Miejsca, które warto odwiedzić: Ochorowiczówka ma młodsze rodzeństwo!Nie jestem tylko pewien, czy to braciszek – bo muzeum, czy siostrzyczka – bo ulica Przykopa 25. Pewne jest natomiast, że mieści się w Cieszynie i jest – jeśli nie najmłodszym – to jednym z najmłodszych miejsc, które zdecydowanie warto odwiedzić podczas wakacyjnych wędrówek: otwarte zostało drugiego lipca 2023 roku.
Wojciech GołąbowskiMiejsca, które warto odwiedzić: Ochorowiczówka ma młodsze rodzeństwo!Nie jestem tylko pewien, czy to braciszek – bo muzeum, czy siostrzyczka – bo ulica Przykopa 25. Pewne jest natomiast, że mieści się w Cieszynie i jest – jeśli nie najmłodszym – to jednym z najmłodszych miejsc, które zdecydowanie warto odwiedzić podczas wakacyjnych wędrówek: otwarte zostało drugiego lipca 2023 roku. Adres tego miejsca na mapie stał się jednocześnie nazwą przybytku kultury; przy kłopotach ze znalezieniem właściwszego określenia przyjęto, że placówka będzie się nazywała „Przykopa 25”. Mieści się w zabytkowym, XVIII-wiecznym budynku przy malowniczej Cieszyńskiej Wenecji, prawdopodobnie należącym ongiś do garbarza. Pomysłodawcą stworzenia takiego miejsca był Sebastian Chachołek, kustosz wiślańskiej Ochorowiczówki, pierwszego w Polsce muzeum magicznego realizmu, do zwiedzania którego zachęcaliśmy już kilka lat temu. W Cieszynie tak, jak i w Wiśle, podziwiać można prace zarówno tych najsłynniejszych: Salvadora Dalego, Wojciecha Siudmaka, poprzez twórców szturmujących światowe galerie – jak Jarosław Jaśnikowski, Jakub Różalski, Tomasz Sętkowski, Marcin Kołpanowicz, Rafał Olbiński, Jacek Szymkarczuk, po prace artystów związanych ze Śląskiem Cieszyńskim – Amfirii z Kubalonki, Artura Szołdry i Roberta Heczko z Ustronia. Pewnym novum jest możliwość wysłuchania dzieł: na ścianie wiszą niewielkie odtwarzacze mp3, słuchawki można pobrać w kasie. Nowością innego rodzaju jest natomiast połączenie tego rodzaju kultury z gastronomią. Integralną częścią budynku (choć z osobnym wejściem) jest „Caffe Muzeum”. Jak wyjaśnia kustosz: „Będziemy uczyć ludzi tego, by po zamówieniu kawy, zamiast gapić się w komórkę, popatrzyli na dzieła sztuki”. W budynku znajdzie się też otwarta pracownia malarska Moniki Ślósarczyk, absolwentki krakowskiej ASP. Dodajmy, że kilka domów dalej mieści się także Galeria W Bramie, sklep artystyczno-rękodzielniczy oferujący wyroby lokalnych twórców. Każdy w nim znajdzie coś na swoją kieszeń. Lokal przy ulicy Przykopa nie jest oczywiście tak pojemny, jak dom w Wiśle. Ma mieścić do 100 dzieł realizmu magicznego, choć planowane są także wystawy czasowe niezwiązane z tym nurtem. Bilety nie są drogie, placówka jest czynna codziennie prócz poniedziałków. Ciekawostką są znane z Wisły magnesy i koszulki – niby takie same, ale jednak noszące lokalne piętno: firmują Przykopę 25, a nie Ochorowiczówkę. 26 sierpnia 2023 |
Czy Magda Kozak była pierwszą Polką w stanie nieważkości? Ilu mężów zabiła Lukrecja Borgia? Kto pomógł bojownikom Bundu w starciu z carską policją? I wreszcie zdjęcie jakiego tajemniczego przedmiotu pokazywał Andrzej Pilipiuk? Tego wszystkiego dowiecie się z poniższej relacji z lubelskiego konwentu StarFest.
więcej »Długie kolejki, brak podstawowych towarów, sklepowe pustki oraz ograniczone dostawy produktów. Taki obraz PRL-u pojawia się najczęściej w narracjach dotyczących tamtych czasów. Jednak obywatele Polski Ludowej jakoś sobie radzą. Co tydzień w Teleranku Pan „Zrób to sam” pokazuje, że z niczego można stworzyć coś nowego i użytecznego. W roku 1976 startuje rubryka „Praktycznej Pani”. A o tym, od czego ona się zaczęła i co w tym wszystkim zmalował Tadeusz Baranowski, dowiecie się z poniższego tekstu.
więcej »34. Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi odbywał się w kompleksie sportowym zwanym Atlas Arena, w dwóch budynkach: w jednym targi i program, w drugim gry planszowe, zaś pomiędzy nimi kilkanaście żarciowozów z bardzo smacznym, aczkolwiek nieco drogim pożywieniem. Program był interesujący, a wystawców tylu, że na obejrzenie wszystkich stoisk należało poświęcić co najmniej dwie godziny.
więcej »GSB – Etap 21: Stożek - Ustroń
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 20: Węgierska Górka – Stożek
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 19: Hala Miziowa – Węgierska Górka
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 18: Markowe Szczawiny – Hala Miziowa
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 17: Hala Krupowa – Markowe Szczawiny
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 16: Skawa – Hala Krupowa
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 15: Turbacz – Skawa
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 14: Krościenko nad Dunajcem - Turbacz
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 13: Przehyba – Krościenko nad Dunajcem
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 12: Hala Łabowska - Przehyba
— Marcin Grabiński
Kiedy para - buch!
— Wojciech Gołąbowski
Budować 33 lata i… wyjechać
— Wojciech Gołąbowski
Sentymenty, zadziwienie, oszołomienie
— Wojciech Gołąbowski
Szopka inna niż zwykle
— Wojciech Gołąbowski
Domek mały, Górki Wielke, serce ogromne
— Wojciech Gołąbowski
Roosevelt jest królem, a czołg skoczkiem
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Jaka jest różnica między dzwonem a fajką?
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Wieś, która odpływa w przeszłość
— Beatrycze Nowicka
Bliskie spotkania krowiego stopnia
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
A z jakiego to filmu?
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Czym by tu zapełnić spiżarnię?
— Wojciech Gołąbowski
Zbierając okruchy przeszłości
— Wojciech Gołąbowski
Mała Esensja: Nadmorskie zagadki sprzed pół wieku
— Wojciech Gołąbowski
Gdy szukasz własnej drogi
— Wojciech Gołąbowski
Tylko praca dyplomowa, niestety
— Wojciech Gołąbowski
O pożytkach ze zdrowych zębów oraz powrót do Liszkowa
— Wojciech Gołąbowski
Krótko o komiksach: NieZjawiskowy spadek formy
— Wojciech Gołąbowski
Ten okrutny XX wiek: Jak Stany Zjednoczone usiłowały zachować neutralność
— Wojciech Gołąbowski
Kadr, który…: Głowa astronauty czy ufoludka?
— Wojciech Gołąbowski
Krótko o komiksach: Dlaczego dziupla
— Wojciech Gołąbowski