Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 5 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Szybcy jak diabli (Go Like Hell)

A.J. Baime
‹Szybcy jak diabli›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSzybcy jak diabli
Tytuł oryginalnyGo Like Hell
Data wydania4 września 2019
Autor
PrzekładMariusz Gądek
Wydawca Znak
ISBN978-83-240-4912-7
Format400s. 144×205mm
Cena39,90
Gatuneknon‑fiction, podróżnicza / reportaż
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
A.J. Baime
Opis wydawcy
Rywalizacja Forda i Ferrari o zwycięstwo w wielkim wyścigu w Le Mans
Poczuj moc i usłysz ryk potężnych silników Forda i Ferrari.
Poznaj kierowców, którzy woleliby być martwi, niż przestać się ścigać.
Poczuj dreszcz, jaki może dać tylko pęd samochodu mknącego 320 kilometrów na godzinę.
W latach 60. wyścigi samochodowe w Le Mans stały się areną rywalizacji dwóch tytanów przemysłu motoryzacyjnego. Amerykański magnat Henry Ford II i legendarny włoski konstruktor Enzo Ferrari wiedzieli, że nic nie zapewni im lepszej reklamy niż zwycięstwo na torze. Napędzani ambicją, prowadzili zawziętą rywalizację, której stawką były miliony dolarów, zaskakujące techniczne rozwiązania i życie kierowców. Podczas wyścigów ginął co czwarty, a plamy z oleju silnikowego mieszały się na torze z krwią zawodników i widzów.
Historia rywalizacji Forda i Ferrari to opowieść o ambitnych przedsiębiorcach i innowacyjnych inżynierach, narodzinach legendarnego forda GT40 i Formuły 1. Przede wszystkim jednak to opowieść o nieustraszonych kierowcach przesuwających jak nikt do tej pory granice prędkości i ryzyka.
Inne wydania

Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.