Robert Dreer – główny bohater powieści – wyrusza w daleką podróż, by oczyścić się z zarzutu o usiłowanie zabójstwa. Czy uda mu się uniknąć zasadzek i niebezpieczeństw i udowodnić swoją niewinność?

Rok 1879. Robert Dreer, wychowanek Karola Gordona, znany nam już z powieści „Łapacz z Sacramento”, zostaje pomocnikiem szeryfa Denisa Murphy’ego w teksaskim Wichita Falls. Przypadek sprawia, że staje się ofiarą zawiści swego rówieśnika Boba Locke’a, który oskarża go o usiłowanie zabójstwa. Robert nie wie, jak oczyścić się z fałszywego zarzutu. Ucieka z Wichita Falls, by szukać pomocy u swych przyjaciół – szeryfa Vincenta Irvina i Karola Gordona, przybywających w odległym o tysiące kilometrów Fort Benton w stanie Montana. W czasie pełnej przygód podróży spotka wyjątkowo barwnego wagabundę Allana Bowa, który w niecodziennych okolicznościach stanie się jego sojusznikiem i przyjacielem.

Razem z naszymi bohaterami będziemy płynąć statkiem po chimerycznej rzece Missisipi aż do St. Louis w Missouri, odbędziemy długą podróż pociągiem do Pocatello, przemierzymy konno prerię w Idaho, żeby odwiedzić Yambadikę – słynnego czarownika indiańskiego plemienia Szoszonów. Czy podjęcie tych wszystkich wyzwań pomoże Robertowi osiągnąć upragniony cel, którym jest odzyskanie dobrego imienia?

„Ucieczka z Wichita Falls” to dwunasta powieść westernowego cyklu. Jego autor podbił serca czytelników nie tylko świetnie skonstruowanymi fabułami, lecz także doskonałą znajomością kultury, geografii i historii Dzikiego Zachodu oraz obyczajów zamieszkałych na tych terenach indiańskich plemion.