Wredne dziewczyny
(Mean Girls)
Mark S. Waters
‹Wredne dziewczyny›
Opis dystrybutora
Bohaterką filmu jest Cady Heron pewna nastolatka, która przez całe lata podróżowała ze swoimi rodzicami, a teraz wraca do Illinois do szkoły. Cady spotyka się z pewnym chłopakiem, co nie podoba się jej koleżankom.
Utwory powiązane
Filmy
Może i mało odkrywcza, ale celna satyra na dzisiejsze dziewczęta. Scenariusz Tiny Fey bardzo zgrabnie napisany, choć przydałoby się momentami mniej łopatologii i przewidywalności, a więcej tych świetnych, nietuzinkowych żartów, których i tak, trzeba przyznać, zaskakująco tu dużo jak na tego typu produkcje. Smutna jest tylko ta świadomość, iż wredota płci żeńskiej jest już dziś w tak zaawansowanym stadium, że praktycznie nie ma szans, by jakakolwiek wredna dziewczyna stała się po obejrzeniu tego uroczego filmiku chociaż trochę mniej wredna.
Jeden z tych filmów, po których spodziewamy się najgorszego, a tymczasem okazują się bardzo miłym zaskoczeniem. "Wredne dziewczyny" to bardzo udana komedia młodzieżowa - Mark Waters najwyraźniej doskonale rozumie problemy opanowanych przez szalejące hormony nastolatków. Nie zabrakło tu patetycznych i przerysowanych hollywoodzkich scen, ale jednocześnie daje się odczuć, że reżyser cały czas nad wszystkim panuje, konsekwentnie nie przekraczając granicy kiczu.
WO – Wojciech Orliński [7]
Podobał mi się już "Freaky Friday", tym filmem Mark Waters wzmocnił więc w moich oczach swoją pozycję jako mistrza komedii dla nastolatków. I wcale nie traktuję tego określenia pejoratywnie - to jest bardzo solidna dawka kina, z przyzwoitymi gagami, niegłupią fabułą, jakiś tam przesłaniem nawet... a przy tym ładnie zasypującego pokoleniowe luki. Dorosłym może pokazać problemy ich nastoletnich dzieci a nastolatkom uświadomić dorosły punkt widzenia. Tylko że jeśli jakiś dorosły idzie do kina z nastoletnim potomstwem, pewnie i tak między nimi nie ma czego zasypywać...
KS – Kamila Sławińska [7]
Jeślibym była rodzicem nastolatka, życzyłabym sobie z całego serca, żeby było więcej takich komedii dla małolatów. Jak się okazuje, można zrobić śmieszny film dla młodej widowni bez dowcipów o prukaniu. Co jeszcze ciekawsze, można zrobić film z mądrym przesłaniem, nie traktując młodych widzów jak idiotów, którym bez przerwy trzeba prawić kazania! Reżyser Mark Waters zaskoczył mnie tak bardzo, że chyba skuszę się na jego poprzedni film, Freaky Friday
KW – Konrad Wągrowski [7]
W życiu nie spodziewałem się, że może mi się spodobać amerykański film młodzieżowy, opowiadający o perypetiach amerykańskiej młodzieży, a w szczególności jej żeńskiej połowy. Ale widać, że dobre kino broni sie zawsze, a "Wredne dziewczyny" to po prostu naprawdę dowcipne, inteligentne, dobre kino. Dużo świetnych spostrzeżeń, dużo dobrych żartów, parę fajnych pomysł inscenizacyjnych, ładne i ciekawe bohaterki (nie powiem, że sympatyczne, bo to już sprzeczność z tytułem). Nawet zapomina się, że Rachel McAdams ma o 10 lat za dużo na tę rolę! Stawiam obok "Dazed and confused" Richarda Linklatera.