Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 10 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Jean ‘Moebius’ Giraud
‹Mistrzowie Komiksu: Moebius. Kroniki metaliczne. Chaos.›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMoebius. Kroniki metaliczne. Chaos.
Scenariusz
Data wydania14 sierpnia 2019
RysunkiJean ‘Moebius’ Giraud
PrzekładMaria Mosiewicz
Wydawca Egmont
CyklMistrzowie Komiksu
ISBN9788328142800
Format192s. 240x320mm
Cena99,99
GatunekSF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Moebius: Fragmenty duszy
[Jean ‘Moebius’ Giraud „Mistrzowie Komiksu: Moebius. Kroniki metaliczne. Chaos.” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Album „Kroniki metaliczne. Chaos” jest piątym, ostatnim tomem polskiej edycji kolekcji „Moebius USA”. Tym razem jednak nie mamy do czynienia z komiksem – otrzymujemy typowy artbook, czyli zbiór grafik, rysunków i szkiców Jeana Girauda powstałych na przestrzeni jego kariery. Świetne dopełnienie całego cyklu.

Marcin Knyszyński

Moebius: Fragmenty duszy
[Jean ‘Moebius’ Giraud „Mistrzowie Komiksu: Moebius. Kroniki metaliczne. Chaos.” - recenzja]

Album „Kroniki metaliczne. Chaos” jest piątym, ostatnim tomem polskiej edycji kolekcji „Moebius USA”. Tym razem jednak nie mamy do czynienia z komiksem – otrzymujemy typowy artbook, czyli zbiór grafik, rysunków i szkiców Jeana Girauda powstałych na przestrzeni jego kariery. Świetne dopełnienie całego cyklu.

Jean ‘Moebius’ Giraud
‹Mistrzowie Komiksu: Moebius. Kroniki metaliczne. Chaos.›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMoebius. Kroniki metaliczne. Chaos.
Scenariusz
Data wydania14 sierpnia 2019
RysunkiJean ‘Moebius’ Giraud
PrzekładMaria Mosiewicz
Wydawca Egmont
CyklMistrzowie Komiksu
ISBN9788328142800
Format192s. 240x320mm
Cena99,99
GatunekSF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Całość otwiera przedmowa autorstwa Daniela Pizzoliego, zatytułowana „Tajniki rysunku”. Nie bez przyczyny nie jest ona posłowiem – opracowanie to należy obowiązkowo przeczytać przed oglądaniem albumu. Pizzoli, znawca i wielki popularyzator sztuki Moebiusa, omawia rozwój drogi twórczej Jeana Girauda, jego eksperymenty twórcze i kształtowanie się stylu. Wszystko to podpiera przykładami – prawidłowym sposobem czytania owej przedmowy jest trzymanie zakładki na przyswajanym tekście i ciągłe wertowanie artbooka w celu konfrontacji z omawianą właśnie grafiką.
A grafik tych jest zatrzęsienie. Wyciągnięte zostały z najróżniejszych magazynów, dla których rysował Moebius, kampanii reklamowych a także z jego prywatnych archiwów. Ten prawdziwy „chaos” rysunkowy nie jest może zdefiniowany na jakiejś jednolitej płaszczyźnie tematycznej czy ideowej – ale we wszystkich grafikach mamy duszę Moebiusa. Nie Jeana Girauda, ale właśnie Moebiusa. Pizzoli pisze, że album skupia się na typowo „moebiusowych” cechach twórczości autora – charakterystyczne ostre kreskowania, kropkowania, nacisk na czarno-białe i mocno kontrastujące ze sobą elementy rysunku. „Gir”, czyli ta pierwotna część artystycznej duszy Girauda, odpowiedzialna za utrzymany w rygorystycznie realistycznej konwencji komiks „Blueberry”, została z czasem całkowicie wyparta przez „Moebiusa”. Co więcej – Gir został po pewnym czasie nieco „skażony” Moebiusem.
„Kroniki metaliczne. Chaos” to zapis drogi twórczej francuskiego artysty. Wszystkie grafiki są szczegółowo datowane i opatrzone adnotacją co do źródła. Moebius rysował dla magazynów fantastycznych (z jego ukochanym, słynnym „Métal Hurlant” na czele), ilustrował powieści science fiction, pracował w biznesie reklamowym i dużo, naprawdę dużo, rysunków wrzucał po prostu do szuflady. I często to właśnie te, wygrzebane z zapomnianych przez autora zakamarków, rysunki są najlepsze – możemy zobaczyć, jak kształtował się pomysł na postać Majora Gruberta z „Garażu hermetycznego” a nawet przeczytać jednostronicową wariację na temat „Klanów księżyca Alfy” Philipa K. Dicka.
Moebius cały czas eksperymentował i szukał dla siebie najlepszej drogi. Szedł jednocześnie w kierunku hiperrealizmu i totalnej abstrakcji. Mamy rysunki szczegółowo oddające cechy ludzkiej anatomii a także jawnie je karykaturujące. Grafik często grał w wyrafinowany sposób z odbiorcą – większość jego dzieł to nie tylko prosta wizualizacja, lecz również ukryte treści, czające się gdzieś tam na drugim planie i całkowicie nieoczywiste. Silna interakcja z odbiorcą i znakowanie dzieł specyficznymi „znakami handlowymi” były podstawowymi cechami prac Jeana Girauda. Niejednoznaczność interpretacji i wielowarstwowość „odczytu” jego dzieł jest tutaj czymś oczywistym – nie zmienia to jednak faktu, że w całej tej chaotycznej różnorodności możemy odnaleźć jasno świecące fragmenty duszy rysownika. Cała jego twórczość rozpisana jest bez wątpienia nad jednym, wspólnym mianownikiem, którego tak często i skwapliwie szukali inni twórcy – jak chociażby Geoff Darrow, który w „Hard Boiled” rozwinął moebiusowy hiperrealizm i szczegółowość drugiego planu do wprost niebotycznego poziomu.
Omawiany artbook niekoniecznie musi spodobać się tylko do koneserom twórczości Moebiusa. Różnorodność formy, stylu i ciągłe parcie pod prąd utartym schematom i konwencjom wymaga jednak pewnej otwartości na odbierany przekaz. Absolutna wolność twórcza była podstawowym założeniem prac francuskiego artysty, który przyznał kiedyś, że nawet jeśli osiągnie pewien poziom popularności w mainstreamie to i tak nie zostanie w nim cały czas chęć ucieczki z głównego nurtu – znowu pod prąd czytelniczych przyzwyczajeń.
koniec
22 listopada 2019

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Piłka i miecz
Paweł Ciołkiewicz

9 V 2024

Trzeci tom opowieści o bezwzględnym zabójcy i jego małym synku otwiera wstrząsająca scena. Widzimy mianowicie moment, w którym zdecydowała się przyszłość Daigorō. Ogami Ittō dał mu wybór pomiędzy śmiercią a towarzyszeniem mu w jego misji. Czy jednak trzyletnie dziecko mogło dokonać tego wyboru świadomie? No cóż w świetle tego, co wiemy o tym niezwykłym dzieciaku, to jest to bardzo prawdopodobne.

więcej »

Bestia nie taka znowu straszna
Dagmara Trembicka-Brzozowska

8 V 2024

„Wrzaskun” w teorii jest niepoprawnym, pełnym humoru komiksem dla dzieci - jakkolwiek raczej tych starszych - ale sprawdziłby się naprawdę nieźle także jako album dla dorosłych.

więcej »

Śmierć go czeka…
Paweł Ciołkiewicz

7 V 2024

Manu Larceneta polskiemu czytelnikowi przedstawiać nie trzeba. Francuski autor utorował sobie drogę do naszych serc kilkoma świetnymi komiksami. Po „Codziennej walce”, „Raporcie Brodecka”, „Terapii grupowej” oraz dwóch tomach „Blasta” otrzymujemy „Drogę”, komiks, który zaledwie kilka dni po premierze stał się najlepiej sprzedającym się tytułem w katalogu wydawnictwa Mandioca. To druga już adaptacja książki w dorobku artysty. Po niepokojącej opowieści o winie i wojennej traumie Philippe’a (...)

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Dla fanów frankofonów
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Prequel, a udany
— Marcin Osuch

Raz lepiej, raz gorzej
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Ku Klux Klan kontra zombie
— Marcin Knyszyński

Geniusze i przeciętniacy
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Srebrzysty paladyn
— Marcin Knyszyński

Blast It!
— Marcin Knyszyński

To nie jest „Tańczący z wilkami”
— Marcin Osuch

Poetycka makabreska
— Konrad Wągrowski

Esensja czyta dymki: Styczeń 2016
— Marcin Mroziuk, Marcin Osuch

Tegoż autora

Niekoniecznie jasno pisane: Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Beznadziejna piątka
— Marcin Knyszyński

Oto koniec znanego nam świata
— Marcin Knyszyński

Po komiks marsz: Kwiecień 2024
— Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch

Miecze i sandały
— Marcin Knyszyński

Z rodzynkami, czy bez?
— Marcin Knyszyński

Hola, hola, panie Straczynski!
— Marcin Knyszyński

Żadna dziura nie jest dość głęboka
— Marcin Knyszyński

Uczta ekstremalna
— Marcin Knyszyński

Straczynski Odnowiciel
— Marcin Knyszyński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.