Komedia osadzona w klimacie małomiasteczkowym i opowiadająca o dwóch, rywalizujących ze sobą, zakładach pogrzebowych. W wątku przeplatają się także afery związane z romansami, polityką oraz pieniędzmi.

Brytyjska komedia o rywalizujących zakładach pogrzebowych z Moliną, Walkenem, Blethyn i Watts… Już słysząc takie zdanie, człowiek się uśmiecha. Ale potem człowiek idzie na film, uśmiech znika i pojawia się grymas niedowierzania i pragnienie zemsty na imbecylu, który zepsuł taki materiał. Następnie człowiek wraca do domu, zapuszcza google i prześwietla filmografię imbecyla, z której wynika, że ów wyreżyserował przedtem m.in. innego nieprawdopodobnego gniota pt. „Wirtualna miłość”. Grymas niedowierzania znów się pojawia, ale tym razem w innym kontekście – kto, do diaska, dopuścił, by ten obiecujący projekt trafił w łapy akurat tego imbecyla?!

Przyzwoita brytyjska farsa. Początek odrobinę zbyt rozwlekły, końcówka odrobine zbyt przeszarżowana, ale srodek to solidna dawka porządnego brytyjskiego czarnego humoru z bonusem w postaci Christophera Walkena. Jeśli ktoś lubi dzieła Lloyda i Crofta, "Plots with the view" też powinno mu się spodobać.