Nie ma miejsca we wspólnej dwojga serc przestrzeni
Dla barier, przeszkód. Miłość to nie miłość, jeśli,
zmienny świat naśladując, sama się odmieni
Lub zgodzi się nie istnieć, gdy ktoś ją przekreśli.
William Shakespeare, Sonet 116
19 września do księgarni trafi wznowienie klasycznego już, dwujęzycznego wydania Sonetów Williama Shakespeare’a w kongenialnym przekładzie Stanisława Barańczaka. Tłumacz opatrzył książkę wnikliwym wstępem i objaśnieniami, a zastanawiając się nad wyjątkowością utworów Shakespeare′a postawił pytanie, co czyni je arcydziełami?
Co sprawia, że po czterystu latach nadal zachwycają i inspirują? Dlaczego Sting, Stanisław Soyka, Rufus Wainwright, artyści Piwnicy pod Baranami, reżyserzy filmowi i teatralni, twórcy bardziej i mniej znani garściami czerpali i nadal czerpią z genialnych wersów Shakespeare’a? Stanisław Barańczak we wstępie do Sonetów napisał: „(…) czytając Sonet 116, czujemy, że uczestniczymy w formułowaniu prawdy, która jednocześnie potwierdza nasze intuicje i podnosi je na wyższe piętro niedostępnej nam odkrywczości, prawdy, która sięga w głąb nas i zarazem daje nam wstęp do swoich własnych głębi.” Sonety angielskiego poety przynoszą odpowiedź: wiersze pisze się po to, aby uwierzyć w miłość przezwyciężającą czas i śmierć. Taki jest Shakespeare. A jaki jest Barańczak?
Kolejne wydanie zwraca uwagę również odświeżoną szatą graficzną – autorką projektu graficznego jest Joanna Rusinek.