Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 10 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Miejsca, które warto odwiedzić: Szopka inna niż zwykle

Esensja.pl
Esensja.pl
Wambierzyce, wieś położona w Kotlinie Kłodzkiej, słynie nie tylko z pięknej i starej bazyliki. Jest tu również najstarsza w Polsce ruchoma szopka, dostępna do zwiedzania przez cały rok.

Wojciech Gołąbowski

Miejsca, które warto odwiedzić: Szopka inna niż zwykle

Wambierzyce, wieś położona w Kotlinie Kłodzkiej, słynie nie tylko z pięknej i starej bazyliki. Jest tu również najstarsza w Polsce ruchoma szopka, dostępna do zwiedzania przez cały rok.
Fot. za wambierzyce.pl/ruchoma-szopka
Fot. za wambierzyce.pl/ruchoma-szopka
Wambierzyce są starą wsią, administracyjnie leżącą w gminie Radków, w Kotlinie Kłodzkiej. Jej początki sięgają XIII wieku (gdy król czeski sprowadził osadników z Turyngii), ale źródeł trzeba szukać w podaniach; wiek wcześniej niewidomy Jan z Ratna miał w tym miejscu odzyskać wzrok podczas widzenia Matki Bożej. Umieszczona w głównym ołtarzu sanktuarium, wykonana z drewna lipowego figurka Matki Boskiej Królowej Rodzin datowana jest na XIV wiek (według niektórych źródeł nawet XIII). Bazylika, z imponującymi schodami przed obszernym frontem, w środku jest zadziwiająco mała. Tajemnicę wyjaśnia schemat budowli (dostępny na miejscu za darmo), ukazujący szereg kapliczek i krużganków wiodących dookoła kościoła właściwego.
Fot. za wambierzyce.pl/ruchoma-szopka
Fot. za wambierzyce.pl/ruchoma-szopka
Gór w Kotlinie Kłodzkiej nie brakuje, toteż i Wambierzyce wciśnięte są między dwa stoki; na jednym z nich ulokowano bazylikę, na drugim w ciągu wieków wyrosła kalwaria z mnóstwem stacji i kapliczek (plan wsi zdradza, że są one praktycznie wszędzie, także na placach i dróżkach w „centrum”). Na zboczu kalwaryjskiego wzgórza w 1882 roku zamieszkał Longin Wittig, wywodzący się z rodu, w którym tworzenie szopek bożonarodzeniowych było tradycją przechodzącą z pokolenia na pokolenie. Prace nad mechaniczną scenerią rozpoczął już w roku 1850, gdy mieszkał jeszcze w rodzinnym domu we wsi Góra św. Anny niedaleko Nowej Rudy. Po ukończeniu dzieła, w Wambierzycach, zaczął pokazywać je okolicznym mieszkańcom oraz pielgrzymom.
Fot. za wambierzyce.pl/ruchoma-szopka
Fot. za wambierzyce.pl/ruchoma-szopka
Zachęcony opiniami oraz licznymi namowami, kontynuował prace, tworząc kolejną mechaniczną „szopkę” – tam razem przedstawiającą nie narodziny, ale Drogę Krzyżową Jezusa. I gdy zmarł w roku 1895, pałeczkę przejął jego syn, Hermann Wittig, który opracował kolejne ruchome „szopki”: rzeź niewiniątek z wyroku Heroda, Święta Rodzina przy codziennej pracy, 12-letni Jezus w świątyni, Ostatnia Wieczerza, objawienie w Lourdes – a także całkiem świeckie: kopalnia węgla oraz zabawa ludowa. Po wojnie (Hermann umarł w roku 1932) całość przejęły władze świeckie, które następnie przekazały je w utrzymanie wambierzyckiej parafii.
Fot. za wambierzyce.pl/ruchoma-szopka
Fot. za wambierzyce.pl/ruchoma-szopka
Zestaw ruchomych szopek liczy około 800 figurek, z czego 300 się porusza. Wygląda jednak zupełnie inaczej niż Jurajskie Betlejemowo, które opisałem kilka lat temu. Przede wszystkim, nie stanowi jednolitej całości. Każda z ruchomych scen jest osobną „szafą” z (często przeszkloną) witryną, której tył oraz dolna część skrywa misterny mechanizm zegarowy. Szafy ułożone są w kwadrat (zwiedza się, obchodząc go dookoła), oprowadzająca turystów przewodniczka trzymając w ręku tradycyjną korbę, naciąga każdy mechanizm dla celów pokazu. W jednym przypadku mechanizm poruszania figurek – za pomocą wałków, krzywików i cienkich linek – jest doskonale widoczny. Przewodniczka dodaje, że w kilku przypadkach mechanizm został unowocześniony – zastąpiony napędem elektrycznym – który jednak nie współgra z tradycyjną mechaniką, przez co te akurat szopki psują się częściej niż oryginalne.
Fot. za wambierzyce.pl/ruchoma-szopka
Fot. za wambierzyce.pl/ruchoma-szopka
Za wejście (tylko z przewodnikiem) pobierana jest niewielka opłata, przekazywana na cele bazyliki (z jej funduszy ruchoma szopka jest utrzymywana i konserwowana). Miejsce jest dość specyficzne, bo o ile scen narodzenia Jezusa jest wiele (także tych całorocznych), o tyle ruchome „szopki” świeckie dostępne są – jeśli w ogóle – raczej w muzeach. I, szczerze mówiąc, nie słyszałem o innej „szopce” przedstawiającej rzymskiego żołdaka godzącego nożem w dziecko (raz za razem) ani o ruchomej scenie, w której czterech innych żołnierzy biczuje (na zmianę) Chrystusa, obchodząc go dokoła.
Fot. za wambierzyce.pl/ruchoma-szopka
Fot. za wambierzyce.pl/ruchoma-szopka
Fot. za wambierzyce.pl/ruchoma-szopka
Fot. za wambierzyce.pl/ruchoma-szopka
Fot. za wambierzyce.pl/ruchoma-szopka
Fot. za wambierzyce.pl/ruchoma-szopka
Fot. za wambierzyce.pl/ruchoma-szopka
Fot. za wambierzyce.pl/ruchoma-szopka
koniec
16 lipca 2021

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Od Lukrecji Borgii do bitew kosmicznych
Agnieszka ‘Achika’ Szady

1 XII 2023

Czy Magda Kozak była pierwszą Polką w stanie nieważkości? Ilu mężów zabiła Lukrecja Borgia? Kto pomógł bojownikom Bundu w starciu z carską policją? I wreszcie zdjęcie jakiego tajemniczego przedmiotu pokazywał Andrzej Pilipiuk? Tego wszystkiego dowiecie się z poniższej relacji z lubelskiego konwentu StarFest.

więcej »

Razem: Odcinek 3: Inspirująca Praktyczna Pani
Radosław Owczarek

16 XI 2023

Długie kolejki, brak podstawowych towarów, sklepowe pustki oraz ograniczone dostawy produktów. Taki obraz PRL-u pojawia się najczęściej w narracjach dotyczących tamtych czasów. Jednak obywatele Polski Ludowej jakoś sobie radzą. Co tydzień w Teleranku Pan „Zrób to sam” pokazuje, że z niczego można stworzyć coś nowego i użytecznego. W roku 1976 startuje rubryka „Praktycznej Pani”. A o tym, od czego ona się zaczęła i co w tym wszystkim zmalował Tadeusz Baranowski, dowiecie się z poniższego tekstu.

więcej »

Transformersy w krainie kucyków?
Agnieszka ‘Achika’ Szady

5 XI 2023

34. Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi odbywał się w kompleksie sportowym zwanym Atlas Arena, w dwóch budynkach: w jednym targi i program, w drugim gry planszowe, zaś pomiędzy nimi kilkanaście żarciowozów z bardzo smacznym, aczkolwiek nieco drogim pożywieniem. Program był interesujący, a wystawców tylu, że na obejrzenie wszystkich stoisk należało poświęcić co najmniej dwie godziny.

więcej »

Polecamy

Zobacz też

Z tego cyklu

Kiedy para - buch!
— Wojciech Gołąbowski

Ochorowiczówka ma młodsze rodzeństwo!
— Wojciech Gołąbowski

Budować 33 lata i… wyjechać
— Wojciech Gołąbowski

Sentymenty, zadziwienie, oszołomienie
— Wojciech Gołąbowski

Domek mały, Górki Wielke, serce ogromne
— Wojciech Gołąbowski

Roosevelt jest królem, a czołg skoczkiem
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Jaka jest różnica między dzwonem a fajką?
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Wieś, która odpływa w przeszłość
— Beatrycze Nowicka

Bliskie spotkania krowiego stopnia
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

A z jakiego to filmu?
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.