Paranormal Activity
Oren Peli
‹Paranormal Activity›
Opis dystrybutora
Główni bohaterowie filmu, to dwójka młodych ludzi, którzy podejrzewają, że ich dom nawiedzony jest przez złego ducha. Aby to sprawdzić instalują kamerę wideo, która nagrywa wszystko podczas gdy oni śpią...
Teksty w Esensji
Filmy – Recenzje
Filmy – Publicystyka
Filmy – Wieści
Utwory powiązane
Filmy
Chyba jestem cokolwiek niedzisiejszy, bo autentycznie przeraża mnie wizja kina jako korelatu YouTube, gdzie każdy może wrzucić nawet najbardziej amatorskie nagranie i przy odpowiednim rozgłosie zebrać milionową widownię. Zygmunt Kałużyński nauczył mnie szacunku do kina. Nauczył odbierania filmu jako przeżycia (emocjonalnego, intelektualnego, estetycznego), w którym niebagatelny udział mają takie składowe jak aktorstwo, reżyseria, zdjęcia, scenografia czy montaż. I jeśli Kałużyński nazywał „Blair Witch Project” „horrorem bez horroru”, to jakie określenie zastosować wobec jeszcze uboższego w treść i formę „Paranormal Activity"?
UL – Urszula Lipińska [1]
Tyle samo grozy niesionej przez tajemnicze dudnienie i odgłosy niewiadomego pochodzenia można doświadczyć oglądając przeciętne video z komunii, gdzie dźwięki dodatkowo ładnie podbudowuje echo kościelnych ścian. Byle żadne z nich nie trafiło w ręce Stevena Spielberga.
MO – Michał Oleszczyk [7]
Wszyscy piszą o amatorszczyźnie. Nie widzę jej. Widzę solidną konstrukcję scenariusza, precyzyjnie rozpisane kulminacje, dowcipne komentowanie konwencji kina grozy (scena, w której bohater gra dla żartu różne warianty muzyki horrorowej!). Ponadto portret pary pasożytów (on żeruje na niej, ona rzekomo „studiuje literaturę”, ale czyta tylko okazjonalnie) – i pomysłowe użycie dźwięku. A że nakręcone to wszystko kamerą cyfrową…? Nie ma to żadnego znaczenia; liczy się zwartość konstrukcyjna, a ta tutaj jest.
Pora dźwignąć ten solidny (!) niezależny horror z dna, póki jeszcze jest w ramce.
MW – Michał Walkiewicz [1]
W apokaliptycznej notce Piotra jest sporo prawdy. Mnie też przeraża ta wizja. A prawdziwe Paranormal Activity znajdziecie pod tym linkiem:
http://www.rottentomatoes.com/m/paranormal_activity/
KW – Konrad Wągrowski [5]
Naprawdę nie wiem, co zrobić z tym filmem. Filmowo – rzeczywiście kaszana. Fatalnie zagrane, niewiarygodne, psychologicznie bez sensu, bez pointy. Ale, cholera, bałem się potem zasnąć.
Bardzo, bardzo nudne. Wprost nie można doczekać się, kiedy w końcu zły pojawi się na dobre i pożre tych nudnych bohaterów. A tu długo, długo nic się nie dzieje. Takie filmy powinny zostać w drugim obiegu. Najlepiej pokazywać je rodzinie i przyjaciołom. Dlaczego Amerykanie znowu dali się nabrać na taką filmową bzdurę, kiepsko zrobioną na dodatek?