Fanfan Tulipan
(Fanfan la tulipe)
Gérard Krawczyk
‹Fanfan Tulipan›
Opis dystrybutora
Uciekając przed niechcianym ożenkiem, Fanfan, młody awanturnik i wielbiciel kobiecych wdzięków, zaciąga się do armii Ludwika XV. Przekonuje go do tego Adeline, urodziwa córka werbującego rekrutów sierżanta, przepowiadając Fanfanowi sławę oraz rękę królewskiej córki. Fanfan wyrusza zatem do swojej jednostki w Akwitanii. Zaskakujący zbieg okoliczności sprawia, że po drodze ratuje królewską karetę przed atakiem rozbójników. Okazuje się, że powozem podróżują metresa władcy, Madame de Pompadour i jego córka, Henriette. Fanfan daje się ponieść emocjom wierząc, że właśnie spełnia się przepowiednia Adeline.
Utwory powiązane
Filmy
Luc Besson postanowił się zmierzyć z kolejną francuską ikoną. I efekt jest jeszcze bardziej opłakany niż przy ekranizacji „Michel Vaillanta”. Gerard Krawczyk potrafi kręcić sceny pościgów samochodowych, ale do kina awanturniczego pasuje jak Krzysztof Krawczyk do operetki. Sekwencje fechtunków są równie nieudolne co w ostatniej profanacji Dumasa, „D’Artangnanie”. Główny bohater miał być zdaje się romantycznym uwodzicielem, a jest antypatycznym macho z przerostem buzujących hormonów. Za przeciwników ma oczywiście bandę irracjonalnie zachowujących się debili, co by bez trudu mógł ich wytłuc. Dialogi są skrajnie głupie, kostiumy też jakieś takie niedorobione. Porażka po całej linii. Aż by się chciało autorom „Fanfana” – jak to się mówi w gwarze więziennej – tulipana pod żebra sprzedać.
KW – Konrad Wągrowski [3]
Nie ukrywam, że dobre kino płaszcza i szpady umieją robić tylko Francuzi (w przeciwieństwie do większości innych gatunków). Dlaczego jednak zamiast nakręcić coś nowego, tworzą kopię filmu sprzed 50 lat, niektóre sceny i dialogi kopiując dosłownie, nie dodając kompletnie nic do wymowy i estetyki filmu? Zmianie uległa tylko końcówka - tak jakby okazało się, że budżet nie pozwala na dokończenie kopiowania - i nie jest końcówka udana. A sam Vinzent Perez przy Gerardzie Philippie wypada jak mydłek bez charyzmy i stylu.