Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach
(Pirates of the Caribbean: On Stranger Tides)
Rob Marshall
‹Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach›
Opis dystrybutora
Ścieżka życiowa kapitana Jacka Sparrowa ponownie krzyżuje się z kobietą z jego przeszłości i nie jest on jednak pewien czy jest to miłość czy próba wykorzystania go do odnalezienia sławnej Fontanny Młodości. Kiedy werbuje go do załogi statku Queen Anne’s Revenge, który jest własnością Czarnobrodego, Jack odnajduje się w tej nieoczekiwanej przygodzie jednak sam nie wie czego bardziej się w niej obawia: Czarnobrodego czy kobiety ze swojej przeszłości.
Teksty w Esensji
Filmy – Recenzje
Filmy – Publicystyka
Utwory powiązane
WO – Wojciech Orliński [6]
Bardzo wymęczony sequel. Twórcy wyciągnęli logiczne wnioski z tego, że poprzednia trylogia dość logicznie się domyka, więc nie da się jej po prostu kontynuować – i spróbowali zacząć zupełnie nową awanturę z udziałem naszego ulubionego bohatera. Akcja w dużym stopniu przenosi się do Europy. Więc jest to niby świeże i na swój sposób nawet dowcipne, ale… ale czułem się jednak w elegancki sposób, ale jednak obrabowany z kasy i czasu. No bo naprawdę ile można…
KW – Konrad Wągrowski [6]
Utyskiwań nie rozumiem – „Na nieznanych wodach” to całkiem niezły sequel, jak na część czwartą wręcz znakomity, lepszy chyba i od dwójki i trójki. Służy mu z pewnością liniowość i prostota fabuły, a perełką jest znakomita scena ataku syren. Depp daje to, czego od niego oczekujemy, uroku nabiera Rush, radzi sobie MacShane, urzeka swym cameo Dench i tylko Penelope Cruz nie za bardzo wie, co w tym filmie ma robić. Ale można jej to jakoś wybaczyć.
Punkty za zdjęcia Dariusza Wolskiego i za grę Johnny’ego Deppa i Geoffreya Rusha. Twórcy pirackiego serialu kinowego potraktowali go jak dojną krowę i wyciskają z niego pieniądze, póki jeszcze moda na piratów trwa. Zabrakło im jednak pomysłów na ciekawą fabułę, wymieszali za to wątki rodem z serii bondowskiej i przygód Indiany Jonesa. Seans w 3D wlecze się niemiłosiernie.