pejzaże. Oglądamy plaże symbolizujące jej dzieciństwo w Belgii, małżeństwo z Jacquesem Demy, feministyczne lata walki, podróże, emocje towarzyszące powstaniu kolejnych filmów.
Teksty w Esensji
Filmy – Wieści
Film bardzo osobisty, ale nie ekshibicjonistyczny. Melancholijny, ale nie smutny. Afirmujący sztukę i życie w ogóle. Życie, które Vardy zanadto nie rozpieszczało, a mimo to zdołała zachować godną podziwu pogodę ducha. Inspirujące.
MO – Michał Oleszczyk [8]
Lekki i precyzyjny zarazem, kipiący pomysłami autoportret wybitnej artystki; podsumowanie, pożegnanie, uśmiech rzucany na odchodnym. Każdy ruch precyzyjny, każdy wybór trafny. Ot, spotkanie z mistrzynią.
Spoglądając na otoczenie, Agnes Varda uśmiecha się do nas i siebie samej, przyjmując życie takim jakie jest. Z otchłani pamięci wyciąga swoje dzieciństwo, a z głębi serca wspomnienie o zmarłym mężu, nowofalowcu Jacqesu Demy. Nie jest przy tym ani nostalgiczna, ani rozgoryczona. Pielęgnuje te cudowne chwile, pozwalając by ponownie ożyły w zagospodarowanych przez nią filmowych płaszczyznach. Ale „Plaże Agnes” nie są żadnym rozliczeniem czy podsumowaniem. To wyznanie miłości. Do sztuki, do ludzi, do życia. Wyznanie ciepłe, szczere i nieskończenie pozytywne. Warto żyć każdą chwilą. Ostatnio brakuje mi w kinie takiego optymizmu.
Bardzo osobisty, fascynujący, prowokujący filmowy pamiętnik jednej z najciekawszych postaci światowego kina, czyli Francuzki Agnes Varda. Uwodzi skutecznie.