Pokolenie definiuje sie zazwyczaj jako okres 30 lat. Dokładnie tyle czasu temu we wczesnych latach 80-tych większość albumów jazzowych podążała nurtem tradycyjnym. Podczas, gdy większość muzyków patrzyła wstecz, Marcus Miller patrzył wprzód. W połowie dekady, w 1986 roku Marcus tworzył dla Milesa Daviesa jeden z najlepszych albumów jazzowych wszechczasów – „Tutu”.

„Renaissance” z 2012 roku, to pierwszy od pięciu lat studyjny album artysty. Marcus Miller zdaje się muzycznie opisywać rzeczywistość w ten sam dogłębny i przenikliwy sposób. Tak samo jak miało to miejsce przy „Tutu” – wyprzedza obowiązujące trendy. Teraz z nowymi inspiracjami, Marcus Miller wraca do komponowania i eksploracji nowej muzyki swojego autorstwa. Z nowym zespołem ciekawych świata i żądnych wyzwań młodych muzyków i wizją by kraj za krajem, miasto za miastem, nieść nowy materiał prosto do uszu, serc i dusz fanów muzyki jazzowej.

Wzmocniony przez grupę młodych, otwartych na nowe wyzwania artystów, Marcus Miller tworzy soundtrack do muzycznej, kulturalnej i duchowej rewolucji. W tworzeniu albumu wzięli udział trębacze Sean Jones i Maurice Brown, saksofonista Alex Han, perkusista Louis Cato, gitarzyści Adam Agati i Adam Rogers, klawiszowiec Kris Bowers oraz weterani klawiszy i muzycy współpracujący z Millerem od lat, Federico Gonzalez Peña i Bobby Sparks.

Dlaczego Renaissance? Artysta tłumaczy to tym, że „Ostatni z naszych bohaterów odchodzą i naprawdę wchodzimy w nową erę. Politycznie wszystko się polaryzuje. Muzycznie otworzyły się nowe drogi tworzenia i dzielenia się muzyką- MP3, radia internetowe i satelitarne- ale muzyka sama w sobie nie jest tak rewolucyjna jak same media. Dlatego nadszedł czas na odrodzenie.”

Sam Miller mówi o albumie jako o powrocie do esencji sztuki. Nazywany „człowiekiem renesansu” mówi, że dla niego oznacza to człowieka kreatywnego, angażującego się w wiele projektów i taki właśnie stara się być. „Podczas ostatnich trzech dekad mojej kariery udało mi się tworzyć i produkować muzykę, która coś znaczyła i znaczy dla ludzi. Nie była to tylko zabawa różnymi gatunkami muzycznymi. To jakby ktoś zarzekał się że umie mówić w 20 językach, ale jedyne co potrafiłby powiedzieć to: jak się masz? i mogę poprosić coś do jedzenia?. Prawdziwym wyzwaniem dla mnie jest przekazywanie czegoś poprzez swoją twórczość.”

Na Renaissance Marcus Miller przedstawia 13 utworów, z których osiem to nowe bogate kompozycje, a pięć to covery utworów takich artystów jak zespół WAR, nowa gwiazda muzyki soul Janelle Monáe, Weldon Irvine, Ivan Lins czy Luther „Mano” Hanes. Poza całkiem nowym składem muzyków na albumie goszczą także specjalni goście w postaci Dr. John, Rubén Blades i Gretchen Parlato.