Ja tylko nie rozumiem w tym opisie tej "straszliwej ceny" - wszak mag chroni całą wioskę i nie domaga się przecież, żeby składać te dziewczyny w ofierze, tylko żeby ktoś dla niego pracował. Bycie służącą czarodzieja może być ciekawsze niż pasanie krów. Z opinii na goodreads wynika też, że po 10 latach panny wracają, na odchodne dostają trochę pieniędzy, dobre ubrania, tyle że nie chcą zostać w rodzinnej wiosce.

No właśnie, nie wracają. Co dla ludzi z odciętej od świata wioski może być dowodem że podczas służby u Smoka dzieją się z tymi dziewczynami Naprawdę Straszliwe Rzeczy ;->

Ale to Novik jest, to wiadomo, że raczej nie będzie o tym, że rzeczony mag przez 10 lat daną dziewczynę regularnie gwałci, poniewiera albo zmusza do regularnego rodzenia dzieci, które następnie składa w ofierze w celu podtrzymania własnej mocy ;P

(a tak wspomniawszy "Chłopów" Reymonta - mam wrażenie, że wieśniacy po prostu wybraliby jakąś sierotę, półsierotę, albo po prostu najbardziej cherlawą i brzydką dziewuszkę z wielodzietnej rodziny i uznaliby i tak, że wykpili się tanio).

Ale to chyba jednak Smok wybiera…

W takim razie to człek rozsądny ;P

Tak mi się jeszcze przypomniał początek "Korony gwiazd" gdzie po konfiskacie majątku ojca, główna bohaterka zostaje za jego długi (z powodu wyżej wspomnianej konfiskaty nie może ich spłacić) sprzedana w niewolę do duchownego-szlachcica, który ją regularnie bije i gwałci a cała wieś uważa, że bohaterka jest niewdzięczna (i wyniosła, przez co tym bardziej zasługuje na swój los), bo powinna się cieszyć, że trafiła do takiego wykształconego, przystojnego i zamożnego człowieka. To wydaje mi się bardziej realistyczne.

Choć nad sięgnięciem po powieść Novik i tak się zastanawiam. Choć nie spodziewam się cudów.