Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 1 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Kiedyś był tu koniec świata (Früher war hier das Ende der Welt)

Florian Klenk
‹Kiedyś był tu koniec świata›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKiedyś był tu koniec świata
Tytuł oryginalnyFrüher war hier das Ende der Welt
Data wydania5 listopada 2013
Autor
PrzekładElżbieta Kalinowska
Wydawca Czarne
SeriaReportaż (Czarne)
ISBN978-83-7536-548-1
Format160s. 125×195mm
Cena34,90
Gatuneknon‑fiction, podróżnicza / reportaż
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Florian Klenk
Opis wydawcy
Generał Terekow, ubrany w mundur maskujący i futrzaną czapę, stoi przy szlabanie obozu Pawszino na słowacko-ukraińskiej granicy. Za sto pięćdziesiąt euro miesięcznie pilnuje zamkniętych tu uchodźców. Pakistańczycy grają z Hindusami w krykieta, zamiast dresów mają na sobie stare żołnierskie płaszcze i niekształtne puchowe kurtki, zamiast kijów do gry — drewniane pałki. Do Wiednia można dojechać stąd samochodem w pięć godzin. Od rozszerzenia strefy Schengen w grudniu 2007 roku Pawszino stało się obozem przejściowym dla schwytanych na próbie nielegalnego przekroczenia granicy UE. Są wśród nich uciekinierzy wojenni i tacy, którzy mieli nadzieję na lepsze życie. A teraz?
Florian Klenk opowiada o ich losach lakonicznie, rzeczowo, podobnie jak pisze o handlu kobietami, prostytucji na terenach przygranicznych Niemiec, Czech i Austrii czy o metodach stosowanych przez narkotykowych dealerów.
Jego reportaże śledcze, pisane w duchu Kurta Tucholskiego i Egona Erwina Kischa, dotykają granic wyobrażalności.
Teksty w Esensji
Książki – Publicystyka      

Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.