Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 29 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Fucking Amal (Fucking Åmål)

Lukas Moodysson
‹Fucking Amal›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułFucking Amal
Tytuł oryginalnyFucking Åmål
Dystrybutor Gutek Film
Data premiery1 czerwca 2001
ReżyseriaLukas Moodysson
ZdjęciaUlf Brantås
Scenariusz
ObsadaAlexandra Dahlström, Rebecka Liljeberg, Erica Carlson
MuzykaPer Gessle, Håkan Hellström
Rok produkcji1998
Kraj produkcjiSzwecja
Czas trwania89 min
WWW
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Opis dystrybutora
Agnes mieszka w Amal od dwóch lat. Przez ten czas nie udało jej się z nikim zaprzyjaźnić. Swoje myśli zapisuje w komputerze w formie pamiętnika. Zbliżają się jej szesnaste urodziny. Rodzice postanawiają wydać z tej okazji przyjęcie. Niespodziewanie do drzwi Agnes puka Elin, w której dziewczyna jest zakochana...
Teksty w Esensji
Filmy – Publicystyka      

Utwory powiązane
Filmy      






Tetrycy o filmie [7.33]

PD – Piotr Dobry [6]
Solidne, choć banalne kino. Taka skandynawska „Cześć Tereska”, trochę lepsza, bo bardziej liryczna i nie tak dołująca. Pod kontrowersyjnym tytułem nie kryje się nic innego poza zwyczajnymi problemami zwyczajnych nastolatków. Realistycznie przez Moodyssona uchwyconymi, realistycznie przez młode aktorki oddanymi, ale co z tego, skoro całość pozbawiona jakiegokolwiek ładunku emocjonalnego, pozbawiona prawdziwego dramatu.

KS – Kamila Sławińska [9]
Jedyny film Moodyssona, jaki oglądałam – i za każdym razem, kiedy go wspominam, obiecuję sobie, że obejrzę wszystkie pozostałe. Po pierwsze, Szwed udowadnia, że film o nastoletnich lesbijkach na prowincji nie musi być ani pretensjonalny, ani przesłodzony, ani głupawy i sentymentalny – a nade wszystko że nie musi być filmem „niszowym”, skierowanym wyłącznie do mniejszości, której losów bezpośrednio dotyczy. „Amal” to przede wszystkim pierwszorzędna historia o miłości i odpowiedzialności, o dorastaniu i związanym z nim nieuniknionych zmianach – historia, która poruszy nawet najbardziej zatwardziałych „heteryków” po pięćdziesiątce, zamieszkałych w wielkiej metropolii. Świetny scenariusz, znakomity zmysł reżyserski i genialne wyczucie aktorów robią z tego małego, niepozornego filmu jeden z takich, do których chce się wracać po kilka razy – nawet, a może zwłaszcza, w porównaniu do głupkowatych, płaskich „nastoletnich” filmów z Hollywood.

MW – Michał Walkiewicz [7]
Patrzę na ten film przez pryzmat całej kariery Moodyssona, która zatrzymała się na awangardowym „Kontenerze”. Z tej perspektywy „Fucking Amal” jest najłatwiejszy w odbiorze. Wprawdzie po europejsku przepoetyzowany, ale uczciwy. Dyskretna krytyka lewicowej Szwecji schodzi tu na dalszy plan, liczy się relacja między dwiema nastolatkami. Szwed po bezpretensjonalnym debiucie przeszedł etap społecznikostwa, a teraz pozuje na nowego Fausta. I to wcielenie jest mimo wszystko najciekawsze.

Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.