Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 6 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Nói Albinói

Dagur Kári
‹Nói Albinói›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNói Albinói
Dystrybutor Best Film
Data premiery10 września 2004
ReżyseriaDagur Kári
ZdjęciaRasmus Videbæk
Scenariusz
ObsadaTómas Lemarquis, Þröstur Leó Gunnarsson, Elín Hansdóttir
MuzykaDagur Kári, Orri Jonsson
Rok produkcji2003
Kraj produkcjiDania, Islandia, Niemcy, Wielka Brytania
Czas trwania93 min
WWW
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Opis dystrybutora
Siedemnastoletni Noi, razem ze swoją ekscentryczną babką mieszka w małej odludnej miejscowości na Islandii. Noi marzy o tym aby uciec z miejsca, w którym przyszło mu żyć. Czuje się wyobcowany i izolowany, a skuta lodem i zasypana śniegiem okolica, dodatkowo to uczucie pogłębia. Noi uwikłany jest między potrzebę wyrażania swojej frustracji, buntu, a próbą zadowolenia swojego ojca taksówkarza-alkoholika, który marzy aby syn skończył szkołę i stał się Kimś. Chłopak ma jednak zupełnie inne plany, a jego niesubordynacja owocuje wyrzuceniem go ze szkoły. Noi utwierdza się w przekonaniu, że musi uciec z Islandii, a do swojego planu próbuje przekonać Iris, dziewczynę, która pracuje w sklepiku na stacji benzynowej.
Teksty w Esensji
Filmy – Recenzje      
Bartosz Sztybor ‹Zimny ciepły film›

Utwory powiązane
Filmy      




Tetrycy o filmie [5.25]

PD – Piotr Dobry [5]
I znowu wiele hałasu o nic. Takich prościutkich, schematycznych filmów o zbuntowanych siedemnastolatkach było już… oj, było. No, ale ten rozgrywa się w plenerach nieczęsto oglądanej Islandii, więc zachwycona krytyka szanowna musiała przypiąć łatkę Wielkiego Dzieła. Ech…

TK – Tomasz Kujawski [4]
Islandia – kraj anemików. Wszystko tu jest takie zimne, takie pooowooolne, takie pozbawione sensu, takie... płytkie. Bohaterowi nic się nie chce, a widzowi nie chce się oglądać, że nic mu się nie chce. Bohater czuje się niedopasowany i odrzucony, a widz się temu nie dziwi, bo nie ma za dużo znajomych, którzy przez długie minuty obserwują muchę chodzącą po rękawie. Na ten film trzeba mieć humor. A właściwie go nie mieć - wtedy może się spodobać.

WO – Wojciech Orliński [3]
Jak jestem wielbicielem odjechanego kina skandynawskiego... tak tu się jednak nudziłem. To jest taki typowy "snuj", czyli film, w którym bohater się snuje po ekranie i właściwie nie wiadomo, o co mu chodzi. To znaczy wiadomo, że nic mu się nie chce, ale to jakby trochę przymaławo jak na opowieść do pokazywania za biletami. Mi też się nic nie chce, czy ktoś zapłaci mi za to trzy dychy?

KS – Kamila Sławińska [9]
Jedna z tych niepozornych perełek, które może nie rzucą od razu na kolana, ale nie pozwolą o sobie zapomnieć jeszcze długo po seansie. Osadzona wśród zwykłych ludzi niewesoła historia o samotności, ulotnych pragnieniach i społecznym nieprzystosowaniu, którą opowiedziano z takim wdziękiem, że nie jest ani ciężka, ani przygnębiająca. Świetny młody aktor w tytułowej roli, subtelny humor, wysmakowana, minimalistyczna oprawa – jeśli Dagur Kari zrobi jeszcze jeden tak dobry i równie poetycki film, zasługuje, by okrzyknąć go islandzkim Jarmuschem.

Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.