Okrutny lord Mordath nadal terroryzuje świat Quin. Łuczniczka Arwyna, wraz z Garethem docierają do Ankhary - miejsca zamieszkałego przez dumnych, skrzydlatych wojowników. Legenda głosi, że właśnie tam ukryty jest kolejny element strzały, mogącej zgładzić Mordatha. Zadanie nie jest łatwe, ponieważ ich śladami podąża wysłannik lorda - troll Bohr, który ma zgładzić wędrowców.

Quest trwa. Arwyna i jej kumpel Gareth trafiają do miasta "skrzydlatych humanoidów". Zaś troll Bohr to całkiem miły koleś. Ale tak ogólnie to patetycznie przewidywalnie i nudno. Można przeczytać, jak ktoś lubi takie proste, sieczkowe fantasy, ale dużo bardziej polecam choćby Lanfeusta czy Pelissę. To takie jest... do pociągu...