Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 30 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Zły Mikołaj (Bad Santa)

Terry Zwigoff
‹Zły Mikołaj›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułZły Mikołaj
Tytuł oryginalnyBad Santa
Dystrybutor SPI
Data premiery26 listopada 2004
ReżyseriaTerry Zwigoff
ZdjęciaJamie Anderson
Scenariusz
ObsadaBilly Bob Thornton, Bernie Mac, John Ritter, Tony Cox, Brett Kelly, Lauren Graham, Ajay Naidu
MuzykaDavid Kitay
Rok produkcji2003
Kraj produkcjiUSA
CyklZły Mikołaj
Czas trwania93 min
WWW
Gatunekkomedia
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Opis dystrybutora
Opowieść o przestępcach, którzy w przebraniach świętego Mikołaja i elfa dokonują zuchwałych napadów na bogatych mieszkańców pewnego miasteczka. O prawdziwym znaczeniu świąt Bożego Narodzenia przypomina im dopiero 8-letnie dziecko, które pewnego dnia spotykają na swojej drodze.
Teksty w Esensji
Filmy – Recenzje      

Utwory powiązane
Filmy      



Tetrycy o filmie [7.67]

MC – Michał Chaciński [9]
Najlepszy film świąteczny świata. Z tym, że wyłącznie dla widzów, którym rzygać się chce od świątecznego udawactwa, przerostu formy i kompletnego zagubienia sensu świąt. Thornton stworzony jest do ról cwanych cyników, ale tutaj zrobił moim zdaniem coś wyjątkowego - obok cwanego cynizmu zagrał też dziwnie delikatną desperację, nienawiść do samego siebie i samoupodlenie. To w filmie facet, który jest rozczarowany samym sobą i człowiekiem, w jakiego się zmienił, ale nie ma siły odkręcać tego, co już się z nim stało. A najpiękniejsze jest to, że film składa się z typowych klocków świątecznych opowieści. Będzie i dzieciak, który zmieni bohatera, i niespodziewanie zakocha się w nim kobieta itd. - ale wszystko absolutnie do góry nogami w porównaniu z tym, do czego jesteśmy przyzwyczajeni. Krótko mówiąc ciągłe zaskoczenie na plus.

PD – Piotr Dobry [8]
Ta ósemka jest lekko naciągana, byłaby w pełni zasłużona, gdyby film skończył się 5 minut wcześniej, ale nie mogę inaczej, bo mimo słabego finału i tak mnie kompletnie rozłożył na łopatki. Czarny humor, genialny Thornton grający w zasadzie samego siebie, opowieść wigilijna, śmieszny jak zawsze Tony Cox, 170 cudnie zaakcentowanych wulgaryzmów i ten rozkoszny mały grubasek Brett Kelly – mieszanka piorunująca. Już „Ghost World” pokazał, że mainstream potrzebuje Terry’ego Zwigoffa, „Zły Mikołaj” w pełni to potwierdza. Komedia roku.

TK – Tomasz Kujawski [7]
Rewelacyjna czarna komedia, jakiej w kinach dawno nie mieliśmy. Zderzenie cukierkowej otoczki świąt z cynizmem zapijaczonego dziwkarza Thorntona po prostu budzi śmiech. I wszystko byłoby cacy, gdyby pod koniec "Zły Mikołaj" nie stawał się tym, co próbuje krytykować – przesłodzonym świątecznym filmem, z drażniąco optymistycznym zakończeniem.

WO – Wojciech Orliński [7]
Jak na braci Coen, za dużo tu jednak wyszło słodyczy. Thornton jak zwykle wielki, ale reszta obsady dotrzymuje mu kroku. Ale jednak finałowa scena jakby naciągana.

KS – Kamila Sławińska [8]
Mój nowy ulubiony klasyk świąteczny. Może miejscami jest trochę grubiański, ale: 1. jest też bardzo śmieszny; 2. nie ma lepszej odtrutki na nieznośny okołogwiazdkowy lukier, charakterystyczny dla obchodów Bożego Narodzenia w epoce rozszalałego konsumpcjonizmu; 3. w tym filmie chodzi dokładnie o to, o co w Opowieści Wigilijnej... mimo, że Dickens, kierując ekranizacją swego dzieła, raczej nie obsadziłby Billy Boba w roli głównego bohatera, ani nie używałby takiej ilości przekleństw w dialogach.

KW – Konrad Wągrowski [7]
Film absolutnie cudownie obrazoburczy. Do tej pory z pewnością nie widzieliście Świętego Mikołaja okradającego sklepy, bijącego dzieci, chlającego na potęgę, rzygającego i uprawiającego seks analny z grubymi kobietami. A zapewniam, Was warto, bo wszystko to jest oryginalne, daje wytchnienie od przesłodzonej atmosfery świąt i jest naprawdę dowcipne. Znakomity też jak zwykle Billy Bob Thornton. Minusikiem natomiast będzie jednak pewna utrata tempa przez film w środkowej części i trochę zbyt oczywiste zakończenie. Ale i tak z pewnością film bardzo wart uwagi, ale oczywiście tylko dla dorosłych.

Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.